Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
-
bladerunner
#646
Post
autor: bladerunner » pt sty 14, 2011 16:45 pm
Bucholc Krok pisze:Jakieś próbki słyszałem.
Bucholc a czemu nie ściągniesz sobie ''darmowych próbek'' z internetu ?

-
Bucholc Krok
- Jean-Baptiste Lully
- Posty: 17506
- Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
- Lokalizacja: Golden Age
#647
Post
autor: Bucholc Krok » pt sty 14, 2011 16:50 pm
Kupowanie niemal w ciemno jest bardziej emocjonujące.

Zresztą kosztowała jakieś grosze. 7-8$ chyba.
-
bladerunner
#648
Post
autor: bladerunner » pt sty 14, 2011 16:53 pm
Bucholc Krok pisze:Kupowanie niemal w ciemno jest bardziej emocjonujące.

Zresztą kosztowała jakieś grosze. 7-8$ chyba.
Nie w tym sęk, mi szkoda nawet 10zł na płytę, której nie słucham

-
Bucholc Krok
- Jean-Baptiste Lully
- Posty: 17506
- Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
- Lokalizacja: Golden Age
#649
Post
autor: Bucholc Krok » pt sty 14, 2011 16:55 pm
Ale na alkohol albo darowiznę to Ci nie szkoda.

Płytę zawsze można sprzedać.
-
bladerunner
#650
Post
autor: bladerunner » pt sty 14, 2011 16:59 pm
Bucholc Krok pisze:Ale na alkohol albo darowiznę to Ci nie szkoda.

Płytę zawsze można sprzedać.
Wy się chyba naprawdę czujecie pokrzywdzeni, że Was nie obdarowałem

.
Ciągle mi to wypominacie.
Mefi zbierał na Conana

. Sprawianie komuś przyjemności daje frajde

:).
-
Bucholc Krok
- Jean-Baptiste Lully
- Posty: 17506
- Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
- Lokalizacja: Golden Age
#651
Post
autor: Bucholc Krok » pt sty 14, 2011 17:02 pm
bladerunner pisze:Wy się chyba naprawdę czujecie pokrzywdzeni, że Was nie obdarowałem

.Ciągle mi to wypominacie.
Ja tylko wytykam dziwne (moim zdaniem) podejście. A forsy od Ciebie i tak bym nie wziął.
Mefi zbierał na Conana

. Sprawianie komuś przyjemności daje frajde

:).

-
bladerunner
#652
Post
autor: bladerunner » pt sty 14, 2011 17:03 pm
Bucholc Krok pisze:bladerunner pisze:Wy się chyba naprawdę czujecie pokrzywdzeni, że Was nie obdarowałem

.Ciągle mi to wypominacie.
Ja tylko wytykam dziwne (moim zdaniem) podejście. A forsy od Ciebie i tak bym nie wziął.
Jasne Dziadku, a przed chwilą chciałeś wyłudzić, to jak to się zowie ?:P.
-
Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
#653
Post
autor: Marek Łach » pt sty 14, 2011 17:05 pm
Water Horse to totalne średniactwo, ten score został chyba stworzony do określenia "generic".

Za takie właśnie rzeczy kilka(naście) stron temu kręcił nosem pod adresem Howarda. Szkoda, że w ogóle szykują drugą część tej sztampy.
-
bladerunner
#654
Post
autor: bladerunner » pt sty 14, 2011 17:06 pm
Marek Łach pisze:. Szkoda, że w ogóle szykują drugą część tej sztampy.
Bedzię Airbender dwa?

-
muaddib_dw
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3237
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
- Lokalizacja: Kargowa
#655
Post
autor: muaddib_dw » pt sty 14, 2011 18:16 pm
DanielosVK pisze:Pamiętam, że kiedyś tak napisałem i teraz z czystym sumieniem się powtórzę James Newton Howard to artysta który gdy zabraknie Johna zastąpi mi go godnie i będzie najlepszym (wśród żyjącyh oczywiście) kompozytorem filmowym.
Nie zastąpi. I pewnie nawet nie zamierza. Zarówno Williams, jak i Howard są niezastąpieni. W dodatku piszą w zupełnie inny sposób.
No jasne, że obaj są niezastąpieni. Pisząc tak miałem na myśli, że jak Williams odejdzie z tego świata, Howard pozostanie dla mnie najlepszym
żyjącym kompozytorem i choć w części wypełni pustkę po mistrzu moim. Dalej jednak klasyfikacja pozostanie niezmienna 1 Williams, 2 Goldsmith, 3 Howard/Poledouris.
-
DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7893
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
#656
Post
autor: DanielosVK » pt sty 14, 2011 18:17 pm
Nie wiadomo nawet, czy Howard nie odejdzie szybciej od Williamsa. Wszystko jest możliwe.
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
-
Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
#657
Post
autor: Marek Łach » pt sty 14, 2011 18:22 pm
bladerunner pisze:Bedzię Airbender dwa?

Nie.
-
bladerunner
#658
Post
autor: bladerunner » pt sty 14, 2011 18:24 pm
Muaddib ja się naprawdę zastanawiam jak można najwięcej słuchać Johna na krążkach . Próbowałem się przekonać setki razy, oglądałem niektóre filmy po 2 razy by wspomóc przyjemność podczas odsłuchu, ale nie mogę

. Tracki na płycie u Johna są strasznie nierówne. Co z tego, że jedno Desert Chase z Indiany jest lepsze niż 95% utworów, które stworzył mój Guru, jak najzwyczajniej w świecie połowy płyty nie da się słuchać

-
Tomek
- Redaktor Kaktus
- Posty: 4257
- Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
-
Kontakt:
#659
Post
autor: Tomek » pt sty 14, 2011 18:39 pm
Widocznie nie każdemu pisany jest Big John

Bez sensu jest się zmuszać do czegoś. Pozostań przy Gregsonie-Williamsie. To też w końcu Williams

-
muaddib_dw
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3237
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
- Lokalizacja: Kargowa
#660
Post
autor: muaddib_dw » pt sty 14, 2011 18:40 pm
bladerunner pisze:Muaddib ja się naprawdę zastanawiam jak można najwięcej słuchać Johna na krążkach . Próbowałem się przekonać setki razy, oglądałem niektóre filmy po 2 razy by wspomóc przyjemność podczas odsłuchu, ale nie mogę

. Tracki na płycie u Johna są strasznie nierówne. Co z tego, że jedno Desert Chase z Indiany jest lepsze niż 95% utworów, które stworzył mój Guru, jak najzwyczajniej w świecie połowy płyty nie da się słuchać

Jak widzisz Bladu da się da
Ponadto ja nie słucham cały czas Williamsa on zajmuje raptem 1/4 mojej kolekcji

Uwierz mi nie gra codziennie w moim pokoju.
A za chwilę np. będę grać ale w siatę na sali
