
PATRICK DOYLE - THOR (2011)
Re: Patrick Doyle - THOR (2011)
Adam dajesz ankietę 

- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Patrick Doyle - THOR (2011)
Ej, ja właśnie dopiero teraz zagłosowałem i dałem naciągane 3,5 więc wypraszam sobie.
Ogólnie od kiedy nie ma Bladu, to wszystko co złe to ja, dobrze, że nie jestem jeszcze winny gradu i nawałnic
Ogólnie od kiedy nie ma Bladu, to wszystko co złe to ja, dobrze, że nie jestem jeszcze winny gradu i nawałnic

#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Patrick Doyle - THOR (2011)
Muzykę w filmie słychać od samego początku do samego końca. Gryzie pojawienie się piosenki Foo Fighters w napisach końcowych, mogli to sobie odpuścić. Patrick Doyle daje radę! Nadal go zaliczam do kompozytorów muzyki inteligentnej (tak jak Desplata).
"Thor" to ważna ścieżka dźwiękowa. Motyw "Sons of odin" to już wielki klasyk, który możemy śmiało postawić np. obok "A New Hope" Johna Williamsa czy tematu Batmana D. Elfmana.
Natalie Portman miała chyba najwygodniejszą rolę w życiu. Cały czas chodziła ciepło ubrana, w spodniach i w ocieplanych kozaczkach. Nie musiała się biedna męczyć, aby zakładać trykotowe, obcisłe ubrania z bufetem na wierzchu. Potrząsała trochę swoimi włosami i prezentowała biel swoich zębów.
"Thor" to ważna ścieżka dźwiękowa. Motyw "Sons of odin" to już wielki klasyk, który możemy śmiało postawić np. obok "A New Hope" Johna Williamsa czy tematu Batmana D. Elfmana.
Natalie Portman miała chyba najwygodniejszą rolę w życiu. Cały czas chodziła ciepło ubrana, w spodniach i w ocieplanych kozaczkach. Nie musiała się biedna męczyć, aby zakładać trykotowe, obcisłe ubrania z bufetem na wierzchu. Potrząsała trochę swoimi włosami i prezentowała biel swoich zębów.
Re: Patrick Doyle - THOR (2011)
swordfish pisze:Motyw "Sons of odin" to już wielki klasyk, który możemy śmiało postawić np. obok "A New Hope" Johna Williamsa czy tematu Batmana D. Elfmana.

#FUCKVINYL
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7893
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: Patrick Doyle - THOR (2011)
swordfish pisze:Motyw "Sons of odin" to już wielki klasyk, który możemy śmiało postawić np. obok "A New Hope" Johna Williamsa czy tematu Batmana D. Elfmana.



Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
Re: Patrick Doyle - THOR (2011)
Ja dałem. W filmie jakakolwiek łupanka by się sprawdziła, a na płycie im więcej słucham, tym bardziej jestem zawiedziony - mocno przeciętny score, którego intyligyntność między bajki można włożyć.Adam Krysiński pisze:kto dał 2,5/5?
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26547
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Patrick Doyle - THOR (2011)
swordfish pisze:Motyw "Sons of odin" to już wielki klasyk, który możemy śmiało postawić np. obok "A New Hope" Johna Williamsa czy tematu Batmana D. Elfmana.





Na tym forum nawet bez Bladu jest śmiesznie

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
Re: Patrick Doyle - THOR (2011)
no to widzę, że do Kraka trza bagnet zabraćAdam Krysiński pisze:a chcesz w łeb?![]()

Re: Patrick Doyle - THOR (2011)
Nie wiem, co Was tak śmieszy.
Jeżeli Luke, Hans, Chewbacca i robociki kroczą w "A New Hope" w rytm "Throne Room" Williamsa, tak samo Thor ma młot i kroczy w rytm tematu Doyle'a.
Przecież ogladając film pamiętacie z jakim triumfem kroczył do sali koronacyjnej Thor i wtedy dostał ten młot. Później ten temat powraca w tych momentach, gdzie widać walczącego Thora i jego rzuty młotem. Ten temat powinien powracać w kolejnych odsłonach tego cyklu. Nawet jeżeli zmieni się kompozytor, temat powinien być wykorzystywany.
A co do samego scoru, szkoda tylko, że Doyle nie wykorzystał potencjału chórów. Jakieś śladowe chórki, w dalekim tle.

Jeżeli Luke, Hans, Chewbacca i robociki kroczą w "A New Hope" w rytm "Throne Room" Williamsa, tak samo Thor ma młot i kroczy w rytm tematu Doyle'a.
Przecież ogladając film pamiętacie z jakim triumfem kroczył do sali koronacyjnej Thor i wtedy dostał ten młot. Później ten temat powraca w tych momentach, gdzie widać walczącego Thora i jego rzuty młotem. Ten temat powinien powracać w kolejnych odsłonach tego cyklu. Nawet jeżeli zmieni się kompozytor, temat powinien być wykorzystywany.
A co do samego scoru, szkoda tylko, że Doyle nie wykorzystał potencjału chórów. Jakieś śladowe chórki, w dalekim tle.