A HGW na odwrót raczej średnio/ bądź słabo/ bardzo rzadko dobrze/ wypada w filmie a jest dla mnie słuchalny na płycie i basta.Wojtek pisze:Moża HGW cię tak wypaczył?
Hans Zimmer - Superman
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Bez przesady. Przeciez nie napisze, ze Zimmer skomponuje lepszy scoreAdam Krysiński pisze:widać Wawrzyniec musi się postarać by bardziej zwrócić uwagę na siebieDanielosVK pisze:Pewnie o to bladowi chodziło.Wawrzyniec pisze:I o to mi wlasnie chodzilo. Bladu walnie taki tekst i od razu w wszyszcy w dupie maja co napisalem;-)

#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9347
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Możesz na to liczyć. Od początku mówi, że jak nie da się zrobić takiego tematu, trzeba to zrobić (tę ikoniczność postaci Supermana) innymi metodami i on ich szuka.Wawrzyniec pisze:Chyba jestem ostatnia osoba na forum, ktorej mozna byloby zarzucic, ze nie uwielbiam Williamsa. Ale mimo to uwazam i po raz kolejny powtarzam, ze Zimmer powinien podejsc do tego projektu, tak jakby muzyka Williamsa w ogole nie istniala. Tabula rasa, dokladnie od poczatku. Muzyka Williamsa jest tak wyrazista i wybitna, ze wszelkie proby jej przearanzowania, czy tez kopiowania itd. skazane jest na porazke. To jest calkowicie nowy Superman, wiec potrzebuje calkowicie nowej muzyki. Zreszta jeszcze nie wiemy, jak ten film bedzie wygladac, wiec kto wie, ale mozliwe, ze do snyderowskiej wizji, muzyka Maestro w ogole by nie pasowala.muaddib_dw pisze:Ottman bardzo ładnie wplótł w swoją muzykę tematy Williamsa. posiadam ta płyte i jestem z niej bardzo zadowolony i również uważam że Zimmer powinien iść w tym kierunku.
P.S. Nie mam juz 15 lat. Niestety, starosc nie radosc.
Problemy mam dwa tutaj:
Po pierwsze, co to znaczy zmienić ikoniczność na coś innego. Jakiego brzmienia Zimmer będzie szukał? I dlaczego to będzie znowu ambientowy minimalizm? Z Hansem jest taki problem. Zimmer wymyśli sobie jakieś brzmienie i powtarza je do znudzenia. I to, jak sam przyznał kiedyś w wywiadzie, aż się znudzi *jemu*. Nie mówię, że to, co jest teraz nie jest ciekawe. Incepcja pokazuje, że on jeszcze raz przedefiniował swój styl. Ale on nie wszędzie pasuje.
Po drugie, co Snyder zrobi z filmem? Co on i Nolan z nim zrobią? Nie jestem komiksologiem, powinienem pogadać z przyjaciółką, która się chciała komiksami naukowo zajmować, ale życie zmusiło ją do rezygnacji z pisania doktoratu i tworzenia konferencji, itd.
Kim jest Superman, tak naprawdę? Z tego, co słyszałem, poza ostatnią walką z Doomsdayem, która w komiksie *zabiła* Supermana, nic mrocznego za bardzo w tej serii nie ma. Realistycznie podchodzić do kosmity udającego głupawego redaktora gazety? To gdzie jest Krypton. W Missouri czy Północnej Dakocie? Czym jest kryptonit? Firmą produkującą walizki? Z Batmanem dało się to zrobić, bo proste spojrzenie na postać pozwala dostrzec, że Bruce Wayne ma problemy, być może także psychologiczne i MUSI łamać prawo, by chronić porządku (Batman, jakiego znamy, rodzi się pod koniec Dark Knighta).
A Superman? Wróćmy na chwilę do tematu Williamsa. Toż to czysta Americana. A Zimmer Americany nie lubi. Jak powiedział mi osobiście, sam w rozmowach z Malickiem odrzucił Coplandowskie elementy, jakich reżyser chciał na początku ich współpracy przy Cienkiej czerwonej linii, bo "to nie on" - to zresztą bardzo pomogło filmowi, gdzie włożyli w pewnym momencie Unanswered Question Charlesa Ivesa, która zawiera trąbkę w zupełnie antyheroicznym stylu (podobnie potem z tym instrumentem sam Hans postąpi we Łzach słońca). Co oni chcą zrobić z tym filmem?
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9347
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Prawda. I potwierdzasz tym moją teorię, że lepszym kompozytorem jest w grach komputerowychbladerunner pisze:A HGW na odwrót raczej średnio/ bądź słabo/ bardzo rzadko dobrze/ wypada w filmie a jest dla mnie słuchalny na płycie i basta.Wojtek pisze:Moża HGW cię tak wypaczył?

a temat z batmana to nie zalatywał taką trochę amerykaną ?Paweł Stroiński pisze:
A Superman? Wróćmy na chwilę do tematu Williamsa. Toż to czysta Americana. A Zimmer Americany nie lubi. Jak powiedział mi osobiście, sam w rozmowach z Malickiem odrzucił Coplandowskie elementy, jakich reżyser chciał na początku ich współpracy przy Cienkiej czerwonej linii, bo "to nie on" - to zresztą bardzo pomogło filmowi, gdzie włożyli w pewnym momencie Unanswered Question Charlesa Ivesa, która zawiera trąbkę w zupełnie antyheroicznym stylu (podobnie potem z tym instrumentem sam Hans postąpi we Łzach słońca). Co oni chcą zrobić z tym filmem?
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9347
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9347
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
No tak więc np takie ''Honor Him'' z Gladiatora to też durny amerykański patos ? To ja lubię takie zagrywkiPaweł Stroiński pisze:Też nie. Chcesz Americany Zimmera? "Honor (Theme from the Pacific)". Czy to brzmi jak Like a Dog Chasing Cars?

a jak z płytą odsłuchaliśmy już ?Paweł Stroiński pisze: Prawda. I potwierdzasz tym moją teorię, że lepszym kompozytorem jest w grach komputerowychW Metal Gear Solid 4 wypada świetnie.
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7893
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9347
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Dwa-trzy razy dziennie jakoś
Ale nie chcę robić offtopa.
Honor Him to jest amerykański patos, czy Hollywoodzki, ale to nie Americana.
Americana to bardzo specyficzne brzmienie, które stworzył z muzyki folkowej (w znaczeniu rdzennie ludowej) Aaron Copland. Do tego odwołuje się np. Horner, Williams (Saving Private Ryan, połowa Amistad), Goldsmith (temat z Air Force One). Większość marszów wojskowych z amerykańskich filmów (poza tymi, które odwołują się do klasyków J. P. Sousy, takich jak The Washington Post) to adaptacje stylu Coplanda.
Zimmer buduje patos z piosenek rockowych.

Honor Him to jest amerykański patos, czy Hollywoodzki, ale to nie Americana.
Americana to bardzo specyficzne brzmienie, które stworzył z muzyki folkowej (w znaczeniu rdzennie ludowej) Aaron Copland. Do tego odwołuje się np. Horner, Williams (Saving Private Ryan, połowa Amistad), Goldsmith (temat z Air Force One). Większość marszów wojskowych z amerykańskich filmów (poza tymi, które odwołują się do klasyków J. P. Sousy, takich jak The Washington Post) to adaptacje stylu Coplanda.
Zimmer buduje patos z piosenek rockowych.
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9347
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Tak. Jakbyś powiedział to o temacie Giacchino z Medal of Honor, to byś się nie pomyliłDanielosVK pisze:Gdzie Ty tam Americanę słyszysz?No tak więc np takie ''Honor Him'' z Gladiatora to też durny amerykański patos ? To ja lubię takie zagrywki
Poza tym. Myliłbym się, mówiąc, że "Opening Titles" z MW2 to americana?
