lis23 pisze:Dzięki,a coś jeszcze? - pamiętam że wtedy były jeszcze inne przykłady takiej mało znanej twórczości Williamsa ocierającej się o jazz.
To byłem ja

, Lisu specjalnie dla ciebie raz jeszcze mój ulubiony Williams w tych klimatach Akcja na Eigerze, polecam temat główny we wszystkich wersjach + w mojej naj najpiękniejszej
http://www.youtube.com/watch?v=rO03ZljL ... re=related,
piękny jest temat miłosny z Rzeki, w Trzęsieniu Ziemi oraz Płonącym Wieżowcu masz też sporo naleciałości. Wspomniana przez Bucholca Przepustka dla Marynarza, także godne polecenia piękne Długie Pożegnanie
http://www.youtube.com/watch?v=dkKHp4nOU3E. Właściwie jak wspomniał Mefisto w jego wszystkich wczesnych pracach można doszukać się wiele zabarwień. Ciekawe klimaty masz w bardzo wczesnym Diamondhead czy nieco późniejszym Fitzwilly. W jego nie tak dawnych pracach jak Terminal czy Złap mnie jeśli potrafisz, zwłaszcza w tej ostatniej też usłyszysz naleciałości z wczesnych lat Johna np. w utworze otwierającym czy w temacie ojca. Ja tam słyszę w każdej jego pracy jazzowe zacięcie, może nie dosłowne lecz sam styl budowania utworów, mnogość wszelakich interpretacji, czy nawet improwizacji, ale zawsze jest to do końca przemyślana, skończona, napisana przez bardzo dojrzały muzycznie umysł geniusza ilustracja

.