James Horner - Avatar

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34898
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#61 Post autor: Wawrzyniec » ndz lis 01, 2009 23:01 pm

Koper pisze:Co do panny (pani?) Rodriguez, to pamiętam ją z "Resident Evil" i tam wyglądała całkiem, całkiem jako komandoska. :P A ja lubię odważne i wysportowane panie. ;)
Rozumiem :) W takim razie zapewne jesteś zadowolony z obsadzenia jej w "Avatarze"? :) Ta sprawa jest już dla mnie zamknięta.
Koper pisze:W kwestii TDK, to Wawrzyniec, rozumiem o co Ci chodzi, ale w porównaniu z jakimiś Spidermanami i innymi marvelomymi cudactwami, to "Niekończąca się opowieść" jest cholernie mrocznym i poważnym filmem (A przy tym jeszcze diablo ambitnym), więc dla mnie te obrazy nie są żadnym punktem odniesienia.
Ja akurat bardzo lubię "Niekończącą się opowieść" jeden z lepszych filmów Wolfganga Petersena. A i książka bardzo dobra i niegłupia. Zresztą w ogóle Michael Ende mimo, że dla dzieci głównie pisał, to jednak był to człowiek inteligentny i jego książki raczej dla głupiutkich dzieciaczków nie są.
Koper pisze:To tak jakby przyrównywać wszystkie scenariusze do fabuły sequela "Transformersów". Pomijając kilka filmów Eda Wooda nie ma przecież nic głupszego, więc siłą rzeczy wszystkie filmy w porównaniu z TF2 mają genialną, logiczną i głęboką fabułę. :)
To "Transformersy 2" miały jakąś fabułę? :) Z tego co się mówi to podobno większość ekipy nie wiedziała o co w tym filmie chodzi :D I choć średnio przepadam za "South Parkiem" to akurat filmowy styl Michaela Baya dobrze przedstawili:

http://www.youtube.com/watch?v=CqoRRsywK5I

Chociaż aby być szczerym to fabuła "Avatara" też nie zapowiada się być jakaś wielce odkrywcza itd. Z drugiej jednak strony czasami oprócz fabuły ważne jest jak się daną treść filmu przedstawi. A filmy James Cameron kręcić potrafi. Boję się tylko, aby film nie miał zbyt dużej wymowy ekologicznej. Ale patrząc, że Cameron jeździ hybrydową Toyotą to zielonego przesłania można się spodziewać :wink:

A co do samej muzyki to ja nie widzę... nie słyszę w niej nic złego. Mam nadzieję, że oprócz shakuhachi które u Hornera bardzo lubię, zaserwuje nam jakiś dobry action score. Jak będzie coś a la "Aliens" z dużą ilością kowadła, czy też coś na niskie fortepianowe dźwięki to ja będę usatysfakcjonowany :)

Na koniec. bo ja tradycyjnie głuchy jestem, ale czy w tych krótkich fragmentach usłyszeliście tego słynnego "czteronutowca" :?:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26514
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#62 Post autor: Koper » pn lis 02, 2009 17:13 pm

Ale ja też bardzo lubię "Niekończącą się Opowieść", mam do tego filmu ogromny sentyment i uważam go za jeden z najlepszych, o ile nie najlepszy, film fantasy dla dzieci. A muzyka Doldingera to w ogóle kolejne cudo (zwłaszcza temat lotu na Falkorze). :) Niemniej jest to film mroczny tylko w zestawieniu z innymi filmami fantasy dla dzieci, a nie z filmami w ogóle i tylko takie porównanie chciałem dać. :)

Co do fragmentu "South Parku" to faktycznie rewelacyjnie podsumowali styl Michaela Baya :D:D
"- Those aren't ideas! Those are special effects!"
"- I don't understand the differance..."
:D

Czteronutowca na stronie nie ma. Jejku. Obejrzyj sobie "Wróg u bram". :) Nie dość, ze wyśmienity film z rewelacyjnie dopasowaną muzyką (chyba ostatni taki film ze scorem Hornera) to jeszcze nie ma możliwości, żebyś po nim nie rozróżniał czteronutowca. :)

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25028
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

#63 Post autor: Mystery » pn lis 02, 2009 18:13 pm

Utwór z "wroga" niemal, że oparty na czteronutowcu, skądinąd jeden z najlepszych w jego karierze.

http://www.goear.com/listen/d78852a/ene ... mes-horner

Już bym nie przesadzał, że to ostatni film z idealnie dopasowaną muzyką Hornera. Zaginione, Cena Honoru, czy Legenda Zorro muzycznie na ekranie spisują się znakomicie.

http://www.youtube.com/watch?v=ZtNZuwax ... re=related

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26514
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#64 Post autor: Koper » pn lis 02, 2009 21:36 pm

Pierwszych dwóch nie oglądałem, Legenda Zorro nieźle ale do Wroga się nie umywa, chociaż to w sumie inny typ filmu/muzyki.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34898
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#65 Post autor: Wawrzyniec » wt lis 03, 2009 16:26 pm

"Wroga u Bram" jako film oczywiście widziałem. Muzyki jako tako samej to nie słuchałem, ale powoli zaczynam chwytać o co chodzi z tym czteronutowcem. Dziękuję za linki :)

A co do "Niekończącej się Opowieści" to jest to moim zdaniem jeden z lepszych filmów Wolfganga Petersena, który niestety ostatnimi laty pokazywał spory spadek formy :( Do czego jednak zmierzam? Wiem, że Petersen już swego czasu nakręcił film o konflikcie Ludzie - Obcy. Tytułu już niestety nie pamiętam, gdyż było to już trochę czasu temu, ale pamiętam, że film mi się podobał. Zapewne jednak "Avatar" to będzie coś zupełnie innego.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Mefisto

#66 Post autor: Mefisto » wt lis 03, 2009 17:49 pm

Wawrzyniec pisze:Wiem, że Petersen już swego czasu nakręcił film o konflikcie Ludzie - Obcy. Tytułu już niestety nie pamiętam, gdyż było to już trochę czasu temu, ale pamiętam, że film mi się podobał.
Mój własny wróg - świetny film

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26514
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#67 Post autor: Koper » wt lis 03, 2009 17:49 pm

Chodzi Ci o film "Mój własny wróg" ("Enemy Mine") - świetna adaptacja świetnej powieści na dodatek ze znakomitą ścieżką dźwiękową Maurice'a Jarre'a.
http://www.filmmusic.pl/index.php?act=recki&id=501

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34898
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#68 Post autor: Wawrzyniec » wt lis 03, 2009 19:00 pm

O dokładnie o ten film mi chodziło. Dziękuję :D
W sumie jak sobie na "Mojego Własnego Wroga" "Niekończącą się Opowieść" czy też "Das Boot" patrzę to trochę się przykro robi, że Wolfgang Petersen już takich filmów nie kręci :(
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26514
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#69 Post autor: Koper » śr lis 04, 2009 22:52 pm

Wszystko przez Hollywood. Zepsuło chłopaka, tak jak i Sama Raimiego. :P

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34898
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#70 Post autor: Wawrzyniec » pt lis 06, 2009 17:24 pm

Nie wiem czy należy tak od razu "Hollywood" demonizować, gdyż np. "The Perfect Storm" wcale nie był takim złym filmem. Muzyka Hornera mimo długości też niczego sobie :) Chociaż wiadomo daleko temu filmowi do "Das Boot" czy też "Neverending Story".
A będąc przy "Das Boot" to przypomniał mi się jeden wywiad z Petersenem w niemieckiej telewizji. Opowiadał on w nim, że jak się pojawił w Hollywood to wiele filmowców pytało się go, jak podczas kręcenia "Das Boot" udało mu się położyć szyny do kamery, że ich w ogóle podczas filmu nie widać. Na co Petersen odpowiedział, że po prostu nosili kamery w rękach. :)

A wracając trochę do tematu głównego to czy wiadomo coś, czy Cameron po "Avatarze" zajmie się za "Battle Angel"?
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26514
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#71 Post autor: Koper » pt lis 06, 2009 17:50 pm

Mam nadzieję. :D

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34898
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#72 Post autor: Wawrzyniec » sob lis 07, 2009 00:27 am

Koper pisze:Mam nadzieję. :D
Aha, czyli wiesz tyle samo co ja :wink: Projekt zapowiada się dość ciekawie, o ile powstanie ma się rozumieć. Ciekawe i czy do niego Cameron zaangażuje Hornera?
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Matija34
Gość od wnoszenia fortepianu
Posty: 63
Rejestracja: sob maja 16, 2009 12:28 pm

#73 Post autor: Matija34 » sob lis 07, 2009 06:54 am

Nie chce byc pesymistą,ale obawiam sie,ze jesli zaangazowaliby Hornera w kolejną megaprodukcje jak Battle Angel(o ile powstanie) to moglby zmarnowac kolejny potencjal.Cenie Hornera chocby za tak znaczacą dla wielu fanow muzyki filmowej sciezke do Braveheart,ale czy naprawde mozna wierzyc w cudowne uzdrowienie Jamesa przy tym projekcie?
To jest zagadka dla wszystkich.Az strach pomyslec co napisze wyselekcjonowany recenzent na filmmusic.pl jak sciezka bedzie przecietna i malo oryginalna.Wyobrazam sobie,ze w tej sytuacji ktos bedzie mial dziką ochote ukrzyzowac go na Amen.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26514
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#74 Post autor: Koper » sob lis 07, 2009 11:38 am

Ej, może poczekajmy na "Avatara" zanim kogokolwiek będziemy krzyżować. :P

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34898
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#75 Post autor: Wawrzyniec » sob lis 07, 2009 17:36 pm

A ja niestety coś czuję, że Horner jest trochę na straconej pozycji, gdyż i tak czego nie stworzy to raczej zostanie skrytykowany :( Horner musiałby chyba stworzyć score wybitny, jednocześnie odbiegajacy od tego wszystkiego co do tej pory stworzył, aby zostać dobrze oceniony. Ja uważam, że "Avatar" będzie miał dobrą oprawę muzyczną, ale jednocześnie wiem, że dla wielu będzie to po prostu za mało. Zresztą już widzę te teksty o kopiowaniu i zapożyczaniu.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

ODPOWIEDZ