Klaus Badelt - Solomon Kane

[Wawrzyniec]

Nie wiem czy taka postać jak "Solomon Kane" komukolwiek coś mówi Mnie przynajmniej mnie i może jest to wstyd, gdyż postać tę stworzył podobno ten sam autor co "Conana" W każdym razie niby w tym roku ma się ukazać film pod właśnie tym tytułem "Solomon Kane".

http://www.imdb.com/title/tt0970452/

Co jednak jest dziwne to fakt, że jak na razie nie ma żadnych zdjeć, plakatów, zwiastunów promująych ten film Tak samo jak nie wiadomo dokładnie, kiedy ten film trafi do kin, podobno ma to być w tym roku.
I ponoć było już parę pokazów przedpremierowych.
Mnie jednak interesuje bardziej fakt jak będzie się ten film prezentował od strony muzycznej. Zwłaszcza, że za muzykę odpowiedzialny jest Klaus Badelt, o którym ostatnio niestety za wiele nie słyszałem
Dlatego też jestem ciekaw czy może ktoś wie cokolwiek o tej muzyce Gdyż przynajmniej ona mnie dość poważnie intryguje. Ale niestety mam też obawy, że soundtrack do tegoż filmu, może nigdy nie zostanie wydany A kto wie, może Klaus Badelt stworzył naprawdę interesującą muzykę

http://www.lastfm.pl/user/Wawrzyniec_85

[Wawrzyniec]

W sieci ukazał się zwiastun do "Solomona Kane'a". Film zapowiada się całkiem nieźle, chociaż główny bohater dość przypomina mi Van Helsinga, z niesławnego filmu Sommersa. Mam nadzieję, że ten film będzie lepszy.

http://www.youtube.com/watch?v=oWJCCk1Xs14

Zwiastun ten jeszcze bardziej pobudził moją ciekawość co do score'u za którym stoi Klaus Badelt. Według mnie film ma potencjał i daje możliwość do stworzenia dobrej muzyki. Mam nadzieję, że Klaus Badelt potencjał filmu dobrze przemieni na muzykę. A nawet jakbyśmy mieli mieć powtórkę z "Piratów z Karaiabów" to i tak będę zadowolony

[Koper]

To bardziej wysokobudżetowe widowisko, wiec myślę, że score raczej wyjdzie. Broń Boże, żeby to "Piratów z Karaibów" (a już zwłaszcza wykonaniem) przypominało. Mam nadzieję, że prędzej "Van Helsinga", w każdym razie oby Badelt był w formie z "Przysięgi" i "Wehikułu czasu".

[Wawrzyniec]

To bardziej wysokobudżetowe widowisko, wiec myślę, że score raczej wyjdzie.

Z tym właśnie wiążę największe nadzieje. Gdyż ostatnio to Badelt komponował niestety muzykę do dość średnich filmów (aby nie napisać czasami mocniej), więc może do takiego Solomona Kane'a lepiej pójdzie.
Ogólnie dość ciekawa to produkcja, gdyż mimo, że wysokobudżetowa to jednak niezależna i żadne wielkie studia za nią nie stoją. Co też niestety wiąże się z dość słabą promocją, jak i przesuwaniem terminów premiery:/

[Wawrzyniec]

Jako, że naprawdę jestem bardzo ciekaw tej produkcji, a tym bardziej muzyki, dlatego też szperam po internecie, aby zdobyć cokolwiek.
I tak też z blogu reżysera "Solomona Kane'a" natrafiłem na taki tekst:

"Klaus is an amazing composer and some of the work he’s done on Kane is really beautiful and epic. He’s done incredible things – especially on the limited budget we gave him. I’m pretty sure the score will be made available at some point a little nearer the release of the film."

To są słowa reżysera filmu, zapytanego czy muzyka do tego filmu zostanie wydana. A wiec nadzieja jest, jak i też nadzieja na dobrą muzykę

Dla niedowiarków daję linka:

http://michaeljbassett.wordpress.com/20 ... ing-atlas/

[Bucholc Krok]

A tak z ciekawości.. czy był reżyser, który o muzyce do swojego filmu powiedział, że jest g***o warta, że kompozytor spartolił sprawę i że muzyka psuje mu film, ewentualnie, że sam by lepszą napisał?

[Koper]

Nie, bo po prostu w takiej sytuacji zwolniłby kompozytora i zatrudnił innego. A to się zdarzało.

[Bucholc Krok]

Czyli to wychwalanie kompozytora i jego muzyki przez reżysera nie jest żadną wskazówką.. Jak zwykle twierdzę, że lepiej przygotować się na kichę.

[Koper]

Oni tam w branży lubią sobie słodzić i wzajemnie swoje prace podnosić do rangi arcydzieła. Np. co by Williams nie napisał dla Spielberga, to Steven zawsze w soundtracku napisze, że "mój przyjaciel znakomicie uchwycił ducha mojego filmu i dodał mu dodatkowych emocji i kolorytu" no ale tamci to akurat mają przynajmniej jakieś podstawy do takiego cukrowania.

[Wawrzyniec]

Np. co by Williams nie napisał dla Spielberga, to Steven zawsze w soundtracku napisze, że "mój przyjaciel znakomicie uchwycił ducha mojego filmu i dodał mu dodatkowych emocji i kolorytu" no ale tamci to akurat mają przynajmniej jakieś podstawy do takiego cukrowania.

W sumie to ja jeszcze nigdy nie słyszałem, czegoś nie nieprawdziwego jeżeli chodzi o wypowiedzi reżyserów na temat współpracy z Williamsem. Oczywiście może za rzadko padały słowa "Geniusz" "Mistrz" itd. Ale te drobne niedopatrzenia jakoś wybaczam

A już trochę bardziej na poważnie to chyba zostałem źle zrozumiany. Mnie wcale nie chodziło, aby udowodnić, że muzyka Badelta jest super dobra, gdyż tak reżyser twierdzi. Ja chciałem tylko używając tego cytatu poinformować, że są spore szanse na wydanie soundtracka. Co mnie bardzo cieszy

[Bucholc Krok]

Ale jeśli muzyka będzie kiepska, to po co mają wydawać?

[Wawrzyniec]

Ale jeśli muzyka będzie kiepska, to po co mają wydawać?

Bardzo zabawne A może właściwie sytuacja będzie odwrotna. Serfując po internecie szukam różnych informacji na temat tego filmu, jak i oczywiście muzyki. Na razie za wiele niestety nie wiadomo, ale odwiedzając różne strony, na których są relacje z pokazów festiwalowych, przedpremierowych itd. wynika, że muzyka Klausa Badelta jest naprawdę dobra. Oczywiście są to krótkie zdania i nie chcę mi się tutaj dawać linki, gdyż to nie ma chyba sensu. Zresztą coś czuję, ze Badelt jest w formie. Zwłaszcza po tym jak zapoznałem się z jego najnowszym scorem do francuskiego filmu "Le Petit Nicolas". Przy okazji wszystkich zachęcam do zapoznania się z tą muzyką

[Mystery]

Minutowe klipy z Solomona:

http://soundtrackgeek.com/2009/10/18/fi ... us-badelt/

Myślę, że od "Outlandera" to będzie to lepsze

[Koper]

Ale tak samo "oryginalne"

[Wawrzyniec]

Może ja rzeczywiście jestem mało obiektywny i jako osoba, która akurat lubi muzykę do "Piratów z Karaibów" inaczej oceniam Klausa Badelta Może, może, ale mimo to nie do końca jestem w stanie zrozumieć waszych złośliwości. Przecież z tych krótkich fragmentów ta muzyka się naprawdę dobrze prezentuje. Na pewno nie jest to Zanelli, a i jeżeli chodzi o poziom oryginalności nie Jablonsky.
Według mnie do tego typu filmu ta muzyka będzie jak najbardziej pasowała. Obawiam się tylko, że raczej nie ma co liczyć, że ukaże się płyta:/ A raczej będzie tylko opcja legalnego i za opłatą, pobrania tej muzyki:/