sam zaczynaszAdam Krysiński pisze:słuchałem ile razy mam powtarzac ciekawe kiedy skończysz o tym hgw aż Koper przyjdzie i bana da
ALEXANDRE DESPLAT - HARRY POTTER i INSYGNIA ŚMIERCI (I & II)
- muaddib_dw
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3237
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
- Lokalizacja: Kargowa
i o to chodzi . Czekamy na lustrzankę .muaddib_dw pisze:O bo najważniejsze aby mieć czasem dystans do siebie samego.
Mam w domu Sinbada i Królestwo i ID4 album i complita i Stargate i kiedy chcę to sobie odpalam tą albo tamtą i wszystkie sprawiają mi wiele przyjemności. A i "bluźnierczego" JW czasem sobie zakręcę
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Tutaj się wbiję. Muszkieter to nie jest dobry pomysł w tej liście. Większość ludzi raczej zjechała Arnolda za ten score. Ja nie przepadam (tak!) za epickim Arnoldem, więc nie słuchałem, ale recenzje rzadko przekraczały trójki.Adam Krysiński pisze:posłuchaj że ID4 Complete, Stargate Deluxe, Tomorrow Never Dies Complete czy nawet Godzilli lub Muszkietera.. Każde, no moza poza dwoma ostatnimi bije te Twoja dwa tytuły o kilometry. Zrozum że wreszcie że HGW to pionek. Nikt o gościu nie rozpisuje się i dla wielu nie sitnieje. A tytuły kótre wymieniłem to klasyki uznawane przez ogół, tak branże jak i fanów czy dziennikarzy. Poczytaj sobie jakie prace ludzie pisali o ID4. to jest klasyka lat 90.bladerunner pisze:no jak zwykle albo lol albo mr green
Sinbad nie dostawał nic poniżej cztery, jak dobrze pamiętam, chyba że Southall.
Arnold jest świetnym kompozytorem, ale zdecydowanie wolę go w czymś pokroju Amazing Grace, no i oczywiście w Bondach, niż w Godzilli.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34273
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7857
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
- bartex9
- Spec od additional music
- Posty: 691
- Rejestracja: sob gru 25, 2010 00:55 am
- Lokalizacja: Cracovia
Dla mnie score Desplata jest strasznie nijaki. Naprawdę poza dwoma pierwszymi utworami nie ma tam nic ciekawego. Dalego mu do mistrza Williamsa czy nawet Doyla. A powiem też, że Hooper już chyba miał więcej ciekawszych momentów, które wpadały w pamięć (powtarzam, momentów, bo cały jego score to dno). Gdyby Desplate dostał Oscara to świadczyło by, że poziom akademii sięgnął dna.
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7857
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
No dla mnie pierwsze nuty motywiku w "Lovegood" to trochę szybsza wersja "Lux Aeterna".jojok21 pisze:Nie dostrzegam żadnego niemalże podobieństwa.DanielosVK pisze:Ekhem. Czy ja mam jakieś zwidy, czy początkowe dźwięki tego klawiszowego motywiku w "Lovegood" są nieco podobne do motywu "Lux Aeterna" z Requiem for a Dream Mansella?
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
Nuty może i są niektóre takie same (niemniej nie składają się na melodię z Lux Aeterna - chociaż nie wiem dokładnie o który fragment ci chodzi) ale podobieństwa żadnego nie widzę. To dwa zupełnie inne utwory, dwa inne światy. Nie wiem jak można w ogóle doszukiwać się w nich podobieństwa. Desplat gdyby ujrzał twój komentarz by też zapewne zrobił wielkie oczy. IMO to nie jest podświadoma nawet inspiracja Alexandra.
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7857
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7857
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm