Stuart Hancock - HAWK

W tym miejscu piszemy o wszelkich sprawach dotyczących wydań muzyki filmowej, zarówno tych limitowanych, jak i tych nieco szerzej dostępnych. Jeśli szukasz jakiejś rzadkiej płyty, chcesz się dowiedzieć gdzie ją kupić, od kogo i za ile to jest miejsce dla Ciebie
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10435
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Stuart Hancock - HAWK

#1 Post autor: Ghostek » pt kwie 15, 2011 17:59 pm

Score do krótkometrażu wydany przez MovieScore Media.
Jak dla mnie bomba!
Posłuchajcie tylko End Credits, a przekonacie się!

Obrazek

Myślę, że w niedługim czasie targnę się na jakąś recenzję ;)
Obrazek

Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

Re: Stuart Hancock - HAWK

#2 Post autor: Bucholc Krok » pt kwie 15, 2011 18:20 pm

Słyszałem próbki u partaczy. Rokuje. Szkoda tylko, że to ci partacze z MSM wydali.
"Wszyscy się koncentrują na tej wymianie słów z Lechem Wałęsą, który jest niesłychanie szybki, jeżeli chodzi o riposty, i tutaj ma taki intelekt najwyższych lotów" Rafał "Rafaello" Trzaskowski, prezydęt Warszawy

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25084
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Stuart Hancock - HAWK

#3 Post autor: Mystery » sob kwie 16, 2011 09:28 am

Score do krótkometrażu wydany przez MovieScore Media.
Jak dla mnie bomba!
Posłuchajcie tylko End Credits, a przekonacie się!
Bomba, ale chyba właśnie tylko End Credits:
http://www.tracksounds.com/reviews/hawk ... ancock.htm

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10435
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Stuart Hancock - HAWK

#4 Post autor: Ghostek » sob kwie 16, 2011 17:43 pm

Ścieżka jest trudna, nie przeczę. Ale stoi na wysokim poziomie. Wykonania przynajmniej i aranżacji.
Obrazek

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: Stuart Hancock - HAWK

#5 Post autor: Tomek » wt maja 03, 2011 00:24 am

Nie chce wywołać kontrowersji, ale kompletnie nie potrafię zrozumieć zachwytów nad tą pracą. Normalnie jestem frajerem na tego typu rzeczy podpięte pod gatunek fantasy/adventure, ale czy ktoś mi może powiedzieć jaka była myśl przewodnia tego score'u? Może te 35 minut to jakiś wstęp do dłuższego, 70-80 minutowego albumu? Całe morze utaplanego w niby fantasy underscore'u, który bardzo fajnie prezentowałby się jako dodatek przy całym tematycznym bogactwie jakie prezentują np. LOTR-y Shore'a. Sorry, ale "Hawk" to potężna nuda. Przesłuchałem to 3 razy, nie usłyszałem żadnych nawet tematów. Te całe tekstury czy też muzyka atmosferyczna, jak to się porówna z tuzami gatunku (Shore, Horner, Goldsmith itd.), te niby chóry...dla mnie trąci to taniochą (co też niestety słychać w wykonaniu). W dwóch, trzech utworach twórca stara się imitować LOTR-a, że aż miło, ale to tylko dość niestety tania imitacja... Jedynie finałowy utwór może się podobać, ale też brzmi on jak nie jedna muzyka trailerowa pisana taśmowo przez firmy typu Immediate Music. Całość przed nim jest nieznośnie anonimowa, nieznośnie nudna, wyciszona. Tak więc nie mogę zupełnie się z Tomkiem zgodzić, że wykonanie i aranżacje są tu świetne, moim zdaniem wręcz przeciwnie. To, że nawiązuje to do jakiejś tam poetyki tolkienowskiej, fantasy, nie czyni jeszcze dobrego score'u...
Obrazek

bladerunner

Re: Stuart Hancock - HAWK

#6 Post autor: bladerunner » wt maja 03, 2011 00:45 am

Tomek pisze: Normalnie jestem frajerem .
I pomyśleć, że gniewałeś się za buca :P :wink: .

Mefisto

Re: Stuart Hancock - HAWK

#7 Post autor: Mefisto » wt maja 03, 2011 02:54 am

Tomek pisze:Może te 35 minut to jakiś wstęp do dłuższego, 70-80 minutowego albumu?
To zdaje się muzyka do krótkiego metrażu

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: Stuart Hancock - HAWK

#8 Post autor: Tomek » wt maja 03, 2011 11:09 am

bladerunner pisze:I pomyśleć, że gniewałeś się za buca :P :wink: .
Czułem, że mi to wygarniesz :D
Mefisto pisze:
Wiem. To była ironia z mojej strony ;) Score wygląda tak, jakby brakowało tych następnych 35-40 minut, ponieważ wszystko jest ledwie zarysowane, atmosferyczne jak przy jakimś wprowadzeniu. Jak pisałem, to taki underscore z LOTR-a bez fantastycznej tematyki i innych smakołyków jakie stworzył Shore. Tyle, że ten underscore Shore'a również ciekawszy i techniczne oraz kompozycyjnie dużo lepszy niż "Hawk".
Obrazek

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10435
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Stuart Hancock - HAWK

#9 Post autor: Ghostek » wt maja 03, 2011 11:34 am

Myślę, że nie ma co kręcić nosem, Tomku.
Owszem, nierówny ten score, trochę za dużo tam ciężkiego materiału i tak na dobrą sprawę Hancock pokazuje pazur tylko w kilku kawałkach. No ale jaka potęga bije z tych "niektórych" kawałków?! Myślę, że biorąc pod uwagę bidotę samej produkcji i okoliczności powstania tego score, można nazwać go solidnym rzemiosłem. Zarzuty pod względem strony technicznej nie są dla mnie do końca zrozumiałe.
Taniocha? Imitatorstwo? Trochę przesadzasz z tymi wnioskami. Rozumiem, że może nie podobać ci się to w jakim kierunku idzie kompozytor robiąc takie End Credits, ale gdzież temu utworowi do jakiejś popierdółki trailerowej? Yoav Goren i połowa świata trailerowego mogę Hancockowi buty czyścić po tym utworze... Rozumiem, że to są twoje subiektywne odczucia, ale na takie porównywanie po prostu nie mogę się zgodzić.
Obrazek

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: Stuart Hancock - HAWK

#10 Post autor: Tomek » wt maja 03, 2011 12:12 pm

OK, przesadziłem może trochę z tą "taniością", biorąc pod uwagę tak jak piszesz w jakich okolicznościach powstawała ta muzyka i jaki mógł być jej budżet (widziałem zajawkę tego filmiku i jest to chyba coś na poziomie "Hunt for Gollum" (skądnikąd fajna krótkometrażówka)). Ale imitacje głównie LOTR-em Shore'a są tu przecież bardzo czytelne ;)

Fajnie, że pokazał się taki kompozytor, ale obiektywnie (czy też subiektywnie) album to dla mnie rozczarowanie, biorąc pod uwagę tematykę, wytwórnię (MSM) i Twoją recenzję ;). Teraz sobie słucham "Wiedźmina" Ciechowskiego i nie muszę Ci mówić, że różnica kilku klas między obiema ścieżkami jest oczywista ;) Zresztą, porównajmy tego "Hawka" do takiego "Island of the Lost Souls", z jakiegoś tam filmu fantasy bodajże norweskiego. Również widać jak na dłoni różnicę...
Obrazek

ODPOWIEDZ