Hans Zimmer - The Amazing Spider-Man 2 (2014)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9347
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Odp: Hans Zimmer - The Amazing Spider-Man 2 (2014)

#136 Post autor: Paweł Stroiński » śr kwie 09, 2014 14:09 pm

Adam pisze:
WhiteHussar pisze:Ja nie rozumiem ideii słuchania muzyki przed oglądnięciem filmu...
kolejny :roll: dżizas może moje wnuki jakieś kiedy dożyją, że to bzdurne myślenie się w naszym kraju zmieni..na zachodzie nie ma z tym problemu od wielu lat, no ale my we wszystkim jesteśmy dekady za zachodem...
Nie mają problemu recenzenci z tym, choć na IFMCA podobno toczą się na ten temat wielkie dyskusje od jakiegoś czasu...

Kompozytorzy owszem. Pogadaj z dowolnym kompozytorem na zachodzie. Pomysł recenzowania albumu bez znajomości filmu, nawet jeśli są świadomi, że taka jest praktyka, jest dla nich wprost oburzający. Nawet sam Hans wziął udział w jednej dyskusji, twierdząc, że ci recenzenci, którzy atakują to, co nie brzmi konwencjonalnie, nie mają "dość intelektu", by zrozumieć kontekst i podtekst takiego działania kompozytora w filmie (dyskusja toczyła się wokół Kapitana Ameryki Jackmana)

Problem w tym, że przytoczył nazwiska recenzentów, którzy recenzują BEZ znajomości filmu. Nie powiedziałem mu tego na privie, choć powinienem. Goldsmith kiedyś poznał paru recenzentów (w tym Southalla) na jakiejś imprezie w LA i jak się dowiedział, że to recenzenci z neta, to powiedział: "Jebani idioci" i wyparował z sali (parę lat później Southall dostał maila od jego asystentki, która mu napisała, że Jerry przeczytał jego tekst i bardzo mu się podobał).

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25176
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Hans Zimmer - The Amazing Spider-Man 2 (2014)

#137 Post autor: Mystery » śr kwie 09, 2014 14:20 pm

Ghostek pisze:Hans Zimmer we fragmencie teledysku Alicji:
https://www.youtube.com/watch?v=WMOOu28 ... e=youtu.be

Widać jedno. Początek nieco przerobiony na potrzeby Hansa :)
Przy okazji występu Hansa w SNL chciałem zażartować, że następny będzie udział w teledysku, no i proszę :wink:

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9347
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Hans Zimmer - The Amazing Spider-Man 2 (2014)

#138 Post autor: Paweł Stroiński » śr kwie 09, 2014 14:21 pm

Przecież oficjalny teledysk Hans miał już 4 lata temu przy okazji Sherlocka :)

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25176
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Hans Zimmer - The Amazing Spider-Man 2 (2014)

#139 Post autor: Mystery » śr kwie 09, 2014 14:29 pm

Paweł Stroiński pisze:Przecież oficjalny teledysk Hans miał już 4 lata temu przy okazji Sherlocka :)
To co innego, takie klipy dla wąskiej grupy fanów to kręci i Tyler. Tu mamy promującą piosenkę z prawdziwego zdarzenia z gwiazdami muzyki pop, której teledysk będzie pewnie lecieć nie tylko na yt.

A teraz, w tej całej promocyjnej otoczce, zamiast Hansa, wyobrazić sobie Hornera :mrgreen:

Templar

Re: Hans Zimmer - The Amazing Spider-Man 2 (2014)

#140 Post autor: Templar » śr kwie 09, 2014 15:01 pm

Przecież Hans już wystąpił w teledysku puszczanym w TV i to w pierwszym teledysku puszczonym przez MTV :P

Awatar użytkownika
WhiteHussar
Nominowany do Emmy
Posty: 1508
Rejestracja: sob mar 02, 2013 23:31 pm
Lokalizacja: Kamionka
Kontakt:

Re: Odp: Hans Zimmer - The Amazing Spider-Man 2 (2014)

#141 Post autor: WhiteHussar » śr kwie 09, 2014 15:46 pm

Adam pisze:
WhiteHussar pisze:Ja nie rozumiem ideii słuchania muzyki przed oglądnięciem filmu...
kolejny :roll: dżizas może moje wnuki jakieś kiedy dożyją, że to bzdurne myślenie się w naszym kraju zmieni..na zachodzie nie ma z tym problemu od wielu lat, no ale my we wszystkim jesteśmy dekady za zachodem...

Zachód jest najlepszy, wiadomo... sorki, że Cie uraziłem

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9347
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Hans Zimmer - The Amazing Spider-Man 2 (2014)

#142 Post autor: Paweł Stroiński » śr kwie 09, 2014 15:56 pm

O ironio, wielu kompozytorów, delikatnie mówiąc, nie bardzo szanuje zachodnich recenzentów właśnie za to, co Adam tak wychwala :mrgreen:

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25176
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Hans Zimmer - The Amazing Spider-Man 2 (2014)

#143 Post autor: Mystery » śr kwie 09, 2014 16:05 pm

Templar pisze:Przecież Hans już wystąpił w teledysku puszczanym w TV i to w pierwszym teledysku puszczonym przez MTV :P
Rzeczywiście :mrgreen: No to możemy chyba mówić o powrocie Hansa do korzeni :wink:

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60015
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Hans Zimmer - The Amazing Spider-Man 2 (2014)

#144 Post autor: Adam » śr kwie 09, 2014 16:16 pm

@Paweł, Hussar - nie chce mi się kolejny raz dyskutować na ten temat, więc napiszę krótko - soundtracki na płytach cd, a wcześniej lp i na kasetach mc wychodziły regularnie jako merchandising, i są wciąż tak traktowane po paru dekadach. to się już działo w latach kiedy wszyscy tu na tym forum nawet nie obijali się jeszcze między lewym a prawym jajem własnych ojców, ba, ci ojcowie sami wtedy wchodzili zaledwie na baczność pod stół. recki płyt pojawiały się przed premierami filmów, kompozytorzy zarabiali olbrzymie pieniądze na tym, nakłady były wielkie, w prasie pojawiał się recenzje sporo przed premierami filmów, w prasie były artykuły który kompozytor zrobiłby to lepiej zanim w ogóle szaraczki mogli zobaczyć film w kinach. kompozytorzy nie mogli się opędzić od autografów, listów i próśb i biznes się kręcił. dochodziło do tego że najważniejsi kompozytorzy w kontrakcie zapewniali sobie wydanie albumu z muzyką przed premierą filmu, albo wydawano ją żeby zdążyć niekompletnie lub np tylko z pierwszej połowy filmu, bo wytwórnie nie nadążały z produkcją na czas - liczyłosię to żeby wyszła wcześniej na czas.. wystarczy poczytać fragmenty biografii takiego Schifrina czy Barryego, by choć troche rozświetlić sobie myślenie, jak ten biznes wyglądał na zachodzie już kilka dekad temu, w czasach gdy w naszym ciemnogrodzie za żelazną kurtyną ludzie nie wiedzieli co to jest tv kolorowy.. takie są i były fakty. soundtrack to dodatek marketingowy mający na celu promocje filmu, a później kompozytora. tak był traktowany od początku i tak będzie traktowany. i żadne ifmca (złożone tylko ze zwykłych fanbojów i nic więcej, które aspiruje do bycia bóg wie czym z racji niszy i braku konkurencji, a jest po prostu kółkiem różańcowym jak tu nasze forum, tylko międzynarodowym - i taka jest prawda) tego nie zmieni, bo wszystkie próby wymuszania tych wielkich niby zmian biorą się ze słabizny dzisiejszej filmówki i obniżania wymagań wobec twórców. a teksty kompozytorów że im sie nie podoba recenzowanie bez filmu, przypadkowo zawsze dotyczą prac, które są słabe i jechane, i przypadkowo też są to kompozytorzy którzy regularnie są na medialnym i pr topie w tej branży. no i przypadkowo też wszyscy ludzie będący osobami publicznymi w wywiadach mówią co innego, a po wyłączeniu nagrywania co innego, bo wszystko jest kalkulacją.

to mój ostatni post na temat poglądu o zbrodni i zdziwieniu zwanej tym jak można śmieć słuchać i oceniać płyty bez filmu. amen.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: Hans Zimmer - The Amazing Spider-Man 2 (2014)

#145 Post autor: DanielosVK » śr kwie 09, 2014 16:27 pm

Widzę, że Hans zaczyna się wczuwać w rolę dyrygenta. Jeszcze trochę i zacznie własne score'y dyrygować. :D
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9347
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Hans Zimmer - The Amazing Spider-Man 2 (2014)

#146 Post autor: Paweł Stroiński » śr kwie 09, 2014 16:35 pm

Dla mnie słuchanie i nawet posiadanie płyty bez znajomości filmu (myśli kto, że widziałem Twilight: New Moon?!) jest jak najbardziej w porządku. Ale ocenianie już nie.

Akurat, szczerze mówiąc, moim zdaniem argument o tym, że soundtrack to tuba promocyjna filmu i część merchandisingu stoi po stronie tego, żeby oceniać muzykę (w recenzjach) w kontekście i to z paru względów. Płyta służy dwóm rzeczom i ma, można powiedzieć podwójny target.

Pierwszy target i najważniejszy to ludzie, którzy wyjdą z kina i będą chcieli mieć pamiątkę. Idą do EMPiK-u i sobie kupują płytę. 90% aktualnej popularności Hansa wychodzi właśnie od takich "nuworyszy" (tak, wiem, złe słowo), którzy zachwycili się Batmanem czy Incepcją, to i płytę nabyli, a potem piszą, jak to Williams w Supermanie jest beznadziejny, bo jedyną słuszną muzykę napisał Zimmer albo potrafią spuścić się na youtube nad kawałkiem Tylera do MW3, bo jest podpisany jako Hans Zimmer, a jak ktoś inny wrzuci go pod prawdziwym kompozytorem zjechać go, dlatego, że Hans Zimmer by napisał coś lepszego (anegdota, którą w swoim czasie przytaczał Templar).

Drugim targetem, i taki jest powód wydawania niektórych score'ów wcześniej, to zagarnięcie do kin fanbojów. Okładka w EMPiK-u - o, Music by Hans Zimmer. BIORĘ. O, fajnie to brzmi, może film obejrzę. Tego wyjaśniać nie trzeba.

Tylko że w jaki sposób uzasadnia to recenzowanie płyt BEZ znajomości filmu (co kompozytor by autentycznie preferował dlatego, że tak naprawdę nie pisał score'u na płytę, ale po to, by pasować do filmu, więc co po lolach z Sinister, skoro większość ludzi, którzy Younga za ten score lolują nawet nie wiedzą, co sobie zamierzył? I naprawdę można uzasadnić argument, że to STUDIO chciało album z soundtrackiem, a kompozytor jedyne, co z tym mógł zrobić to wybrać materiał, którego być może da się jakoś bezboleśnie przejść, a przynajmniej mieć nadzieję, że taki wybrał)? Bo płyta wychodzi przed? No dobra, ale ona ma zachęcić do pójścia do kina.

Kolejna rzecz. Zdaję sobie sprawę, że większość ludzi, jak usłyszy nazwiska takie jak Zofia Lissa, Roy M. Prendergast, Conrado Xalabarder czy, nieznana mi jeszcze "empirycznie" Claudia Gorbman, to się zacznie pytać, a co to jest, ale chciałbym tylko zauważyć, że muzyka filmowa jest rozpatrywana naukowo wyłącznie z perspektywy funkcjonalnej. Nie z tego, czy jest ładna czy nie, czy ma strukturę allegra sonatowego, tylko tego jak działa w filmie. I dlaczego. Podstawą naukowego pisania o muzyce filmowej jest perspektywa tego, jakie pełni FUNKCJE i do tego wymienieni autorzy (Lissa, polska muzykolog, była wręcz pionierką takich analiz, wydając swoją książkę na początku lat 30-tych (!)), każdy z nich, mniej lub bardziej przedstawia taką klasyfikację, listę funkcji. Ja rozumiem, że ty, który lubisz pumpin, masz gdzieś np. dlaczego (zmyślam) Tyler walnął Goldenthalowski dysonans w środku biegu bohatera przez miasto, czy dlaczego Zimmer dał pseudo-operowy z elementami rapu przesterowany wokal w Spidermanie. Ale niestety jest tak, że to jest gatunek zupełnie pozbawiony jakiejkolwiek przypadkowości, bardziej niż gdziekolwiek indziej. I nim to wyśmiejesz, akurat mam takie doświadczenie, że wiem, że czasem wejście tematu X w filmie określa się wręcz co do KLATKI, nawet nie co do sekundy czy minuty filmu.

Sądzę, że ignorowanie tego jest po prostu ignorancją i brakiem szacunku dla pracy kompozytora.

hp_gof

Re: Hans Zimmer - The Amazing Spider-Man 2 (2014)

#147 Post autor: hp_gof » śr kwie 09, 2014 16:45 pm

Brawo, Paweł ;)

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13712
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Hans Zimmer - The Amazing Spider-Man 2 (2014)

#148 Post autor: Kaonashi » śr kwie 09, 2014 17:16 pm

DanielosVK pisze:Widzę, że Hans zaczyna się wczuwać w rolę dyrygenta. Jeszcze trochę i zacznie własne score'y dyrygować. :D
A ja myślałem, że po dyrygowaniu w "Fools of Fortune" będzie miał traumę do końca życia.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9347
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Hans Zimmer - The Amazing Spider-Man 2 (2014)

#149 Post autor: Paweł Stroiński » śr kwie 09, 2014 17:20 pm

Może się właśnie skończyła :mrgreen: Choć akurat ma powody, by nie dyrygować własnymi ścieżkami, nawet jakby ochłonął :)

Awatar użytkownika
bladerunner22
Zdobywca Oscara
Posty: 2805
Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm

Re: Hans Zimmer - The Amazing Spider-Man 2 (2014)

#150 Post autor: bladerunner22 » śr kwie 09, 2014 17:25 pm

Papcio Stroiński
Kolejna rzecz. Zdaję sobie sprawę, że większość ludzi, jak usłyszy nazwiska takie jak Zofia Lissa, Roy M. Prendergast, Conrado Xalabarder czy, nieznana mi jeszcze "empirycznie" Claudia Gorbman, to się zacznie pytać, a co to jest, ale chciałbym tylko zauważyć, że muzyka filmowa jest rozpatrywana naukowo wyłącznie z perspektywy funkcjonalnej. Nie z tego, czy jest ładna czy nie, czy ma strukturę allegra sonatowego, tylko tego jak działa w filmie. I dlaczego. Podstawą naukowego pisania o muzyce filmowej jest perspektywa tego, jakie pełni FUNKCJE i do tego wymienieni autorzy (Lissa, polska muzykolog, była wręcz pionierką takich analiz, wydając swoją książkę na początku lat 30-tych (!)), każdy z nich, mniej lub bardziej przedstawia taką klasyfikację, listę funkcji. Ja rozumiem, że ty, który lubisz pumpin, masz gdzieś np. dlaczego (zmyślam) Tyler walnął Goldenthalowski dysonans w środku biegu bohatera przez miasto, czy dlaczego Zimmer dał pseudo-operowy z elementami rapu przesterowany wokal w Spidermanie. Ale niestety jest tak, że to jest gatunek zupełnie pozbawiony jakiejkolwiek przypadkowości, bardziej niż gdziekolwiek indziej. I nim to wyśmiejesz, akurat mam takie doświadczenie, że wiem, że czasem wejście tematu X w filmie określa się wręcz co do KLATKI, nawet nie co do sekundy czy minuty filmu.
Sądzę, że ignorowanie tego jest po prostu ignorancją i brakiem szacunku dla pracy kompozytora.[/quote]


w sumie się zgadzam, sam mam na półce w domu i miałem okazję czytać wstęp do muzykologii Lissy, ciekawa książka, która otwiera myślenie.
Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :

''Zabić Strach''

ODPOWIEDZ