James Horner - Avatar

[lis23]

Do posłuchania cała piosenka " I see you ":
http://www.jsyk.com/2009/12/04/song-pre ... om-avatar/

[Mystery]

Mi pasi
Słucham drugi raz i szczerze mówiąc, jestem pozytywnie zaskoczony, jest taka disneyowska

[Bucholc Krok]

Lala strasznie się męczy, szczególnie na początku. E, nie dla mnie takie piosenki.. Ani porywające, ani oryginalne.. Kilka początkowych sekund zapowiadało coś ciekawego, ale później jest jak zwykle. Miejscami jakby pod Celinkę zalatywała. Ale drugiego "My Heart..." nie będzie.

[Koper]

Piosenka nawet, nawet.... ale mogli wziąć do jej wykonania jakąś Hayley Westenrę czy kogoś takiego, a nie pop-gwiazdeczkę, chociaż w tym wykonaniu pewnie lepiej się sprzeda...

[lis23]

Słuchałem tej piosenki trzy razy i nie jest najgorsza ale daleko jej do " Listen to the wind " - utwór jest,taki ... syntetyczny,sztuczny,zwłaszcza początek i zwrotki są nieciekawe,tylko refren jest fajny - ogólnie,słaba aranżacja i chyba błędny wybór artystki,która chyba zbyt utalentowana to nie jest:
http://muzyka.interia.pl/plyty/recenzje ... en,1406624

[Mystery]

Jaka by ona nie była, mnie najbardziej cieszy fakt, że jest to piosenka udana. Miałem spore obawy co do wykonawcy, ale Horner dawał tu jakieś szanse na porządny kawałek i gdy dziś usłyszałem ten utwór, mogę powiedzieć, że odetchnąłem z ulgą, kobita ma jednak głos, a i temat Avatara się dla Hornera udał.
Piosenka przy takim filmie, ma być przede wszystkim komercyjna, kto dziś poza słuchaczami muzyki filmowej pamięta znakomite songi z "The New World", "Beautiful Mind" czy "Final Fantasy". Leona Lewis to jedno z najgorętszych obecnie nazwisk muzyki pop i myślę, że będzie z tego spory hicior, a nawet nominacja do Oscara, z Westenrą, Church czy Fabian, o czymś takim raczej nie byłoby mowy. Przydałby się do tego teraz jakiś klip

[lis23]

kto dziś poza słuchaczami muzyki filmowej pamięta znakomite songi z "The New World"

Nikt,bo utworu nie było nawet na napisach końcowych filmu - zresztą,samej muzyki Hornera w filmie było tyle,co kot napłakał - tutaj liczy się sukces kasowy filmu i rozgłos,gdyby " The new world " był superprodukcją a nie filmem niszowym,nominacja do Oscara by była

[Mefisto]

Jaka by ona nie była, mnie najbardziej cieszy fakt, że jest to piosenka udana

oj chyba ktoś uszu dziś nie umył - ta piosenka jest blisko dna, gorsze jest tylko to smęcenie z Troi

[Wawrzyniec]

A jakoś za piosenkami w filmach nie przepadam. Zresztą jeżeli chodzi o napisy końcowe to zdecydowanie wolę jakoś fajną muzykę od piosenki. Jak chociażby mamy to w "Star Wars" "Indiana Jones" czy też "Pirates of the Caribbean" - mocna, wpadająca w ucho melodia na zakończenie filmu. To ja lubię I zdecydowanie wolę od jakiejś piosenki. No chyba, że jest to piosenka nietypowa jak "Now We Are Free" z "Gladiatora", ale tego utworu chyba jako piosenkę zaliczyć nie można

A w sumie to będąc przy tych piosenkach to doszedłem do wniosku, że jeżeli Horner z Bayem chcą sobie podissować to Horner ma jeden dobry argument. Może zarzucić Bayowi, że tak jak on w "Titanicu" miał romantyczną piosenkę Celine Dion, tak Bay podgapił ten pomysł i w "Pearl Harbor" też władował romantyczną piosenkę (zapomniałem już zresztą kto ją śpiewał). Gdyż dla mnie w ogóle to "Pearl Harbor" się zawsze z "Titaniciem" kojarzy, takim o wiele gorszym, oczywiście.

[lis23]

Ja piosenki w filmach lubię ale lubię też,tzw. " end title " - a co do piosenek to zależy to od filmu,np.filmy animowane,zwłaszcza Disneyowskie muszą mieć piosenkę,ale już takie produkcje komputerowe,niekoniecznie.

Heh,mi się to " smęcenie " z Troi,podoba - a piosenka z " Pearl Harbor " też jest niczego sobie - zresztą,piosenki bywają także w tak dobrych muzycznie filmach,jak,np. " Przyczajony tygrys,ukryty smok ".

[Marek Łach]

OMG, piosenka jest okropna... Mamy już pierwszy element Avatara, który się kompletnie nie udał

[Ghostek]

Popieram. To beznadziejny kawałek. Mam tylko nadzieję, że score będzie bardziej udany. Nie obraziłbym się nawet jakbym otrzymał jakiś klasyczny hornerowski napierdzielacz

[Koper]

i chyba błędny wybór artystki,która chyba zbyt utalentowana to nie jest

No. właśnie się zastanawiam, co ludzie w niej widzą. Ani to szczególnie zdolne, ani ładne:


Dzisiaj wystarczy wygrać jakiegoś brytyjskiego "Idola" czy inną "Szansę na sukces" i już można śpiewać do filmu Camerona...

[Wawrzyniec]

Na tym zdjęciu trochę przypomina mi jedną z sióstr Williams, a to nie już nie za dobrze. A to już naprawdę nie za dobrze
Zaś co do piosenki szału nie ma, ale pewnie nominację do Oscara zdobędzie. W sumie to cała ta kategoria jest tak pomylona, że sam nie do końca się orientuje kto jest nominowany i co się liczy jako piosenka, a co nie

[Łukasz Wudarski]

Piosenka jest mega gówniana do kwadratu. I jeszcze te dwie pierwsze nuty zerżnięte z My heart will... A nominacji nie zdobędzie, bo coś mi się wydaje że Avatar będzie klapą... Nie kasową (swoje zarobi skoro ma taką promocję), ale krytyka zjedzie film. No ale może się mylę....