CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?

Wiadomość

Koper · #256 Post autor: **Koper** » pn sty 17, 2011 16:32 pm

Mystery Man pisze:
Marek Łach pisze:A jak cenzura pod kątem PG-13?
PG-13? Gość spada z konia i rozbija sobie łeb o głaz, więc jest dobrze Film dobry, tak jak pisze Koper, z tym iż zabawny też był, muza bardzo fajnie grała, technicznie bez zarzutu, a aktorzy prezentowali się świetnie, kibicuję dla małej oscarowej nominacji, po prostu kawał porządnego westernu, ale jak to bywa z filmami z 2010 (Social Network, Incepcja, Black Swan, 127 Hours, Rabbit Hole) niesłusznie wywyższanego przez krytyków do rangi jakiegoś arcydzieła, znaczy się filmy dobre, ale bez przesady.
To nie remake, a po prostu adaptacja tej samej książki, ponoć bardziej wierna od oryginału.

Nie wiem co tam niby mieli takiego cenzurować. Chyba, że młoda miała w jakiejś scenie nago łazić albo się puszczać z którymś (książki nie czytałem, to nie wiem czy tak miało być

), to faktycznie ocenzurowali.

:P
A zabawny potrafił być, owszem, głównie w sferze dialogów, choć akurat 3/4 z nich było też w oryginale.

Turek · #257 Post autor: **Turek** » pn sty 17, 2011 18:18 pm

Jam oglądał Szklaną pułapkę vol. 1. Mega-kult, najlepszy film w historii kina akcji - nic go nie pobije - do tego ten fantastyczny świąteczny klimat - przez kilka lat oglądałem go przed pasterką tak leciał na polsacie...

Mistrzostwo świata!

Arthur · #258 Post autor: **Arthur** » pn sty 17, 2011 23:22 pm

Polećcie mi jakiś wciągający thriller/dramat, nie jakieś sensacyjny shit tylko. Polański(a może Desplat?) swoim Ghost Writer'em pobudził moją duszę do oglądania klimatycznych filmów

Koper · #259 Post autor: **Koper** » pn sty 17, 2011 23:50 pm

Milczenie Owiec, Siedem, Zodiak, Lokator, Dziecko Rosemary, Okno na podwórze, Sekret jej oczu, Nagi instynkt... wybierz sobie coś dla siebie

Wojteł · #260 Post autor: **Wojteł** » czw sty 20, 2011 17:42 pm

Panowie, polećcie no jakąś fajną komedię, nie musi byc inteligentna i wyrafinowana. Wręcz przeciwnie, coś w stylu Kac Vegas albo Jaj w Tropikach mile widziane

Wawrzyniec · #261 Post autor: **Wawrzyniec** » czw sty 20, 2011 18:37 pm

"To Wlasnie Milosc", "Tamara Drewe", "Dzien Swistaka", "Rybka Zwana Wanda", - moze byc cos z tego? Jak mi cos wiecej przyjdzie do glowy to dam znac. Monty Phyton wchodi w gre? Toz to bardto dobry, inteligentny i wyrafinowany dowcip?

Wojteł · #262 Post autor: **Wojteł** » czw sty 20, 2011 18:41 pm

Monty Python nie, z tego prostego powodu, że mam ich wszystkie filmy pełnometrażowe a i większość skeczy znam na pamięć

Ale po Rybkę Zwaną Wandą chyba sięgnę, bo o ile się nie mylę nie miałem jeszcze okazji tego obejrzeć

Dziękuję za propozycje

Wojteł · #263 Post autor: **Wojteł** » czw sty 20, 2011 19:25 pm

Pozwolę sobie jeszcze zapytać: Ile trwają odcinki Family Guya? Bo zawsze oglądam jakieś urywki wrzucone na neta, a teraz pomyślałem, zeby sobie ściagnąc wszystkie sezony

Mystery · #264 Post autor: **Mystery** » czw sty 20, 2011 19:46 pm

Wojtek pisze:Pozwolę sobie jeszcze zapytać: Ile trwają odcinki Family Guya? Bo zawsze oglądam jakieś urywki wrzucone na neta, a teraz pomyślałem, zeby sobie ściagnąc wszystkie sezony

Odcinek trwa mniej więcej 21 minut. Spis wszystkich epizodów:
http://www.imdb.com/title/tt0182576/episodes

Wojteł · #265 Post autor: **Wojteł** » czw sty 20, 2011 20:00 pm

Gracias Senore

Koper · #266 Post autor: **Koper** » czw sty 20, 2011 20:19 pm

Wojtek pisze:Ale po Rybkę Zwaną Wandą chyba sięgnę, bo o ile się nie mylę nie miałem jeszcze okazji tego obejrzeć

Rybka = megakult!

A jak obejrzysz, to potem jeszcze wciągnij "Lemur zwany Rollo" tej samej paczki.

No i "UHF" z Yankovicem. Kolejny megakult.

Wojteł · #267 Post autor: **Wojteł** » czw sty 20, 2011 20:27 pm

Lemura widziałem ze sto razy, ale resztę powciągam

Koper · #268 Post autor: **Koper** » czw sty 20, 2011 20:32 pm

Lemura widziałeś a Rybki nie? Dziwne.

Wojteł · #269 Post autor: **Wojteł** » czw sty 20, 2011 21:00 pm

To dlatego, że Lemura puszczają na TVN chyba co dwa miesiace

Koper · #270 Post autor: **Koper** » pt sty 21, 2011 20:46 pm

EXIT THROUGH THE GIFT SHOP - całkiem dobry niby-dokument. Piszę "niby" bo to bardziej zgrywa Banksy'ego i to taka wykraczająca poza film. W sumie z początkowej opowiastki o street-arcie przeradza się to w pytanie o granice między sztuką a kiczowatym wyrobnictwem i udawaniem sztuki. Gdy bohater rzucający ograne pomysły i każący je realizować grupce wyrobników zostaje gwiazdą pop-artu a wykreowane w photo-shopie imitacje Warhola zyskują miano rzekomych dzieł sztuki. Z czym mi się to skojarzyło muzycznie, to chyba nie trzeba tłumaczyć nikomu.

Ale jakby ktoś nie zajarzył, to dodam, że film o street-arcie, który tworzył bohater zatytułowany był "Life Remote Control".

:P:P