How To Train Your Dragon - John Powell

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26542
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#91 Post autor: Koper » sob sty 08, 2011 17:06 pm

Temat jest o Smoku Powella więc obaj offtopicie
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Arthur
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1135
Rejestracja: śr paź 20, 2010 21:16 pm
Lokalizacja: Pzn

#92 Post autor: Arthur » sob sty 08, 2011 20:02 pm

Newman chyba w Zielonej Mili wziął tę dewizę Williams'a bardzo bardzo do serca, bo nieważne jak próbowałem skupić się choć na chwilę na muzycę- nie było szans. Żadnej melodii nie mogę sobie przypomnieć- Żadnej
:( tak piękny to był film.
Teraz czas na dzieło Williams'a w filmię, może tu się uda.
Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, gdy się ją dzieli. - Albert Schweitzer

Awatar użytkownika
Althazan
+ Georges Delerue +
Posty: 3638
Rejestracja: wt lut 24, 2009 14:28 pm

#93 Post autor: Althazan » sob sty 29, 2011 10:19 am


Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26542
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#94 Post autor: Koper » sob sty 29, 2011 10:32 am

Chociaż okładka ładniejsza. :)
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

#95 Post autor: DanielosVK » sob sty 29, 2011 11:27 am

I piosenka na osobnej płycie.
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Arthur
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1135
Rejestracja: śr paź 20, 2010 21:16 pm
Lokalizacja: Pzn

#96 Post autor: Arthur » sob sty 29, 2011 13:51 pm

A ma ktoś z forum w ogóle takie wydanie dla membersów Hollywood community? Japońskie wydania mają wyższą wartość niż takie? Wspaniale by mieć w kolekcji takie promo.
Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, gdy się ją dzieli. - Albert Schweitzer

Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

#97 Post autor: Bucholc Krok » sob sty 29, 2011 15:20 pm

czoug pisze:Japońskie wydania mają wyższą wartość niż takie?
Jak dla kogo. :)
Wspaniale by mieć w kolekcji takie promo.
Są tacy, którzy twierdzą, że promo to produkt gorszy od regularnego wydania.

Awatar użytkownika
Arthur
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1135
Rejestracja: śr paź 20, 2010 21:16 pm
Lokalizacja: Pzn

#98 Post autor: Arthur » sob sty 29, 2011 15:44 pm

Przecież to promo idzie do krytyków/Hollywoodu, a chyba nie wysyłaliby gorszej jakości do kogoś, od kogo zależy ich sukces?
Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, gdy się ją dzieli. - Albert Schweitzer

Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

#99 Post autor: Bucholc Krok » sob sty 29, 2011 15:50 pm

Tylko co to znaczy gorsza jakość? Niektórym i mp3 wystarcza. A podejście wydawcy można poznać choćby po tym, jak szanuje swój produkt. W tym przypadku - z tego co widzę - płyty są wciśnięte na chama w tekturę. Ja bym dobrze o wydawcy nie pomyślał, gdyby mi coś takiego dostarczył. :?

Awatar użytkownika
Althazan
+ Georges Delerue +
Posty: 3638
Rejestracja: wt lut 24, 2009 14:28 pm

#100 Post autor: Althazan » sob sty 29, 2011 16:00 pm

czoug pisze:Przecież to promo idzie do krytyków/Hollywoodu, a chyba nie wysyłaliby gorszej jakości do kogoś, od kogo zależy ich sukces?
I dlatego 95% ostatnio rozsyłanych promosów jest na CDR-ach ;) Tak jest po prostu taniej, bo coraz częściej chcąc się wypromować, wysyłają tego więcej i więcej... Grunt to cięcie kosztów... A Amerykaniec i tak nie zauważy różnicy... W dodatku stary... :lol:

Awatar użytkownika
Arthur
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1135
Rejestracja: śr paź 20, 2010 21:16 pm
Lokalizacja: Pzn

#101 Post autor: Arthur » sob sty 29, 2011 16:05 pm

a co CDr jest złe? na DVD to w ogóle marnotrastwo bv było
Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, gdy się ją dzieli. - Albert Schweitzer

Awatar użytkownika
Althazan
+ Georges Delerue +
Posty: 3638
Rejestracja: wt lut 24, 2009 14:28 pm

#102 Post autor: Althazan » sob sty 29, 2011 16:07 pm

czoug pisze:a co CDr jest złe? na DVD to w ogóle marnotrastwo bv było
CDR to mój największy wróg. :)
CDR-a to sobie sam mogę wypalić, nie muszę go kupować za ciężką kasę... ;) Napisy takie jak tam dają też bez problemu się zrobi... Dlatego takie wydania są - wg mnie - niewiele warte. Zwłaszcza, że po kilku latach (może po 10, albo po kilkunastu?) i tak zaczynają skakać...

Awatar użytkownika
Arthur
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1135
Rejestracja: śr paź 20, 2010 21:16 pm
Lokalizacja: Pzn

#103 Post autor: Arthur » sob sty 29, 2011 16:10 pm

a jest coś innego niż CDR, DVD i winyla?
Oświećcie mnie w sprawach jakości muzyki i jej sposobu nagrywania i wydań. A to, że informację zapisane na nośnikach danych po 15-20 latach zanikają to niestety póki co największy problem informatyki XXI wieku
Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, gdy się ją dzieli. - Albert Schweitzer

Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

#104 Post autor: Bucholc Krok » sob sty 29, 2011 16:26 pm

Althazan pisze:I dlatego 95% ostatnio rozsyłanych promosów jest na CDR-ach ;) Tak jest po prostu taniej, bo coraz częściej chcąc się wypromować, wysyłają tego więcej i więcej... Grunt to cięcie kosztów... A Amerykaniec i tak nie zauważy różnicy... W dodatku stary... :lol:
Niech wysyłają mp3 na skrzynkę... :wink:

Awatar użytkownika
Althazan
+ Georges Delerue +
Posty: 3638
Rejestracja: wt lut 24, 2009 14:28 pm

#105 Post autor: Althazan » sob sty 29, 2011 16:54 pm

czoug pisze:a jest coś innego niż CDR, DVD i winyla?
Oświećcie mnie w sprawach jakości muzyki i jej sposobu nagrywania i wydań. A to, że informację zapisane na nośnikach danych po 15-20 latach zanikają to niestety póki co największy problem informatyki XXI wieku
Jest po prostu audio-CD, czyli tłoczone CD (to nie jest CDR - CDR jest wypalany, np. w komputerze). Trwałość znacząco lepsza, a jak wytłoczona na złocie - to jeszcze lepiej... I sądzę, że płyty tłoczone (przynajmniej te w latach 80tych i na początku 90tych) - przy odpowiednim, normalnym użytkowaniu - przetrwają nas wszystkich... :)

ODPOWIEDZ