Game Of Thrones & House of the Dragon - Ramin Djawadi (dyskusja o score i serialu)

[Arthur]

Kto mówił, że album to gówno? Nie przypominam sobie. Marek i Myster zjechali (brak/fatalne)oddziaływanie w obrazie. Album dostawał wszędzie 2 ew 2,5 żeby był wyżej niż coś innego. A 2 to dwa razy lepiej niż 1.

Mam wspaniałe wiadomości. Sezonów GoT ma być przynajmniej kilkanaście. Aż skończą się książki. Mam nadzieję, że Djawadiego zrejectują. W PB jego muzyka jako tako dawała radę- tu nie da.

[Koper]

Kto mówił, że album to gówno? Nie przypominam sobie. Marek i Myster zjechali (brak/fatalne)oddziaływanie w obrazie. Album dostawał wszędzie 2 ew 2,5 żeby był wyżej niż coś innego. A 2 to dwa razy lepiej niż 1.

http://soundtracks.pl/reviews.php?op=show&ID=994

[ravaell]

Bodajże Czarny łabędź był ostatnią recenzją Olka, z którą mogłem się w pełni zgodzić Jednak patrząc na muzykę na płycie GOT, w mojej osobistej ocenie, bliżej jej do trójki, niż dwójki. Sam się sobie dziwię, jednak podoba mi się main theme, a dalsze 3 utowory nie są takie złe. Obiektywnie oceniając zasługuję to jednak na mocną dwójkę. A sam serial jest rewelacyjny, chyba sprawie sobie książkę Martina, bo widziałem ją ostatnio w empiku

[Koper]

Problem w tym, że Olek zwykle daje wyższe noty niż ustawa przewiduje (coś koło 5 dla najnowszego Pottera , 3 dla beznadziejnych PotC4, 4 dla ostatniego Shreka), więc myślałem, że jak już on wali ledwo półtora to dno musi być nie z tej ziemi, a tu nie jest aż tak źle. Co nie znaczy, że jest dobrze, bo po kilku utworach robi się dno, tona mułu i wodorosty.

[Mystery]

Ramin Djawadi się skończył.

[Koper]

Jak mógł się skończyć, skoro nigdy się nie zaczął?

[Mystery]

Jak mógł się skończyć, skoro nigdy się nie zaczął?

Nie mam pojęcia, ale jakoś tego dokonał, skubany

[Wawrzyniec]

Ta muzyka to tylko niezły "Main Title", który dobrze wpada w ucho, o reszcie lepiej zapomnieć. Zresztą gdybym miał oceniać muzykę w obrazie, to dałbym chyba 1 na 5. Dawno nie widziałem, takiego zmarnowania potencjału serialu. I to najbardziej boli. Dobry serial, można byłoby taką fajną klimatyczną muzykę, a tu takie coś, a właściwie takie nic.

[Marek Łach]

Czyli ogólnie chyba się zgadzamy co do oceny w filmie. Mi to wystarczy, żeby głosować w antymuzach.

[ravaell]

Jestem już w połowie serialu i krótko mówiąc wciąż zastanawiam się jak Djawadi może tak koszmarnie oddziaływać w obrazie! Przecież miał tutaj niemałe pole do popisu, stworzyć potężną bazę tematyczną, rozwinąć się tutaj jak nigdy dotąd, dostał szansę, którą nie wykorzystał w najniższym tego słowa znaczeniu! Aż ciężko mi pomyśleć co mógłby napisać James Newton Howard czy inni wielcy klimatyczni kompozytorzy, gdyby mięli takie źródło inspiracji. Nie wiem jak to się stało, że Djawadi zaczął komponować, nie wiem kto nienormalny go wypromował, skoro ten pan nie ma za grosz talentu! Na płycie brziało to jeszcze w miarę porządnie, szczególnie pierwsza część. 2,5 za płytę, 1-1,5 za działanie w filmie!

[Adam]

a powiedzicie mi jedno - czy przypadkiem Djawadi nie odpowiadał za to jak to podłozyli do serialu? nie był otam ilustratora muzycznego? no i czy on nie miał na zrobienie scoru 3 tyg czy coś w tym stylu?

[Paweł Stroiński]

Miał miesiąc na cały serial, tak.

[DanielosVK]

nie wiem kto nienormalny go wypromował, skoro ten pan nie ma za grosz talentu!

[Adam]

[ravaell]

nie wiem kto nienormalny go wypromował, skoro ten pan nie ma za grosz talentu!

Miał miesiąc na cały serial, tak.

JNH miał trzy tygodni na napisanie King Konga. Oby partytur nie sposób porównywać.