CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?

[Wawrzyniec]

Ale od Buttona znacznie lepszy.

To akurat niezbyt wielkie osiagniecie Ale sam film naprawde mi sie podobal i mile spedzilem czas w kinie. A i muzyka dobrze sie w nim sprawdzala.

[Marek Łach]

Pasowała do filmu. Ale w jakiś zachwyt mnie nie wprawiła. Jeśli nominują, to chyba będę kręcił nosem...

[Wawrzyniec]

Znaczy ja tez sie nie rozplywam, ale traktuje ja jako ciekawostke i jakis powiew swiezosci na rynku.

[Koper]

Pasowała do filmu. Ale w jakiś zachwyt mnie nie wprawiła. Jeśli nominują, to chyba będę kręcił nosem...

Na plumkadełko Desplata nie kręciłeś, choć nie pasowało.

[Marek Łach]

TSN ma parę fajnych muzycznie momentów, głównie na początku, potem odniosłem wrażenie, że jakoś ginie. W ogóle to co jest dostępne na soundtracku pokrywa się z tym co słychać w kinie?

[Wawrzyniec]

Z tego co pamietam ze sluchania, to tak.

P.S. Koper to wypominanie Markowi na każdym kroku Desplata robi się trochę nudne i kojarzy mi się jak z Adamem wypominaliście mi na każdym kroku Zimmera

[Koper]

Hola, hola, ale tu akurat jest muzyka z filmu Finchera na rozkładzie. Skoro Marek ma kręcić nosem, że ewentualną nominację miałby dostać Ross z Reznorem to zdecydowanie bardziej powinien swego czasu przy Buttonie, jeśli Akademia ma nagradzać za muzykę w filmie.
A Ty zamiast się mądrzyć i offtopiczyć to byś coś w temacie napisał...

[Marek Łach]

Odpowiedź jest prosta - ja nie uważam, że Button był muzyką do rejectu, bo wtedy dałbym za film 1 gwiazdkę a dałem 3. TSN w filmie wypada trochę lepiej, ale z drugiej strony są to dwa tak zupełnie różne obrazy, że trochę trudno mi je porównywać (np. uważam, że score do TSN było o wiele trudniej napisać). Button działa dla mnie na 3, TSN na powiedzmy 3.5 - mnie nominacja dla Buttona nie raziła z tego prostego względu, że to moim zdaniem wspaniała, piątkowa muzyka i ta jakość trochę niwelowała przeciętne oddziaływanie w filmie i za tę właśnie jakość, do której nikt w tamtejszej stawce nie miał startu, jakaś forma wyróżnienia się należała; TSN jest muzyką o wiele mniej interesującą (choć ma swoje momenty) i nie widzę w niej niczego, co warto byłoby wyróżniać czymś tak doniosłym jak nominacja do Oscara. Aha, w marcu 2009 roku trzymałem kciuki żeby Button nie wygrał.

[Koper]

Ale Akademia, jak dobrze rozumiem, patrzy na rolę w filmie a nie na cudowność kompozycji jako takiej? Co innego, my, którzy możemy docenić także inne aspekty jak "muzyka w filmie".
No ale wróćmy do tematu.

[Marek Łach]

Cholera ich wie, tak patrząc na coroczne nominacje.

A wracając do filmów: jak oni uzbierają ich 10 do głównej kategorii, to nie mam pojęcia...

[Wawrzyniec]

A wracając do filmów: jak oni uzbierają ich 10 do głównej kategorii, to nie mam pojęcia...

W sumie tak to będzie "Inception" i... Na razie żaden inny film z tego roku mi nie przychodzi do głowy. "The Social Network" było niezłe. Hm, nie wiem co tam jeszcze było warte uwagi? Mieliśmy jakieś filmy o weteranach z Iraku, złych Republikanach, gejach walczących o swe prawa i jakiś ekologiczny film?

[Mystery]

A wracając do filmów: jak oni uzbierają ich 10 do głównej kategorii, to nie mam pojęcia...

Może tak

127 Hours
Black Swan
Inception
The Fighter
The King’s Speech
The Social Network
The Town
True Grit
Toy Story 3
Winter’s Bone

[Adam]

ee przecież Smok dostanie nominacja na 99% też

[Mystery]

ee przecież Smok dostanie nominacja na 99% też

No nie wiem, góra na 9.9 % Dwóch bajek nie nominują, a z Tangled i Iluzjonistą (Despicable Me to też mocny zawodnik), Smokowi nie będzie łatwo nawet w swojej kategorii.

[Koper]

Mieliśmy jakieś filmy o weteranach z Iraku, złych Republikanach, gejach walczących o swe prawa i jakiś ekologiczny film?

to chyba chwilowo nie jest w modzie w USA.