I 4 dla największego autoplagiatu ostatnich latAdam Krysiński pisze:dawać więcej Balfowi niż Tylerowi?! WTFI gdzie tu logika się pytam Marasie?
Czego ostatnio słuchaliście?
Re: Czego ostatnio słuchaliście?
Re: Czego ostatnio słuchaliście?
ta fraza "nudne, bez pomysłu, słaba muzyka akcji. 2/5" pasuje do Largo Wincha 2
od tygodnia na sieci i kaszanka zone panie... 
NO CD = NO SALE
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: Czego ostatnio słuchaliście?
LW2 jeszcze nie słuchałem, ale jak jest kiepski to będzie kolejny sfailowany akcyjniak po Tylerze. 
Re: Czego ostatnio słuchaliście?
Varese cwaniaki, narobili smaka klipami, a okazało się, że dali tam całą muzę akcjiAdam Krysiński pisze:ta fraza "nudne, bez pomysłu, słaba muzyka akcji. 2/5" pasuje do Largo Wincha 2od tygodnia na sieci i kaszanka zone panie...
Re: Czego ostatnio słuchaliście?
ale Maras przyjdzie i powie że dobre, lepsze od Tylera i da 4 
NO CD = NO SALE
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: Czego ostatnio słuchaliście?
No o to akurat nietrudno.Adam Krysiński pisze:lepsze od Tylera
Re: Czego ostatnio słuchaliście?
LOLMarek Łach pisze:Gustavo Santaolalla - Biutiful
Dwukrotny zdobywca Oscara, prominentna rola gitary, elektronika w tle, refleksyjny, ascetyczny nastrój. Zasłużone 1/5.
Macie za dużo czasu, tyle Wam powiemMefisto pisze:Tak zrobiłem i jest to jednak muzyka lepsza. Fakt, że w 90% asłuchalna, ale powstała do horroru (ponoć kaszanki), co ją poniekąd usprawiedliwia.Mystery Man pisze:Dzięki za cynk, teraz możesz się zabierać za "Train"![]()
Ocena: 2 / 5
Podejrzewam, że większość olała, ale polecam przesłuchać to co Koper dał w linku na jutjubaKoper pisze:
Zachęcony przypadkiem wynalezioną okładką (dałem ją w odpowiednim dziale) przesłuchałem:
J.G. Thirlwell - "The Venture Bros." - muzyka z serialu animowanego z 2003r. Taki pastisz muzyki z seriali superbohaterskich, sensacyjnych, policyjnych z lat 60-70 ubrany w nieco nowocześniejsze szaty, z dodatkiem spaghetti-westernu (jest i ewidentny hołdzik dla Morricone), jakieś funkowo-popowe, też momentami jazzowe brzmienia połączone z orkiestrą (głównie sekcja dęta) i elektroniką. Duże zróżnicowanie, jedne utwory to takie tło trochę, inne niezły fun. Można posłuchać chyba większości na YT, jak choćby tego:
http://www.youtube.com/watch?v=SuxRxO0Y ... re=related
Mówisz o tej kiepściźnie z La-Li co się nazywa "Money Train"?Mystery Man pisze:Byście tylko Williamsa i Herrmanna słuchaliCzłowiek chce czasami Mancinę czy Haika Naltchayana posłuchać
Cieszy mnie ta opiniaMarek Łach pisze:Battle: LA - nudne, bez pomysłu, słaba muzyka akcji. 2/5
Mało kto w obecnej dobie robi to jak onMarek Łach pisze:Mars Needs Moms - bardzo fajne, co prawda momentami trochę się rozjeżdża i nie wiadomo w jaką stronę zmierza, ale porywająca końcowa suitka zapewnia bardzo dobrą ocenę. Ten koleś to ma wyobraźnię do aranżów. 4/5

Re: Czego ostatnio słuchaliście?
na Wasze nieszczęscie jesteście w niej bardzo osamotnieniTomek pisze:Cieszy mnie ta opiniaMarek Łach pisze:Battle: LA - nudne, bez pomysłu, słaba muzyka akcji. 2/5
NO CD = NO SALE
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26609
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Czego ostatnio słuchaliście?
Więcej osób woli też Justina Biebera niż Briana Tylera, ale czy to świadczy o jakości ich "produktu"?
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7895
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: Czego ostatnio słuchaliście?
Dokładnie. Tak samo więcej woli Jabłonkę albo Dzia(wa)da niż np. Coulaisa.
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26609
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Czego ostatnio słuchaliście?
Bo wg Kryszarda miernikiem jakości jest liczba fanów i to czy można nóżką tupnąć na koncercie.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: Czego ostatnio słuchaliście?
A jak widzowie na koncercie muzyki symfonicznej nie tupali nóżką, nie kołysali się w rytm rockowych brzmień i nie gwizdali na koniec z radości, to w ogóle koncert był failem i kompromitacją organizatorów, jak Pachnidło. 
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10531
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Czego ostatnio słuchaliście?
Problem w tym, że świat popu potrzebuje takich kmiotów jak Bieber robiących masówkę, tak samo jak świat muzyki filmowej potrzebuje Tylerów do robienia "zajebistej" i porywającej masy muzyki.Koper pisze:Więcej osób woli też Justina Biebera niż Briana Tylera, ale czy to świadczy o jakości ich "produktu"?
Co dokładnie masz na myśli mówiąc o "jakości"? Artystyczność? Technikę wykonania? Może stylistykę w jakiej tworzą poszczególni artyści?
Dyskusję o tym pierwszym radzę zostawić sobie na wydumane ścieżki Desplata, a co do techniki... naprawdę nie mam do czego się przyczepić u Tylera.
A stylistyka? Czasami odnoszę wrażenie, że krytycy muzyki filmowej już jadą po Tylerze dla samej zasady, tak jak po Zimmerze. Tylko do czego to zmierza??

- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26609
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Czego ostatnio słuchaliście?
Goska widzę ostatnio pierwszy kumpel Adama od Tajlerów, Narnii i Daftpunków.
Nie wiem po coś z Desplatem wyskoczył, bo akurat go nie słucham, ale to może do Marasa... 
Żaden świat nie potrzebuje Biebera poza światem durnych nastolatków. A że durne nastolatki, jak już dziesiątki lat temu odkryły amerykańskie kompanie wszelkiej maści, są całkiem znacznym targetem, na którym można zarobić kupę siana, przeto pod ich gusta kreuje się takich Bieberów itp.
Co mam na myśli przez "jakość"? Właściwie wszystko co wymieniłeś + wizję, pomysł, oryginalność dzieła muzycznego. Problem z Tylerem jest dla mnie taki, że on tej wizji nie ma. Jedzie po znanych wszystkim schematach. Że gościu ma spore pojęcie o aspektach technicznych to robi to nad wyraz poprawnie. Ale nie tworzy nic nowego, nic ciekawego. Nie jest artystą, ino sprawnym rzemieślnikiem. I fajnie, tacy też są potrzebni. Tylko czemu niektórzy próbują z niego zrobić nowego guru gatunku i tak lansują go ponad miarę? Tego nie czaję.
Żaden świat nie potrzebuje Biebera poza światem durnych nastolatków. A że durne nastolatki, jak już dziesiątki lat temu odkryły amerykańskie kompanie wszelkiej maści, są całkiem znacznym targetem, na którym można zarobić kupę siana, przeto pod ich gusta kreuje się takich Bieberów itp.
Co mam na myśli przez "jakość"? Właściwie wszystko co wymieniłeś + wizję, pomysł, oryginalność dzieła muzycznego. Problem z Tylerem jest dla mnie taki, że on tej wizji nie ma. Jedzie po znanych wszystkim schematach. Że gościu ma spore pojęcie o aspektach technicznych to robi to nad wyraz poprawnie. Ale nie tworzy nic nowego, nic ciekawego. Nie jest artystą, ino sprawnym rzemieślnikiem. I fajnie, tacy też są potrzebni. Tylko czemu niektórzy próbują z niego zrobić nowego guru gatunku i tak lansują go ponad miarę? Tego nie czaję.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński