PIRATES OF THE CARIBBEAN - temat zbiorczy

[muaddib_dw]

Beyond Rangoon gdzie ten Zimmer z tamtych lat.

[Koper]

Ja się nie znam na nutach, na ich pisaniu, jak i na muzyce. Dlatego też nie wiem jak wygląda taki proces Ale przynajmniej z wywiadów i opisów jak powstawało słynne "Journey to the Line" wynika, jakby jednak Zimmer potrafił pisać nuty, więc może najwyżej źle to zrozumiałem i Koper tradycyjnie ma racje.

Przecież nie napisałem, że nie zna nut. Na pewno zna, ale że nie zapisuje ich na pięciolinii, tylko od razu babra się samplami, to inna bajka.

[Paweł Stroiński]

Na czym polega pisanie muzyki przez Zimmera?
Przeciez napewno nie wyglada to tak,że wyciąga papier i zapisuje każdą nutke,która mu przyjdzie do głowy prawda?
Według mnie ma tam w swoim komputerku swoją baze danych,multum sampli,ktore czeka na swoje rozwiniecie zatrudniając odpowiednie grono ludzi i to wszystko.Nie róbmy z niego geniusza i artyste bo jezeli facet,ktory ma ponad 50lat pozostaje skromny(''Nie jestem artystą'') to cos jest jednak nie tak .Ma wyczucie bo jest ogarnięty w temacie i wie jak ma zabrzmiec muzyka w danej scenie i w przeciwienstwie do swoich podopiecznych ma ten instynkt i wie co sie nada a co nie (choc z tym też róznie bywa )
Zimmer jako jeden z nielicznych w RCP rozumie swoją profesje i dlatego nie okaleczy żadnego filmu a nawet sprawi nam radosc i satysfakcje bo ma doswiadczenie i nie ma przypadkowosci w tym co robi.
Rozumie kino i dogaduje sie z reżyserami (w przeciwieńśtwie do takiego Djawadiego,który nie radzi sobie z odpowiedzialnoscią skoro Zimmer musiał mu pomagac przy Iron Manie.)
Naprawde uwierzcie,że RCP to jest przykład typowego rzemiosła i symbol odarcia muzyki filmowej z resztek artyzmu na rzecz modernizmu,który doprowadza naszych recenzentów do szewskiej pasji.
Szkoda,że Marek Łach i Tomasz Rokita postanowili zrezygnowac z dyskusji bo może oni mają inne spojrzenie.

Zimmer parę razy otarł się o sztukę, tak samo jak parę razy otarł się o sztukę JNH i tylko parę razy.

Poza tym, nie wiem, czy wiesz, ale JNH stosuje *dokładnie* te same metody co Hans - ma swoich asystentów/ghostwriterów, nie współorkiestrował żadnej ścieżki gdzieś od Znaków, jeśli nie Unbreakable. Czołowy asystent i czasem ghostwriter JNH Stuart M. Thomas to były chłopiec z RCP. A, i JNH też od paru lat współpracuje z Alanem Meyersonem (nagrywa ścieżki Zimmera od Cienkiej czerwonej linii, jeśli nie trochę wcześniej) i z Melem Wessonem.

Więc jakby co nie ma co się wysługiwać JNH, zwłaszcza, że w swoim czasie i ostatnio jest to jeden z kompozytorów najbardziej ulegających temp-trackowi.

Jeśli chodzi o to, co tak naprawdę potrafi Zimmer, to widać to u niego dużo lepiej niż u kogo innego, wydaje mi się. Analiza jego muzyki od Bird on a Wire po Incepcję pokazuje, jak bardzo Hans się wyrobił jako aranżer orkiestrowy.

[Adam]

Szkoda,że Marek Łach i Tomasz Rokita postanowili zrezygnowac z dyskusji bo może oni mają inne spojrzenie.

bo z fanbojami wszelkich popłuczyn które nonstop robi RCP się nie dyskutuje, tylko się ich tępi

a co do tematu - premiera PŁYTY a nie mp3 17 maj

[Wawrzyniec]

Czekam(y)

[Adam]

Hans sobie troszke wbił szpileczkę w pupcię ponieważ podniósł poprzeczkę incepcją.. nie ukrywam że na piratów 4 czekam baaaaaaardzo

[Wawrzyniec]

Poprzeczka jest wysoko podniesiona, ale sam jestem świadom, że porównania z "Inception" nie mają sensu. Gdyż po pierwsze inne klimaty, inne gatunki, a po drugie raczej jeżeli chodzi o poziom to "Pirates 4" będą słabsi. Zresztą ja nawet nie oczekuję i wątpię, aby ta muzyka była lepsza od "At World's End". Liczę na dobry score, ale na fajerwerki nie liczę.

[Koper]

Swoją drogą ciekawe ile części tego nakręcą. Zrobią z tego swoisty "serial" jak z Piły?

[Wawrzyniec]

Też mnie to przeraża W ogóle to ja nie chciałem tej 4 części i tym bardziej sam trailer mnie jakoś nie zachęca. A Penelope Cruz znowu grająca wściekłą Latynoskę, wręcz mnie zniechęca.

[Koper]

Ja tam poza pierwszą częścią, żadnej nie lubię.

[bladerunner]

Ja tam poza pierwszą częścią, żadnej nie lubię.

dwójka była też ok, ale trójka bardzooooo średnia.

[Arthur]

Chodzi mi o takie coś np.
The Dilemma by Zimmer & Balfe

Soundtrack nie zawiera żadnego utworu ich autorstwa. Nie są oni także autorami żadnej z piosenek z ost'u. Więc czemu podaje się ich jako kompozytorów? Czy jeśli napisali 5min muzyki do tego filmu to już zamiast Various Artist jest zmiana na Kompozytorów? Mógłby ktoś wyjaśnić? Tym bardziej, że nie zamierzają oni prawdopodobnie wydać tych paru(nastu) minut

[Wawrzyniec]

Wyglada na to, ze oprocz tego Latynosa, Hans Zimmer zaprosil rowniez chlopakow z Two Steps From Hell, do pomocy przy muzyce.
Zapowiada sie ciekawie, ale raczej "At World's End" ten score nie przebije.

[Adam]

Wyglada na to, ze oprocz tego Latynosa, Hans Zimmer zaprosil rowniez chlopakow z Two Steps From Hell, do pomocy przy muzyce.
Zapowiada sie ciekawie, ale raczej "At World's End" ten score nie przebije.

a Wawrzyniec jak zwykle mówi tylko pół-prawdy, wygodniejszej dla siebie

Hansu zaprosił JESZCZE (poza tymi dwoma lamami z Two Steps) :

Geoff Zanelli - Additional Music
Tom Gire (Magic Box Music) - Additional Music
John Sponsler (Magic Box Music) - Additional Music
Matthew Margeson - Additional Music
Guillaume Roussel - Additional Music

także znów będzie sieczka na 50 kompozytorów cry:
a do tego nowy magik Steven Kofsky jako Music Production Services

[DanielosVK]

Nie ma Balfe'a? O_O