Priest - Christopher Young

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.

Oceniamy Księdza w 3D

1
0
Brak głosów
1.5
0
Brak głosów
2
0
Brak głosów
2.5
0
Brak głosów
3
0
Brak głosów
3.5
1
10%
4
6
60%
4.5
3
30%
5
0
Brak głosów
 
Liczba głosów: 10

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: Priest - Christopher Young

#61 Post autor: Tomek » czw maja 26, 2011 15:39 pm

Wreszcie to Promo będące poza zasięgiem stanie się rzeczywistością :D Film był z Paramountu, a La-La ich rzeczy chyba właśnie wydaje :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Priest - Christopher Young

#62 Post autor: Adam » pt maja 27, 2011 08:47 am

Paramount ostatnio też tłucze Intrada.. zresztą czy to ważne :D ważne że wyjdzie :shock:
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: Priest - Christopher Young

#63 Post autor: Tomek » pt maja 27, 2011 11:29 am

Fajny humorzasty "epizodzik" z Youngiem :D : http://www.youtube.com/watch?v=wh22W8cs ... re=related
Obrazek

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Priest - Christopher Young

#64 Post autor: Marek Łach » sob cze 04, 2011 15:54 pm

Forum rozgadało się o jakichś X-Menach i POTCach, a Priest zszedł gdzieś na dalszy plan. :(

Clemmensen, z typową dla siebie przesadą, machnął dzisiaj Youngowi piąteczkę (choć przynajmniej nie jest to fail, jak przypadku Narni Arnolda...). Wróciłem więc sobie dzisiaj do Priesta - fajne słuchadełko, czysta rozrywka (organy na koniec pierwszego utworu, mniam ;) ) bez szczególnych ambicji; ale i czegoś takiego potrzeba, bo Young pokazuje, że konwencję muzycznego blockbustera można "rozepchać", uciec od totalnej sztampy, dodać trochę technicznej wirtuozerii i nie stracić przy tym fajności i rozrywkowości. Score jest nieco populistyczny z tymi oczywistymi rozwinięciami tematycznymi, ale łyka się go przyjemnie - choć obawiam się, że za parę miesięcy nie będę już o nim tak naprawdę pamiętał (może to dlatego, że dyskusja na jego temat tak szybko umarła?). Ode mnie 3,5, w porywach 4.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Priest - Christopher Young

#65 Post autor: Wawrzyniec » sob cze 04, 2011 18:20 pm

Marek Łach pisze:Forum rozgadało się o jakichś X-Menach i POTCach, a Priest zszedł gdzieś na dalszy plan. :(
Niestety coś też w tym jest, że podobno Ci najnowsi "X-Meni" to dość dobry film, a "Priest" niestety nie :( I tak Young napisał świetny score do raczej słabego filmu. Szkoda, gdyż na pewno nie pomaga to w promowaniu tej muzyki.
Marek Łach pisze:Clemmensen, z typową dla siebie przesadą, machnął dzisiaj Youngowi piąteczkę (choć przynajmniej nie jest to fail, jak przypadku Narni Arnolda...)
W sumie gdybym miał bardzo dobry dzień to też mógłbym dać temu score'owi 5, a co mi tam :)
Marek Łach pisze:Wróciłem więc sobie dzisiaj do Priesta - fajne słuchadełko, czysta rozrywka (organy na koniec pierwszego utworu, mniam ;) ) bez szczególnych ambicji; ale i czegoś takiego potrzeba, bo Young pokazuje, że konwencję muzycznego blockbustera można "rozepchać", uciec od totalnej sztampy, dodać trochę technicznej wirtuozerii i nie stracić przy tym fajności i rozrywkowości.
Amen.
Marek Łach pisze:Score jest nieco populistyczny z tymi oczywistymi rozwinięciami tematycznymi, ale łyka się go przyjemnie
Nie rozumiem tego zarzutu? Chodzi Tobie o te ostinata? Dla mnie ta muzyka jest idealna. Gdyż posiada coś gotyckiego, horrorowatego, ale Young podaje tę muzykę tak, że nie tylko maniacy horrorów mogą czerpać z niej radość. Według mnie Youngowi udał się doskonały szpagat. Z jednej strony stworzył muzykę docierającą do szerszej grupy słuchaczy, nie tracąc przy tym swojego głosu.
Marek Łach pisze:Ode mnie 3,5, w porywach 4.


:shock: :?: :!: Chwila, chwila, takie pozytywy, a potem 3,5, w porywach łaskawie 4. :? Po za tym zarzutem populizmu nie wymieniłeś żadnych innych wad tej ścieżki. Dla mnie to 4 minimalnie musi być. Według mnie 4,5 to najsprawiedliwsza ocena.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Arthur
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1135
Rejestracja: śr paź 20, 2010 21:16 pm
Lokalizacja: Pzn

Re: Priest - Christopher Young

#66 Post autor: Arthur » sob cze 04, 2011 19:44 pm

No właśnie chwali chwali i na końcu jednak gani; no ale jaki człowiek takie preferencję.
Forum rozgadało się o jakichś X-Menach i POTCach, a Priest zszedł gdzieś na dalszy plan. :(
No co, każdy wypowiedział się jak odebrał Priesta no i tyle. A Wawrzka argument: że to słaby film to żaden argument na tym forum :P. Po prostu o głupotach, lekkich rzeczach fajnie jest się ponabijać, a to się wspaniale czysta. Ciężko wrócić do czasów(jak czasem wchodzę na str dalsze, te co powstały na początku) gdy na stronę przypadało parę postów i to strikte merytoryczne
Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, gdy się ją dzieli. - Albert Schweitzer

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Priest - Christopher Young

#67 Post autor: Marek Łach » ndz cze 05, 2011 11:16 am

To określenie "szpagat", którego Wawrzyniec użył pasuje do tej ścieżki bardzo dobrze. :) Dla mnie 4, a nawet 3,5 to pozytywne oceny, a czwórka to nawet bardzo pozytywna ocena, więc nie rozumiem pretensji. :P Priest to dla mnie nie jest materiał na piątkę (ani 4,5), nie widzę w nim nic aż tak wspaniałego czy niezwykłego - więc piątka nie była dla mnie oceną wyjściową, którą potem umniejszałem przez jakieś tam wady muzyki.

Populistyczny - nie tylko ostinata, też proste ładowanie prostych tematów gdzie popadnie i taka ogólna przewidywalność. :) Tak jak powiedziałem, nie wydaje mi się, żeby ten score przetrwał zbyt długo w mojej pamięci.

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25177
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Priest - Christopher Young

#68 Post autor: Mystery » ndz cze 05, 2011 11:19 am

Robią z tego Priesta nie wiadomo jakie dzieło, "najlepszy score Younga" to już w wielu miejscach widziałem :lol:

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Priest - Christopher Young

#69 Post autor: Adam » ndz cze 05, 2011 11:23 am

najlepszy jest Bless The Child 8) mimo że 3/4 dyskografii jego nie słyszałem :mrgreen:
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Priest - Christopher Young

#70 Post autor: Marek Łach » ndz cze 05, 2011 11:24 am

Bo to dla niektórych pewnie pierwszy Young w karierze (nie chodzi mi o Ciebie, Wawrzyniec, żeby nie było), a tu nie dość, że wziął motorykę od Zimmera, to jeszcze podlał to fajnymi orkiestrowymi tematami, które można ponucić. ;) Priest jest bardzo w porządku, ma świetne momenty, ale dostrzegam zaburzenie perspektywy u niektórych. ;) A Clemmensen to inna bajka, zdajemy sobie z tego sprawę. :D

Bless the Child - kozak. Aczkolwiek Priest to akcyjniak z elementami horroru, nie na odwrót (stąd trudno go porównywać z takim Drag Me to Hell, które przecież jest gdzieś 3 razy bardziej wartościowe muzycznie od Priesta).

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25177
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Priest - Christopher Young

#71 Post autor: Mystery » ndz cze 05, 2011 11:31 am

Opus magnum Younga jest Murder in the First 8)

A Priest jest fajny, jedna z lepszych tegorocznych prac, ale wystarczy coś dobrego jak chociażby "Soul Surfer" i co niektórzy tracą głowę :wink:

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Priest - Christopher Young

#72 Post autor: Wawrzyniec » ndz cze 05, 2011 15:43 pm

Mystery Man pisze:A Priest jest fajny, jedna z lepszych tegorocznych prac, ale wystarczy coś dobrego jak chociażby "Soul Surfer" i co niektórzy tracą głowę :wink:
Czy kogoś osobiście masz na myśli :?:
Mystery Man pisze:Opus magnum Younga jest Murder in the First 8)
Bardzo dobry score, ale ja czy opus magnum :? Jak Young to opus magnum, powinien być jakiś score do horroru i tutaj obstawiałbym "Hellraisera II". Oczywiście co do moich faworytów zaliczam uwielbiane przeze mnie "Drag Me To Hell", naturalne "Bless The Child" wspomnianego "Hellraisera".
A co do nie horrorwatych youngów, to bardzo lubię "Jennifer 8" i świetne "Shipping News", to jest dopiero ładna i przyjemna muzyka do słuchania. :) Chyba wolę ją nawet od "Murder in the First".
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Priest - Christopher Young

#73 Post autor: Adam » ndz cze 05, 2011 15:54 pm

fajny składzik miał Priest: The score was recorded with 83 piece orchestra and a 32 member choir.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: Priest - Christopher Young

#74 Post autor: Tomek » pn cze 06, 2011 09:43 am

"Priest" to po prostu guilty pleasure i tyle :-). Young na swoim zwykłym, fachowo-profesjonalnym poziomie. Clemmensen dał tą piątkę bardziej jako takie pokazanie palcem, że taką muzykę się nadal pisze. Ocena jak zwykle u niego przesadzona.
Adam Krysiński pisze:fajny składzik miał Priest: The score was recorded with 83 piece orchestra and a 32 member choir.
A co w tym zaskakującego? Chyba standardzik. Dużo większe składy bywały i dużo większe chóry.
Obrazek

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25177
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Priest - Christopher Young

#75 Post autor: Mystery » pn cze 06, 2011 11:13 am

Zobaczyłem sobie tego Priesta, głównie ze względu na Younga. Klimacik nawet fajny, ale film słabiutki, coś na poziomie Legionu i bez facepamów się nie obeszło :wink: Muza za to grała porządnie, dawno nie słyszałem tak potężnej chóralnej dawki :)

ODPOWIEDZ