Bo to taki Expendables, tyle, że z dzisiejszymi "twardzielami" (Gibson, Johnson, Diesel, Walker).najnowszy video wywiad z Brianem o scorze z Fast 5 oraz nowe materiały z sesji:
http://www.reelzchannel.com/trailer-cli ... interview/
zainteresowały mnie przerywniki ze scenami z filmu - wygląda jak Expendables a nie pościgi tuningowanymi furami
A ten pościg za pociągiem będzie utworem akcji tego roku
czy jak ktoś nie oglądał żadnej części to może zacząć od Fast 5, czy one są ze sobą połączone fabułami?
A koncept wyścigów wypalił się już po drugiej części, (trójka to w ogóle inna historia i obsada).
Stara ekipa powróciła w 4 i tak jak w 5 i 6, są to już uciekinierzy i przestępcy od czarnej roboty, którzy przy pomocy samochodów bardziej wykonują różne zadania, niż się nimi ścigają.
Każdy film stanowi odrębną historię (żadne nie jest kontynuacją i stąd brak w nazwach cyferek), a łączą się śladowo, właśnie poprzez ekipę, także śmiało można za Fast Five się zabierać, choć w sumie dobrze byłoby obejrzeć część 4, która na końcu prowadzi nas do kontynuacji.
Szczególnie po tej reakcji Mefisto moje oczekiwania były spore i tak samo jak przy każdej płycie Tylera dałem się wrobić. Niby technicznie wszystko dobrze, niby to jakoś brzmi, ale porywać, jakoś mnie i ta muzyka nie porwała. I niestety ten sam problem co z resztą Tylerów. Patrzysz ile jeszcze Ci do końca utworów zostało z myślą, że niedługo trzeba będzie zmienić płytę, a tu dopiero w połowie tej płyty jesteś.
Od Ciebie zawsze Tyler będzie tyle dostawał bo słuchasz go z fochem tak samo jak i Desplata 
