Ej, no Wawrzyńcze, tak rzeczy nie można tłumaczyć

Bez przesady

Wychodzi na to z Twojej logiki, że Zimmerowi udaje się jeden score na 2-3 lata a resztą nie trzeba się przejmować, bo to rzeczy, które Zimmera "nie zainspirowały" i to była taka robota na odwał.
Wiesz co by Goldsmith albo Poledouris zrobili, jakby dostali do zrobienia taki film (nawet jak jest niepotrzebny i dajmy na to nie udany) jak "Piraci 4"? Zmiażdżyli by konkurencję

A oni byli urobieni po pachy pracując przy wielu projektach rocznie tak jak Hans a może i bardziej. Różnica jest chyba tylko taka, że oni tworzyli całe kompozycje, Hans w dobie obecnej robi jakiś tam temat, zaprasza do współpracy prominentną postać ze świata muzyki rozrywkowej, pozostaje w światłach fleszów, udziela wywiadów, pokazuje się na premierze, przykleja swoje nazwisko na okładce płyty a całą resztę brudnej roboty zostawia takim Margesonom dzisiejszej filmówki. Ot cały mechanizm manufaktury.
Mystery Man pisze:
W Additional Music widnieje, Matthew Margeson, Geoff Zanelli, Tom Gire, John Sponsler, Jacob Shea, Nick Phoenix, Thomas Bergersen i Guillaume Roussel, z czego najwięcej wg jednego z forumowiczów miał zrobić ten pierwszy
Ogólnie ekipa słabsza niż przy "trójce", nie ma Balfe, Jackmana, Örvarssona czy Glennie-Smitha i efekty tego niestety słychać.
Przy tylu luda za Chiny ludowe nigdy nie powstanie spójna wizja muzyki. Nie ma na to szans

W ogóle to są dla mnie zupełne anonimy. Sorry, dla mnie to już zupełne wypaczenie.