nadszyszkownik Kilkujadek pisze:
Ok, ale skąd ma wiedzieć, że ząbki są wyłamane jak płyty, które sprzedaje są zafoliowane?
Co Ty, szyszka, przecież nawet jeden ząbek stukocze. I nie trzeba mieć słuchu muzyka, żeby to usłyszeć.
Jeżeli mam być szczery, to mi by mi się nie chciało pisać, że pudełko ma tyle i tyle pęknięć, w takim, a takim miejscu i naprawdę nie sądzę, aby to miało coś wspólnego z nierzetelnością.
Jeszcze bym zrozumiał, gdyby gościu miał kilkadziesiąt płyt na aukcji, ale on wystawia KILKA sztuk w odstępie tygodnia-dwóch.
Sorki Bucholc, ale czepianie się o to w przypadku tego konkretnego człowieka, jest naprawdę szukaniem dziury w dupie.
Dlaczego "tego konkretnego"? Bo sprzedaje tanio? Come on.. Niech wystawia drożej. Kto mu broni?
