Priest - Christopher Young

[Wawrzyniec]

Bardzo dobre recenzja. Jak tak ostatnio sobie przeglądałem to w 73% z recenzjami na movie-wave się zgadzam.

A soundtrack naprawdę przedni, co zresztą widać po wydaniu jakiego się doczekał

[Marek Łach]

Gdyby jeszcze parę takich scorów wyszło na przestrzeni najbliższych 2-3 lat (i od innych niż Young kompozytorów), można byłoby mówić o renesansie muzyki do horroru. Rok temu Daybreakers i solidny Wolfman, teraz Priest (choć jednak nie sięga on poziomem ścieżce Gordona)...

[Mystery]

Gdyby jeszcze parę takich scorów wyszło na przestrzeni najbliższych 2-3 lat (i od innych niż Young kompozytorów), można byłoby mówić o renesansie muzyki do horroru. Rok temu Daybreakers i solidny Wolfman, teraz Priest (choć jednak nie sięga on poziomem ścieżce Gordona)...

Wolfman? To już wolę Let Me In Jak dla mnie to La Herencia Valdemar I i II są najlepszymi i najbardziej klasycznymi ścieżkami z filmów grozy ostatnich lat, "Priest" brzmi przy tym jak disco polo

[Marek Łach]

Let Me In wyleciało mi z głowy. A oba LHV są świetne.

[Wawrzyniec]

Ale ja bym obie "La Harencia Valdemar" nie porównywał do "Priesta", który nigdy nie mógł brzmieć jak klasyczna muzyka do horrorów. Uwielbiam muzykę do LHV, ale takie porównanie uważam za niezbyt trafne, zważywszy, że i "Priest" nie jest klasycznym horrorem. Dla mnie Younga stworzył świetną muzykę i udało mu się zdecydowanie lepiej od Doyle i jego "Thora" połączyć swój własny głos z pewnymi wymogami studia, czy też ogólnie panującą modą na score'y.

[Koper]

A mnie ten Young jakoś nie przekonuje w pełni. Solidne to ale czegoś brakuje.

[Wawrzyniec]

Może za bardzo jesteś przyzwyczajony do klasycznego pełnokrwistego horrorowatego Younga? W kategorii soundtrackowej to "Priest" to taki Young PG-13, ale według mnie to naprawdę bardzo dobra praca.

[Tomek]

A mnie ten Young jakoś nie przekonuje w pełni. Solidne to ale czegoś brakuje.

Może większej ilości przesłuchań?

Mi się podoba bardzo. Fakt, jest tu sporo orkiestrowego "bombastu" i oprócz dosłownie kilku momentów wyciszenia nie ma tu czasu na wytchnienie, bo każdy praktycznie utwór to kolejna symfoniczna akcja, ale wykonanie i przede wsystkim kilkanaście fantastycznych momentów czy to z jakąś fajną rytmiką, czy to z chórem czy to z organem w utworze pierwszym, wynagradza tą jazdę bez trzymanki. Nawet ostinata fajnie się w to wpisują, choć nie wierzę, że są wymysłem Younga Pełno tu też takich spektakularnych tematycznych rozwinięć czy też powolnych punktów kulminacyjnych znanych z partytur CY. Słychać echa "Bless the Child", choć nie jest to tak ambitne na pewno Świetne są te śpiewy gardłowe bodajże w trzecim utworze od końca, Young buduje klimat jak z jakiegoś gotyckiego kościoła

I jeszcze słówko o Lisie Gerrard. Niby tu jest, ale nie macie wrażenia, że jej wokalizy jakoś tak są zdominowane przez muzykę Younga, gubią się? Może zabrakło większej ilości spokojniejszych momentów. Może są one wśród muzyki nie wydanej na album? Trochę szkoda, bo Lisa potrafiła w tych klimatach świetnie być 'wykorzystana' - muzyka Christophera Gordona do telewizyjnego "Miasteczka Salem".

[Adam]

Jeff Bond podzielił się spostrzeżeniami po zakupie cdrów.. epic fail

Posted: May 17, 2011 - 4:39 PM
By: Bond1965 (Member)

So I broke down and ordered 3 CD on demand titles at Amazon, PRIEST, SOUL SURFER and THE BOUNTY HUNTER and all three had issues in manufacture.

PRIEST has a cracked case, SOUL SURFER's booklet was put in wrong and the tab damaged the cover and THE BOUNTY HUNTER's cover has a fold in the front of the booklet.

Sigh. I miss the days when you could buy CDs in a store and avoid problems like this.

James

[Tomek]

A te wydania CD-r on demand mają przynajmniej jakieś profesjonalne wkładki/booklety czy to też jest jakaś fuszerka?

Cóz, fail, i trzeba czekać jak jakaś specjalistyczna wytwórnia wyda "Priesta" kiedyś (choć obawiam się, że to już nasze wnuki będą mogły tylko doczekać...).

[Adam]

nie mają, pojedyńcza wkładka jak w starych wydaniach varese.

[Adam]

zajebisty wywiad z Youngiem tylko o Prieście:

http://www.buysoundtrax.com/larsons_soundtrax.html

tempem były Trasformery 1 i Dark Knight

i widać nie tylko Mallick szatkuje scory

[swordfish]

Zaintrygowałem mnie utwór "Eclipsed Heart". Co tam użyto? Czy to są skrzypce, czy zmiksowany głos? Co tam tak żałośnie płacze w tym nagraniu? Nie może to się ode mnie odczepić, ciągle chcę ten kawałek puszczać na okrągło.

[Tomek]

Kapitalny wywiad (dzięki Adam). Najważniejsza rzecz, jaką Young tam powiedział to:

I’ve just been revisiting THE CORE, which is going to be coming out officially.

!!! Ciekawe kto to wyda, Intrada?

Z ciekawostek:
- Williams i Portman nie robią mock-upów
- muzyka na płycie pochodzi z pierwszej wersji score'u, który potem został kompletnie pocięty, gdy film zupełnie przemontowano
- do finałowej sekwencji szef studia zażądał od Younga 15 minut nieustającej akcji
- studenci Younga wychwycili w ścieżce 13 rozwiązań tematycznych/motywicznych (!)
- Young twierdzi, że to jednak za dużo

[Adam]

I’ve just been revisiting THE CORE, which is going to be coming out officially.

OMG może Lala na comic conie! oni tam wydają tylko z komiksów i filmów scifi