Mystery Man pisze:bladerunner pisze:ja też mam czasami ochotę wybuchnąć jak widzę jak Mystery zachwala nudnego Giacchinowskiego Upa a karci geniusz w postaci Shreka Forever

, ale nie o tym napisałem po prostu, że ta scena jest przesadzona, choć de facto dziwne jest, że Romek się zgodził, żeby tę muzykę podłożyć pod scenę.
Up wygrał Oscara, Grammy, Złotego Globa i Bóg wie co jeszcze i jest muzyką ogólnie poważaną, a twego Shreka to nawet w kategorii animacja do IFMCA nie nominowali

(a Odlot był w tamtym roku scoremu roku

)
no bo Up jest lepszą muzyką filmową i na pewno bardziej słuszne było z punktu widzenia samego gatunku , że go nominowali

,ale jest zdecydowanie gorszym scorem.
Trzeba być głuchym, żeby tego nie słyszeć

.
Cyt z recki Olka
''Odnoszę wrażenie, że Harry’ego Gregsona-Williamsa prześladuje ostatnio pech. Pisze on bowiem utwory bardzo dobre od strony warsztatowej, bogate i efektowne, które jednak, jak na złość, nie mogą w pełni wybrzmieć w filmie.''
Cytat z recki Szachowskiego
''Co jednak ciekawe, znacznie lepsze wrażenie robi w oderwaniu od obrazu, ale to już efekt niezrozumiałej maniery producentów quatrologii, którzy bezsensownie zwykli spychać muzykę ilustracyjną na dalszy plan, nawet w jej najbardziej widowiskowych i błyskotliwych momentach.''