
John Powell - Mars Needs Moms (2011 - Walt Disney)
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9347
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: John Powell - Mars Needs Moms (2011 - Walt Disney)
oczywiscie, ze "Dotrze" litere mi polknelo. Najmocniej przepraszam za blad.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26547
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: John Powell - Mars Needs Moms (2011 - Walt Disney)
To sobie powtarzaj, że samobiczowanie się nie sprawi, że Zimmer będzie najlepszym kompozytorem świata, może też dotrze. 

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
Re: John Powell - Mars Needs Moms (2011 - Walt Disney)
Jasne, znowu ja jestem winny. Do rzeczy:Koper pisze:Weź chłopie się opanuj, bo Ty chyba jak wchodzisz na forum to wpisujesz w "szukaj" hasło "RCP" i jedziesz po tematach gdzie te 3 litery występują.Ele pisze:Zważywszy na to że:Koper pisze:A jak sam wszędzie wpieprzasz RCP to dobrze?
a) Powell i Balfe maja te same korzenie
b) oba score-y wyszły w bardzo małym odstępie czasowym
chyba oczywiste jest że mogę porównać to do Ironclada. To nie jest wpieprzanie RCP wszędzie. Wpieprzanie jest tworzenie tematu o Lorencie i tam mówienie o tym jakie to RCP jest złe. Co ma piernik do wiatraka?Temat o Czarnym Czwartku powstał by pogadać o Czarnym Czwartku a Ty jak zwykle nie miałeś nic do powiedzenia na temat muzyki, która z RCP się nie wywodzi, ale w oczka zakuły magicnze 3 literki i musiałeś zrobić ogólnopolsą akcję obrony RCP i mało pod Pałac Prezydencki z pochodniami nie poszedłeś.
Tłumaczyłem Ci, czemu tam tego użyłem. Poza tym ten główny lorencowy motywik funkcjonalnie przypominał mi wałkowane przez RCP ostinata.
A to że Powell i Balfe mają te same korzenie to wszytkie tegoroczne scory Powella będziesz porównywał do "Ironclada"? Bo tematyka filmów, stylistyka muzyki diablo inna i porównanie Twoje lekko z d... moim zdaniem.
A Wawrzek, Ty się powtarzasz też.
Nie jeżdżę po tematach gdzie występuje RCP. Kliknąłem na zobacz nowe posty i przeczytałem tematy które mi wyskoczyły. Wszedłem na temat o Czarnym Czwartku, zastanawiając się co forumowicze mają do powiedzenia na temat tej muzyki. A co widzę? Porównania do RCP. Postaw sie na moim miejscu. To właśnie wy, hejterzy wtryniacie wszędzie RCP jako synonim najgorzej muzyki świata. I nie, nie będę porównywał wszystkich score-ów do Ironclada. Tymbardziej że nie jest to dzieło doskonałe, i ledwo daję temu 3,5. Powtórzę dlaczego porównałem Powella do Ironclada w tym konkretnym temacie i w tym konkretnym momencie. Zaznaczę ważniejszą część tłustym drukiem. Tak abyś drogi Koprze widział, czytając drugi raz:
a) Powell i Balfe maja te same korzenie
b) oba score-y wyszły w bardzo małym odstępie czasowym
Czy to aż takie trudne aby zrozumieć? O wiem, to może dam przykład:
Kompozytor X wydaje score Y powiedzmy dnia 1.05. Wszyscy piszą swoje opinie, achy i ochy etc. itd. Nagle, dnia 4.05 wychodzi score Y2 wydany przez kompozytora X2. Dla mnie naturalnym faktem jest, iż ludzie którzy traktują muzykę filmową jako rozrywkę, będą porównywać score Y do Y2, zważywszy na to że wyszły krótko po sobie. Inaczej mówiąc wyrażą swoją opinię, pisząc przy którym scorze się bardziej bawią.
Ten argument jest zCzarnym Czwartku a Ty jak zwykle nie miałeś nic do powiedzenia na temat muzyki, która z RCP się nie wywodzi
wyjęty moim zdaniem. Wyrażam swoją opinię na temat interesujących mnie score-ów, nie tylko z RCP. A że lubię taką muzykę i darzę sympatią to studio - mam prawdopodobnie większą aktywność w tematach które przybliżają jakiś score z RCP. Zresztą niepotrzebnie się bronię. Co ciebie to obchodzi? I tak wiesz swoje.lekko z d...
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26547
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: John Powell - Mars Needs Moms (2011 - Walt Disney)
Jeszcze 17 razy to powtórz.
W podobnym odstępie czasowym wyszło wiele scorów. A Powell w ogóle był w RCP czy jeszcze w MV?
A dzięki temu, że porównałem do RCP to masz jakiś obrz tej muzy, więc powinienś być mi wdzięczny, bo jakbym to porównywał z mało znanymi kompozytorami francuskimi to byś nie wiedział o co kaman.


A dzięki temu, że porównałem do RCP to masz jakiś obrz tej muzy, więc powinienś być mi wdzięczny, bo jakbym to porównywał z mało znanymi kompozytorami francuskimi to byś nie wiedział o co kaman.


"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: John Powell - Mars Needs Moms (2011 - Walt Disney)
Dzisiaj posłuchałem po raz pierwszy - nie mam jeszcze w pełni wyrobionego zdania, ale pod pewnymi względami jest to score chyba dojrzalszy od Smoka. Powtórek mogłoby być mniej, za to parę nawiązań do kanonu gatunku jest świetnych (nie obraziłbym się, gdyby niektóre momenty trafiły do Super 8 ). Kusi mnie, żeby to obczaić w filmie, bo moje zaufanie do Powella ostatnio spadło, ale kiepskie wyniki finansowe sugerują chyba, że szkoda kasy na bilet...
Re: John Powell - Mars Needs Moms (2011 - Walt Disney)
Film okazał się ogromną porażką, niecałe 7 mln $ w premierowy weekend przy 150 mln budżecie to coś czego nie było w Hollywood od czasu "Pluto Nasha", ogółem 7 mln przy 100 mln koszcie. (w sumie to też projekt Powella i w sumie trochę do "Mars Needs Moms" podobny
)

- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: John Powell - Mars Needs Moms (2011 - Walt Disney)
No, Simon Wells raczej nie będzie tak znany jak jego pradziadek
Po "The Time Machine" druga filmowa porażka, ale muzykę do obu filmów ma fajną 


#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: John Powell - Mars Needs Moms (2011 - Walt Disney)
Porządny score od Powella. Może nie tak wyrazisty, nie tak tematycznie płodny, nie z takim rozmachem jak "Smok". Wszystko jak to u Powella, bardzo zintensyfikowane (kontrapunkty, orkiestracje, kilka linii melodycznych na raz), i samemu po kilku przesłuchaniach trudno mi się dokopać do bazy tematycznej (ona tam jest tyle, że nie tak chwytliwa jak w "Smoku"). Świetne "Sacrifice" z użyciem magicznego chóru i bardzo dobre, energetyczne "End Credits", ciekawe elektroniczneelementy na początku score'u, które nawiązują do stylistyki s-f. Nieco anonimowości, ale za techniczną dojrzałość, za odwagę i za częstą brawurę solidne ****.

- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10445
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: John Powell - Mars Needs Moms (2011 - Walt Disney)
Wczoraj pierwszy raz odsłuchałem.
Powiem szczerze, że jak ogólnie nie przepadam za muzyką do wszelkiego rodzaju disneyowskich (czy pixarowskich) animacji, to ta ścieżka mnie urzekła.
Może nie jest super ambitna, jakaś wyjątkowo oryginalna, ale technicznie stoi na wysokim poziomie, a i finezji w posługiwaniu się instrumentarium nie można odmówić Powellowi.
Końcowa suita miażdży
Powiem szczerze, że jak ogólnie nie przepadam za muzyką do wszelkiego rodzaju disneyowskich (czy pixarowskich) animacji, to ta ścieżka mnie urzekła.
Może nie jest super ambitna, jakaś wyjątkowo oryginalna, ale technicznie stoi na wysokim poziomie, a i finezji w posługiwaniu się instrumentarium nie można odmówić Powellowi.
Końcowa suita miażdży


- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: John Powell - Mars Needs Moms (2011 - Walt Disney)
Nom, fenomenalny kawałek.
Abduction też daje kopa. 


- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: John Powell - Mars Needs Moms (2011 - Walt Disney)
Amen Borther. Raz mi się zdarzyło nawet 10 razy pod rząd ten kawałek słuchać. Co oczywiście na moje standardy jest średnim wyczynem, ale i tak to należy uznać za mój wysoki szacunek względem tego świetnego kawałka.Tomasz Goska pisze:Końcowa suita miażdży

#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10445
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: John Powell - Mars Needs Moms (2011 - Walt Disney)
Sama techniczna strona suity to jeden plus, ale to jak został on wykonany. Kurcze, nie wiem, czy też to czujecie, ale olbrzymia energia biję od wykonawców. Zupełnie jakby dyrygent pozytywnie nakręcił orkiestrę do grania. Baaardzo udany kawałek 


- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7893
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: John Powell - Mars Needs Moms (2011 - Walt Disney)
"Martian Mambo" miażdży cyce. :D
Po 1-2 odsłuchach daję 4/5, może potem będzie więcej, gdyż na pewno nie wychwyciłem jeszcze wszystkiego.
Po 1-2 odsłuchach daję 4/5, może potem będzie więcej, gdyż na pewno nie wychwyciłem jeszcze wszystkiego.
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
Re: John Powell - Mars Needs Moms (2011 - Walt Disney)
Tak? Jeszcze nie odważyłem się wysłuchać go w całościDanielosVK pisze:"Martian Mambo" miażdży cyce.
