Wrath of the Titans - Javier Navarrete
- kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 6087
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
Re: Wrath of the Titans - Javier Navarrete
Wawrzyniec pisze:I widzicie, co z tego wyszło.W sumie to score Djawadiego nawet bardziej mi się podoba. Miał z trzy fajne utwory przynajmniej.

- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Wrath of the Titans - Javier Navarrete
No co?
Fakt były mało oryginalne i tak jak napisałem w swej recenzji do której czytania serdecznie tutaj zapraszam:
http://muzykafilmowa.pl/recenzja,275,cl ... itans.html
brzmią jak resztki ze stołu Hansa, ale hej można do tego potuptać nóżką czy obrać ziemniaki.

http://muzykafilmowa.pl/recenzja,275,cl ... itans.html
brzmią jak resztki ze stołu Hansa, ale hej można do tego potuptać nóżką czy obrać ziemniaki.

#WinaHansa #IStandByDaenerys
- kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 6087
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
Re: Wrath of the Titans - Javier Navarrete
Męczące w filmie Wawrzyniec, dla mnie to był poważny problem, podczas ostatniej akcji wymiotowałem 

- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: Wrath of the Titans - Javier Navarrete
Ej bez przesady - pierwszy Clash to najgorszy score przygodowy, jaki słyszałem. Już samym (ogłupiającym zresztą) pierwszym utworem Wrath zostawia Djawadiego w tyle. Oczywiście nie jest to jakaś różnica klas, ale postęp jest widoczny (przesłuchałem wybiórczo kilku utworów - są bardzo słabe, z paroma krótkimi przebłyskami). Myślę, że spokojnie 1,5/5 można dać. 

Re: Wrath of the Titans - Javier Navarrete
Nie szalej takMarek Łach pisze:1,5/5 można dać.

Score przesłucham w przyszłym tygodniu, jednak zakładam, że gorsze od Sherlocka 2 to nie będzie, a jemu dałem 1,5.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Wrath of the Titans - Javier Navarrete
Ale ja nie analizuję "Clasha" profesjonalnie tylko z perspektywy obierania ziemniaków i tuptania nóżką. Jest to score banalny, nudny, słaby, ale mimo wszystko lepiej się go słuchad od "Wratha". Chociaż wiadomo, że to co teraz robimy to analiza, która kupa mniej śmierdzi.Marek Łach pisze:Ej bez przesady - pierwszy Clash to najgorszy score przygodowy, jaki słyszałem. Już samym (ogłupiającym zresztą) pierwszym utworem Wrath zostawia Djawadiego w tyle. Oczywiście nie jest to jakaś różnica klas, ale postęp jest widoczny (przesłuchałem wybiórczo kilku utworów - są bardzo słabe, z paroma krótkimi przebłyskami). Myślę, że spokojnie 1,5/5 można dać.

#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26547
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Wrath of the Titans - Javier Navarrete
Wawrzyniec pisze:Po jego przeczytaniu moje oczekiwania względem tego score'u stały się wręcz ogromne! Czytając można wywnioskować, że Navarrete podszedł bardzo profesjonalnie do tego projektu i już nie mogę doczekać się tego brzmienia, tego bogactwa.Czyżby wreszcie po "300", "Clash of the Titans", "Immortals" film o umięśnionych antycznych Grekach otrzymał należytą oprawę muzyczną? Liczę, że tak.
Wawrzyniec pisze:I widzicie, co z tego wyszło.W sumie to score Djawadiego nawet bardziej mi się podoba. Miał z trzy fajne utwory przynajmniej.

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: Wrath of the Titans - Javier Navarrete
Przecież Clasha nie da się słuchać i tracić na to życie.Wawrzyniec pisze:mimo wszystko lepiej się go słuchad od "Wratha"

- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Wrath of the Titans - Javier Navarrete
@Marek
Spokojnie przecież do Clasha nie wracam. Życie jest zbyt krótkie, aby tracić na niego czas.
@Koper
No co? Turek z Mysterym mnie omamili podobnie jak Navarrete swoim wywiadem.
A wyszło jak wyszło.
Spokojnie przecież do Clasha nie wracam. Życie jest zbyt krótkie, aby tracić na niego czas.
@Koper
No co? Turek z Mysterym mnie omamili podobnie jak Navarrete swoim wywiadem.

#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Wrath of the Titans - Javier Navarrete
no proste że jedynka jest lepsza od dwójki
Maras znów szuka duchowo-hambitnych uniesień tylko dlatego że widzi nazwisko Javarette na okładce a nie Djawadi. boringgggggg. A Ramin samym tematem głównym i trakami o których wspomniał Wawrzyniec miecie słuchalnością cały score z dwójki.

#FUCKVINYL
- kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 6087
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
Re: Wrath of the Titans - Javier Navarrete
PowtóreczkaAdam pisze:no proste że jedynka jest lepsza od dwójkiMaras znów szuka duchowo-hambitnych uniesień tylko dlatego że widzi nazwisko Javarette na okładce a nie Djawadi. boringgggggg. A Ramin samym tematem głównym i trakami o których wspomniał Wawrzyniec miecie słuchalnością cały score z dwójki.


- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: Wrath of the Titans - Javier Navarrete
Znowu frustracje z życia osobistego wyładowujesz na forum?Adam pisze: Maras znów szuka duchowo-hambitnych uniesień tylko dlatego że widzi nazwisko Javarette na okładce a nie Djawadi
Re: Wrath of the Titans - Javier Navarrete


#FUCKVINYL
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: Wrath of the Titans - Javier Navarrete
Nieprawdę.
Napisałem, że Djawadi zasługuje na 1 gwiazdkę, a Navarrette na 1,5, ergo obie ścieżki są totalnym syfem, tylko Raminek trochę większym. Normalnie jest czego bronić, a tym bardziej szumnie zarzucać mi kłamstwa.
Popatrz sobie na oceny Clasha, które zawsze tak lubisz przywoływać. Ale Ty oczywiście musiałeś znaleźć sobie punkt zaczepienia, żeby leczyć swojego kompleksy względem mnie. W ogóle podejrzewam, że Twoje ostatnie wypowiedzi na forum to czysty sabotaż - bo im coś jest większym syfem, tym bardziej zajadle tego bronisz, po prostu nie mogę uwierzyć w takie bezguście. 


