PATRICK DOYLE - THOR (2011)
Re: Patrick Doyle - THOR (2011)
A tak na poważnie, to najlepszą prasę miały dwa pierwsze Spider-many i X-meny oraz Iron Man.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Patrick Doyle - THOR (2011)
Spider-Many miały dobrą prasę
Chyba tylko w "Stanach". Dwie pierwsze części "X-Menów" chyba rzeczywiście miały dobrą prasę. A najlepszą to chyba pierwszy "Iron Man", ale duża w tym zasługa roli Downeya Jr.

#WinaHansa #IStandByDaenerys
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7893
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9893
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: Patrick Doyle - THOR (2011)
Tyś widział drewno 
Chyba jak żeś rąbał na opał.
A w ogóle to jak egzamin gimnazjalny poszedł, bo nic nie mówisz?

Chyba jak żeś rąbał na opał.
A w ogóle to jak egzamin gimnazjalny poszedł, bo nic nie mówisz?
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14344
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Patrick Doyle - THOR (2011)
U nas np." Spider Man 2 " miał dobre recenzje,min.film.Spider-Many miały dobrą prasęChyba tylko w "Stanach"
Moim zdaniem najlepsze filmy oparte na komiksach Marvela to:Koper pisze:
A z ciekawości to jaki film Marvela był niby najlepszy wcześniej? Bo chciałbym mieć jakieś porównanie.
" X-Men "
" X-Men 2 "
" Iron Man "
" Spider Man 2 "
a nawet " Spider Man 3 " - gdyby nie Venom ...
A wracając do " Thora " - będzie w ogóle jakaś kopia 2D w kinach,czy only 3D? ...


Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26547
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Patrick Doyle - THOR (2011)
X-Meny jeszcze dawały radę, pierwszego Iron Mana też obejrzałem bez bólu, pierwszego Spidermana jakoś też się udało, bo w drugim wymiękłem w scenie ratowania autobusu, czy kolejki (nie pamiętam dokładnie, ale to w dwójce było, nie?). Generalnie mizeria, Branagh nie musi się wznosić na wyżyny by być w czołówce. 

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14344
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Patrick Doyle - THOR (2011)
Jak dla mnie," Spider Man 2 " bije na głowę jedynkę
mizeria to " Elektra " czy " Hulk " Anga Lee
mizeria to " Elektra " czy " Hulk " Anga Lee

Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


Re: Patrick Doyle - THOR (2011)
Mój ranking filmów Marvela:
Żenada:
Elektra
Fantastic Four: Rise of the Silver Surfer
Iron Man 2
X-Men Origins: Wolverine
Słabe
Daredevil (słyszałem, że wersja reżyserska jest uważana przez wielu za jeden z najlepszych filmów Marvela)
Blade II
Blade: Trinity
Fantastic Four
Ghost Rider
Ujdzie
Howard The Duck (dobrze wspominam
)
Punisher
Punisher: War Zone
The Incredible Hulk
Spider-Man 3
Niezłe
Blade
Iron Man
Hulk (montaż
)
Fajne, tudzież dobre
Spider-Man
Spider-Man 2
X-Men
X2: X-Men United
X3: The Last Stand
Marvel jakiegoś takiego bardzo mocnego tytułu nie ma, może X2. Wszystkie to czysta rozrywka, raz lepsza, raz gorsza, ale myślę, że Thor, szczególnie po świetnych recenzjach i wywiadach twórców może tutaj sporo namieszać
Żenada:
Elektra
Fantastic Four: Rise of the Silver Surfer
Iron Man 2
X-Men Origins: Wolverine
Słabe
Daredevil (słyszałem, że wersja reżyserska jest uważana przez wielu za jeden z najlepszych filmów Marvela)
Blade II
Blade: Trinity
Fantastic Four
Ghost Rider
Ujdzie
Howard The Duck (dobrze wspominam

Punisher
Punisher: War Zone
The Incredible Hulk
Spider-Man 3
Niezłe
Blade
Iron Man
Hulk (montaż

Fajne, tudzież dobre
Spider-Man
Spider-Man 2
X-Men
X2: X-Men United
X3: The Last Stand
Marvel jakiegoś takiego bardzo mocnego tytułu nie ma, może X2. Wszystkie to czysta rozrywka, raz lepsza, raz gorsza, ale myślę, że Thor, szczególnie po świetnych recenzjach i wywiadach twórców może tutaj sporo namieszać

- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14344
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Patrick Doyle - THOR (2011)
U mnie to tak:
Dobre:
X-Men
X-Men 2
Spider Man 2
Iron Man
Blade
Blade II
Spider Man 3
niezłe :
Punisher War Zone
Punisher ( z Travoltą jako bad gay
)
The Incredible Hulk - ta nowsza wersja
Blade Mroczna Trójca
Ghost Rider
Daedevil
Fantastic Four: Rise of the Silver Surfer - sam film słaby ale Silver Surfer i ciekawe przedstawienie Galactusa są ok
X-Men 3 - choć ten film wykopałbym z serii
Iron Man 2 - ja się tam nie nudziłem choć do jedynki mu trochę brakuje
słabe vel żenada:
Hulk
Elektra
Fantastic Four
X-Men Origins: Wolverine
Dobre:
X-Men
X-Men 2
Spider Man 2
Iron Man
Blade
Blade II
Spider Man 3
niezłe :
Punisher War Zone
Punisher ( z Travoltą jako bad gay

The Incredible Hulk - ta nowsza wersja
Blade Mroczna Trójca
Ghost Rider
Daedevil
Fantastic Four: Rise of the Silver Surfer - sam film słaby ale Silver Surfer i ciekawe przedstawienie Galactusa są ok
X-Men 3 - choć ten film wykopałbym z serii
Iron Man 2 - ja się tam nie nudziłem choć do jedynki mu trochę brakuje
słabe vel żenada:
Hulk
Elektra
Fantastic Four
X-Men Origins: Wolverine
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


Re: Patrick Doyle - THOR (2011)
Z uniwersum Punishera najlepsza była gra, sadyzm totalnyAdam Krysiński pisze:Punisher War Zone megakulttotalny gore hack n' slash

90 sposobów zabijania

http://www.youtube.com/watch?v=4pSHvfdx8tU
http://www.youtube.com/watch?v=JoozKcn6 ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=bH6uMiPU ... re=related
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26547
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Patrick Doyle - THOR (2011)
A jeszcze był Punhisher z Lundgrenem dawno temu.
Ale w sumie zero ambitnych tytułów i w najlepszym razie taka hollywoodzka poprawność w realizacji. Ang Lee w Hulku co prawda próbował zrobić coś ponadto, ale film to mu nie wyszedł. Z góry zaznaczam, że jakichś tam Daredevilów, Fantastycznych czwórek i innych Ghost Riderów (tam gra Cage główną rolę zdaje się, a to już jest megaodstraszacz
) nie widziałem.


"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
Re: Patrick Doyle - THOR (2011)
Przesłuchałem i nawet podoba mi się to co usłyszałem. Brzmienie RCP, ale inspiracji Hansem i spółką prawie w ogóle tutaj nie ma, 100% Doyla, fajne tematy, ładna liryka, efektowna akcja. Album jest za długi, jest trochę underscoru (My bastard son, Laufey), ale całość i tak wchodzi jak nóż w masło, a to właśnie dzięki przebojowości, niebywałej łatwości w słuchaniu czy dobrych proporcjach wolniejszego grania do muzyki akcji, stąd o żadnej sieczce, czy też zamulaczu mowy być nie może. Podoba mi się praca smyczków, perkusja też gra fajnie, choć jest jej tu nieco za dużo. Doyle nie mógł zrobić muzyki po swojemu, ale z powierzonego mu zadania się wywiązał i dostarczył nam najlepszy album z muzyką takiego rodzaju w tym roku, oj co niektórych konsumentów takiej muzyki może zaskoczyć klasyczność i piękno niektórych pozycji.
Na razie 3 z małym plusikiem (na razie). Najfajniejsze utwory: "Prologue", "Sons of odin", "Frost giant battle", "The compound" i ostatnie 8 tracków. Świetny rok Doyla, a jak "Planeta małp" wypali, ma u mnie nominacje do najlepszego kompozytora roku.
Na razie 3 z małym plusikiem (na razie). Najfajniejsze utwory: "Prologue", "Sons of odin", "Frost giant battle", "The compound" i ostatnie 8 tracków. Świetny rok Doyla, a jak "Planeta małp" wypali, ma u mnie nominacje do najlepszego kompozytora roku.
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26547
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Patrick Doyle - THOR (2011)
Pewnie przesłuchał na http://www.musicme.com/
Zacząłem słuchać a tu znowu smyczkowe ostinata, anthemy, a perkusja jakaś sztuczna. Skoro to film o nordyckich bogach, to powinien Doyle pierdyknąć w kotły i porządnie zadąć w trąby
a nie pisze jak do Transformerów albo Trona. Oczywiście Doyle sobie w tej stylistyce radzi lepiej niż większość z tych, którzy zwykli się w niej babrać, ale jednak wolałbym inną.
Zacząłem słuchać a tu znowu smyczkowe ostinata, anthemy, a perkusja jakaś sztuczna. Skoro to film o nordyckich bogach, to powinien Doyle pierdyknąć w kotły i porządnie zadąć w trąby

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński