"Academy Award nominee Alexandre Desplat provides a beautifully pastoral score"
Zwiastun prezentuje potencjał na ciekawą muzykę

http://www.youtube.com/watch?v=6tuNzuDHIvg
Chyba za wysoka, nie za niska (tak, Bladu, jest score na pebieAdam Krysiński pisze:po co oftopujesz Bladu?ocena za niska ale nie chce mi się pisać komenta i moich uwag bo miałyby one objętość tyle co recka - swoją drogą bardzo wybiórcza. Nie jest to score dla wszystkich i nie jest tak uniwersalny jak Różyczka co było z góry łatwe do wydedukowania zanim on w ogóle powstał, po tematyce filmu
ode mnie 3,5/5 - jeden z dwóch, trzech Lorenców (Symetria+Kroll) których nie da się słuchać bez znajomości filmu i zrozumienia czemu tak a nie inaczej zostało to zaproponowane muzycznie.
Gorsze od Unstoppable ?Koper pisze:Chyba za wysoka, nie za niska (tak, Bladu, jest score na pebieAdam Krysiński pisze:po co oftopujesz Bladu?ocena za niska ale nie chce mi się pisać komenta i moich uwag bo miałyby one objętość tyle co recka - swoją drogą bardzo wybiórcza. Nie jest to score dla wszystkich i nie jest tak uniwersalny jak Różyczka co było z góry łatwe do wydedukowania zanim on w ogóle powstał, po tematyce filmu
ode mnie 3,5/5 - jeden z dwóch, trzech Lorenców (Symetria+Kroll) których nie da się słuchać bez znajomości filmu i zrozumienia czemu tak a nie inaczej zostało to zaproponowane muzycznie.
).
Szkoda że za oryginalność nie macie, bo to na 2 nie wiem czy by dało radę wyciągnąć. Wtórne to i nudne, czasami muzyka totalnie bez polotu, te prymitywne ostinata mające tworzyć napięcie i niepokój... nie rozwijają się te motywy, do niczego nie prowadzą, a powtarzane w kółko irytują. Smyczkowy, elegijny temat brzmi jak rżnięty z Adagio for Strings (Delerue też po tym jechał w Plutonie ale 100 razy lepiej), już o totalnym chaosie nie wspomnę - Olek słusznie punktował to w recenzji. Jeszcze momentami słychać "Symetrię" czy "Różyczkę"...
Tak, Adam, Lorenc się skończył zdecydowanie bardziej jak Zimmer.