Michael Giacchino - Star Trek Into Darkness

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Mefisto

Re: Michael Giacchino - Star Trek / Star Trek Into Darkness

#151 Post autor: Mefisto » pt maja 17, 2013 17:53 pm

Po dogłębniejszym zapoznaniu się z płytką ocena idzie lekko w górę. Przede wszystkim mam wrażenie, że to bardziej przemyślana kompozycja od pierwszego ST (ciekawe tylko jak się sprawdza w filmie). Poza tym jest tu sporo fajnych smaczków. Ogółem nie jest źle, chociaż dalej niespecjalnie mi coś w głowie zostało, mam też duże wrażenie niedosytu (pytanie tylko, czy te kilka minut więcej nie równałoby się większej nudzie), no i brakuje jednak jakiegoś większego pierdolnięcia, bo poza chórami tu i ówdzie, najbardziej w uszy rzuca się... flet z 'London Calling', co raczej nienajlepiej świadczy o kompozycji do rozbuchanego blockbustera, w którym statki kosmiczne demolują ziemię :)

hp_gof

Re: Michael Giacchino - Star Trek / Star Trek Into Darkness

#152 Post autor: hp_gof » pt maja 17, 2013 18:33 pm

Mefisto pisze:no i brakuje jednak jakiegoś większego pierdolnięcia, bo poza chórami tu i ówdzie, najbardziej w uszy rzuca się... flet z 'London Calling', co raczej nienajlepiej świadczy o kompozycji do rozbuchanego blockbustera, w którym statki kosmiczne demolują ziemię :)
Przecież nie we wszystkich scenach coś demolują... :roll:

Obrazek

Mefisto

Re: Michael Giacchino - Star Trek / Star Trek Into Darkness

#153 Post autor: Mefisto » pt maja 17, 2013 19:16 pm

Nie zrozumiałeś. To epickie widowisko, które aż prosi się o epickie tematy, które trudno wyrzucić z głowy (nawet jeśli w ostatecznym rachunku ich nie zanucisz). A tutaj najbardziej wyrazisty okazuje się solowy flet - to tak jakby w Rambo 3 wyróżniała się harfa :P Po prostu coś jest nie halo, ale o tym ostatecznie przekonamy się w kinie.

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25380
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Michael Giacchino - Star Trek / Star Trek Into Darkness

#154 Post autor: Mystery » sob maja 18, 2013 10:18 am

Mefisto pisze:Ogółem nie jest źle, chociaż dalej niespecjalnie mi coś w głowie zostało, mam też duże wrażenie niedosytu (pytanie tylko, czy te kilka minut więcej nie równałoby się większej nudzie), no i brakuje jednak jakiegoś większego pierdolnięcia, bo poza chórami tu i ówdzie, najbardziej w uszy rzuca się... flet z 'London Calling', co raczej nienajlepiej świadczy o kompozycji do rozbuchanego blockbustera, w którym statki kosmiczne demolują ziemię :)
Coś jeszcze słabo się wsłuchałeś, skoro najbardziej w uszy rzuca Ci się flet z 'London Calling', którego tam nie ma :P A co do "większego pierdolnięcia" to Sub Prime Directive, The Kronos Wartet, Ship to Ship czy The San Fran Hustle zdaje się takie prezentować, a Earthbound and Down to dobry muzyczny przykład statku kosmicznego demolującego ziemię :wink:
Nie zrozumiałeś. To epickie widowisko, które aż prosi się o epickie tematy, które trudno wyrzucić z głowy (nawet jeśli w ostatecznym rachunku ich nie zanucisz). A tutaj najbardziej wyrazisty okazuje się solowy flet - to tak jakby w Rambo 3 wyróżniała się harfa :P Po prostu coś jest nie halo, ale o tym ostatecznie przekonamy się w kinie.
Pisząc Adamowo, jak temat Harrisona wchodzi w The Kronos Wartet i The San Fran Hustle to popuszczam :P Tak samo z tematem przewodnim w Sub Prime Directive.

Mefisto

Re: Michael Giacchino - Star Trek / Star Trek Into Darkness

#155 Post autor: Mefisto » ndz maja 19, 2013 19:49 pm

Mystery pisze:Coś jeszcze słabo się wsłuchałeś, skoro najbardziej w uszy rzuca Ci się flet z 'London Calling', którego tam nie ma :P
Mefi fail - fortepian tam jest, nie wiem czemu napisałem o flecie :oops: W każdym razie chodziło mi o to, że początek tego utworu jest na tyle inny od całej reszty ilustracji, iż zwyczajnie rzuca się w uszy :)
Poza tym to nie ja piszę reckę, tylko Ty ;)
A co do "większego pierdolnięcia" to Sub Prime Directive, The Kronos Wartet, Ship to Ship czy The San Fran Hustle zdaje się takie prezentować, a Earthbound and Down to dobry muzyczny przykład statku kosmicznego demolującego ziemię :wink:
No nie są złe, ale poza użyciem chóru niespecjalnie pamiętliwe - o to mi chodziło. Zwłaszcza, że The Kronos Wartet ma po świetnym początku ogromny, ziejący nudą i nijakością przestój.

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Michael Giacchino - Star Trek / Star Trek Into Darkness

#156 Post autor: Marek Łach » ndz maja 19, 2013 21:00 pm

Nie przesądzając oceny ścieżki, po dwóch odsłuchach towarzyszy mi jedno niewygodne uczucie, które coraz częściej mam z Giacchino. To taki kompozytor, którego styl robi się dla mnie synonimem niespełnienia. :P Weźmy taki San Fran Hustle - to mógłby być wybitny utwór akcji, jeśli wziąć pod uwagę rozmach, z jakim Giacchino wykorzystuje orkiestrę, i techniczną maestrię; ale jednocześnie ten utwór jest praktycznie tylko serią ostinat, zestawem zapętlonych fraz, które cały czas obiecują, obiecują i obiecują słuchaczowi jakieś wspaniałe apogeum, które ukoi odbiorcę, jakąś kulminację, która te niekończące się pętle powiąże... aż wreszcie nic takiego nie następuje. Takich przykładów na albumie (i w ogóle w pracach Giacchino z ostatnich lat) jest sporo, mam wrażenie, że coraz więcej.

Nie do końca mogę zrozumieć, jak Giacchino, który tak dobrze łapie konstrukcję score'ów jako całości (Super 8, tak chwalone przez Pawła za emocjonalną kulminację, podsumowującą podróż bohaterów), jest tak przeciętnym, żeby nie powiedzieć, ślepym strukturalistą na poziomie poszczególnych utworów. Robi się to już frustrujące, bo przez to te w założeniu przebojowe i mocarne sekwencje mają do zaoferowania o wiele mniej, niż powinny.

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10488
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Michael Giacchino - Star Trek / Star Trek Into Darkness

#157 Post autor: Ghostek » ndz maja 19, 2013 23:38 pm

No i ten zupełny brak oryginalności...
Obrazek

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25380
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Michael Giacchino - Star Trek / Star Trek Into Darkness

#158 Post autor: Mystery » wt maja 21, 2013 10:08 am

:mrgreen:




Bodajże pierwsza recka, treści nie czytałem, bo ze spoilerami, ale co do oceny to inaczej być nie mogło:
http://moviemusicuk.us/2013/05/20/star- ... giacchino/

SoundWorks Collection - The Music of Star Trek Into Darkness
http://vimeo.com/66385923

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25380
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Michael Giacchino - Star Trek / Star Trek Into Darkness

#159 Post autor: Mystery » wt maja 21, 2013 20:22 pm

Dla małego odświeżenia serii, fajny Tribute Star Treka:
http://www.youtube.com/watch?v=4Agt-cwD ... r_embedded

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6104
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: Michael Giacchino - Star Trek / Star Trek Into Darkness

#160 Post autor: kiedyśgrześ » czw maja 23, 2013 16:19 pm

Hej, a dlaczego ten kawałek którego nie ma na płycie nazywa się Ode To Harrison, a nie
Spoiler:
:?:
Obrazek

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25380
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Michael Giacchino - Star Trek / Star Trek Into Darkness

#161 Post autor: Mystery » czw maja 23, 2013 16:24 pm

Nie nacisnąłem na spoiler, ale chyba wiem o co chodzi i "Ode To Harrison" to umowna nazwa i jak utwór zostanie gdzieś oficjalnie wydany, to nazwa zostanie zmieniona i pewnie dlatego jeszcze nigdzie się nie ukazał, co by nie spoilerować :)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35044
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Michael Giacchino - Star Trek / Star Trek Into Darkness

#162 Post autor: Wawrzyniec » czw maja 23, 2013 16:34 pm

Nie musisz mi mówić. Pamiętam co to było kiedyś co się ukazywały książki Harry Potter i też się bałem spoilerów na forach. A wtedy miałem pocztę na onet jako stronę startową (dawne czasy), dopiero co się ukazał Książę Półkrwi i na głównej wielkie nagłówek: "Jak fani Harry'ego Pottera przyjmą śmierć Dumbledore'a z rąk Severusa Snape"a (Księcia Półkrwi)" :roll: Myślałem, że mnie szlag trafi. :roll:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Michael Giacchino - Star Trek / Star Trek Into Darkness

#163 Post autor: Marek Łach » czw maja 23, 2013 20:21 pm

Ten Ode to Harrison jest naprawdę fajny. Temat Nero był banalną bzdurką i cieszę się, że tym razem Giacchino wpadł na pomysł czegoś bardziej nietuzinkowego. Może i motyw głównego złego w STID nie jest jakąś charyzmatyczną melodią, a ma wręcz tendencję do rozmywania się w tle ścieżki, ale ma klimat, niejednoznaczność i jakąś ponurą determinację ukrytą pośród tych niepokojących dźwięków. Od razu wydaje się, że postać Cumberbatcha musi być ciekawsza niż Bana w poprzednim filmie.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60181
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Michael Giacchino - Star Trek / Star Trek Into Darkness

#164 Post autor: Adam » czw maja 23, 2013 20:34 pm

Marek Łach pisze:Temat Nero był banalną bzdurką
:o :mrgreen:
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26568
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Michael Giacchino - Star Trek / Star Trek Into Darkness

#165 Post autor: Koper » czw maja 23, 2013 21:01 pm

Marek Łach pisze:Temat Nero był banalną bzdurką
W tym akurat przypadku, trzeba Giacchino przyznać, że podążył za scenariuszem filmu... :mrgreen:
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

ODPOWIEDZ