Jabłoński?Wawrzyniec pisze:Ha! Ale mój avatar pokazuje tylko jednego z tych kompozytorów, o których myślę
"Robin Hood" Ridleya Scotta - Marc Streitenfeld
- Bucholc Krok
- Jean-Baptiste Lully
- Posty: 17506
- Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
- Lokalizacja: Golden Age
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14772
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Nie wiem jak to się stało,że mój post wylądował niżej ...
Cóż,ja sobie Królestwo bardzo cenię,dla mnie jest to film z większym rozmachem niż " Gladiator " i chyba sam Scott pisał,żeby nie postrzegać tego obrazu jako film akcji,przygodowy,bo jego zamysłem był chyba film ... hmmm ... jakby polityczny? ... dokładnie już tego nie pamiętam,czas odświeżyć Cinemy
A jeśli chodzi o porównania z Gladiatorem - o ile dobrze pamiętam,tam Crowe z łuku nie strzelał?
A wracając do " Królestwa Niebieskiego " - widział ktoś wersję reżyserską?.
Cóż,ja sobie Królestwo bardzo cenię,dla mnie jest to film z większym rozmachem niż " Gladiator " i chyba sam Scott pisał,żeby nie postrzegać tego obrazu jako film akcji,przygodowy,bo jego zamysłem był chyba film ... hmmm ... jakby polityczny? ... dokładnie już tego nie pamiętam,czas odświeżyć Cinemy
A jeśli chodzi o porównania z Gladiatorem - o ile dobrze pamiętam,tam Crowe z łuku nie strzelał?
A wracając do " Królestwa Niebieskiego " - widział ktoś wersję reżyserską?.
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26635
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Jak to brak innych? A stara Marion? A fatalny kompozytor?
:P A kiepski, nieprzekonujący zwiastun?
No i najważniejsze - ten film mógł być wyjątkowy, póki obowiązywała koncepcja opowiedzenia tej historii z punktu widzenia szeryfa, a że zmieniono do standardowej wersji to wielka szkoda, bo nie wiem co ten film może ciekawego wnieść. Oczywiście nie ma co narzekać na zapas, ponarzekamy po premierze. 
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14772
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Lubię tę aktorkę,a poza tym był już podobny film z Connerym - " Robin and Marion "? - P.S: bohaterowie muszą być młodzi?A stara Marion?
Na razie to jest,chyba tester a nie zwiastun - no i kto ocenia film po zwiastunie / testerze?A kiepski, nieprzekonujący zwiastun?
Może i tak,ale ja nie cierpię udziwniania znanych już historii,dlatego idea " Nothingam " nie bardzo mi przypadła do gustu ... być może jestem konserwatystąNo i najważniejsze - ten film mógł być wyjątkowy, póki obowiązywała koncepcja opowiedzenia tej historii z punktu widzenia szeryfa, a że zmieniono do standardowej wersji to wielka szkoda, bo nie wiem co ten film może ciekawego wnieść.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35281
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Hehe, a właśnie chciałem odpowiedzieć, że inną wadą tego filmu, według niektórych jest właśnie osoba Marca Streitenfelda, ale Koper mnie ubiegłKoper pisze:A fatalny kompozytor?
Bucholc do karceru!Jabłoński?
Wy i tak się nie domyślicie o jakich to kompozytorów chodzi, gdyż tak mnie zaszufladkowaliście. Znaczy się jeden jest oczywisty, ale drugii, no cóż...
A co do Crowe'a to według mnie to jest świetny aktor i jak już bym się jakiś pozytywów tego filmu doszukiwał to właśnie w jego kreacji. Ale nie ukrywam, że jestem trochę zawiedziony, że Scott nie postanowił nakręcić filmu z punktu widzenia szeryfa
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14772
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Cóż - ja,np.nie chciałbym oglądać historii w której - dajmy na to: zły Luke Skywalker goni dobrego Vadera i obaj kochają się w Lei ... 
a podobny schemat byłby prawdopodobnie w " Nothingam ";)
wolę klasyczne podejście do tematu
Osobiście gdy dowiedziałem się o tym,że Scott kręci Robin Hooda pomyślałem sobie,że mogłaby to być kontynuacja królestwa - wszak tam film kończy się tym,że Ryszard Lwie Serce wyrusza na III Krucjatę - mógł pójść tym tropem / reżyser /.
a podobny schemat byłby prawdopodobnie w " Nothingam ";)
wolę klasyczne podejście do tematu
Osobiście gdy dowiedziałem się o tym,że Scott kręci Robin Hooda pomyślałem sobie,że mogłaby to być kontynuacja królestwa - wszak tam film kończy się tym,że Ryszard Lwie Serce wyrusza na III Krucjatę - mógł pójść tym tropem / reżyser /.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35281
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Doskonale Ciebie rozumiem. Tylko ja osobiście jednak chciałbym zobaczyć coś nowego, innego, a w sumie otrzymamy po raz kolejny dobrze nam znaną historię, może tylko tym razem brutalniejszą. I mimo całej mojej sympatii do Crowe'a to jednak Robin Hood bardziej będzie mi się kojarzył z Costnerem.lis23 pisze:wolę klasyczne podejście do tematu
A mimo, że to nikogo nie obchodzi to o ile "Wieczna wojna" powstanie to chciałby, aby Scott skorzystał z jednego z dwójki kompozytorów, z którymi już współpracował i którzy stworzyli dla niego naprawdę świetne i wręcz klasycznie-kultowe score'y: Hans Zimmer albo Vangelis.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26635
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Tyle, że ten twój przykład to się sprowadza do tego samego - papierowi bohaterowie, wyrazisty podział na dobro i zło. A ja liczyłem, że wreszcie może tak nie będzie. Że Scott odejdzie od pokazywania Robina jako szlachetnego wojownika o sprawy ubogich a szeryfa jako bezwzględnego drania. Że pokaże te postaci z innej strony, z innej perspektywy. A tu kupa. I piszesz, że stara Marion już była. Otóż to - już była. I wystarczy.lis23 pisze:Cóż - ja,np.nie chciałbym oglądać historii w której - dajmy na to: zły Luke Skywalker goni dobrego Vadera i obaj kochają się w Lei ...
a podobny schemat byłby prawdopodobnie w " Nothingam ";)
wolę klasyczne podejście do tematu
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26635
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Vangelis w sci-fi mógłby być ciekawy, tyle że on od jakiegoś czasu nic wybitnego nie stworzył. To musiałby być jakiś wielki come back.Wawrzyniec pisze:A mimo, że to nikogo nie obchodzi to o ile "Wieczna wojna" powstanie to chciałby, aby Scott skorzystał z jednego z dwójki kompozytorów, z którymi już współpracował i którzy stworzyli dla niego naprawdę świetne i wręcz klasycznie-kultowe score'y: Hans Zimmer albo Vangelis.
Mi się zaś skrycie marzy, żeby Mike Oldfield jeszcze raz napisał coś do filmu, a sci-fi to dla niego mogłoby być w sam raz.
- Bucholc Krok
- Jean-Baptiste Lully
- Posty: 17506
- Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
- Lokalizacja: Golden Age
Dla mnie jedyny prawdziwy Robin jest i będzie w wykonaniu Praeda. Reszta to IMO antyrobini uzurpatorzy. Connery ojciec w roli RH wydał mi się śmieszny. Costner też mnie nie przekonał (w ogóle to była, jak pamiętam, taka wielka bujda o miłości w stylu Titanika, tylko w innych czasach). A Crowe nie wypali, bo oczywiście nie może wypalić. Ale z pewnością będzie zabawnie.Wawrzyniec pisze:I mimo całej mojej sympatii do Crowe'a to jednak Robin Hood bardziej będzie mi się kojarzył z Costnerem.