

Zly avatar wybralem?Koper pisze:Zwłaszcza, że zdjęcie dobrała takie, że pożal się Boże.
Po pierwsze dlaczego "genialna byla juz Incepcja"A z innej beczki. Fanboizm w modzie. Genialna była już Incepcja (wg Wawrzka), genialny był Potter (wg Olka Dębicza), teraz dwóch mistrzów orzekło, że genialny jest i JNH:
Mały, niewyraźny, a Twoja Foxówna wygląda na nim na głupszą niż zwykle.Wawrzyniec pisze:Zly avatar wybralem?A myslalem, ze takie ladne czarno-biale zdjecie wybralem
![]()
Nigdy nie będzieWawrzyniec pisze:Po pierwsze dlaczego "genialna byla juz Incepcja"Dalej jest.
![]()
To, że całość zlewa się w jedno i na pewno nie jest to żadne arcygenialne dzieło, jak próbujecie wciskać ludziom.Mefisto pisze:A co masz do Airbendera? :>
Po części się zgadzam. Chociaż wiele rzeczy to raczej kwestia przyzwyczajenia. Zresztą główna przewaga Prażan nad starym nagraniem Conana to nie kwestia wykonania ale jakości nagrania. Myślę generalnie, że Prażanie to dobra orkiestra, ale też nie są to Berlińscy Filharmonicy czy LSO.Wojtek pisze:Tak konkretnie, to jak dla mnie nie mają takiego ''powera''. Chodzi mi głównie o sekcję dętą blaszaną, które zawsze gra jakoś cicho i mają dziwny, ''mechaniczny'' dźwiękNajbardziej to słychać, jak się porówna oryginalną wersję marsza Cyda z ich wersją. A w tym nowym Conanie rozczarowały mnie chóry. Nie chcę ich krytykować, póki nie przesłucham do końca score'u, ale ich wersja ''the kitchen'' brzmi jak... no nie wiem, pieśni kościelne. W tekście utworu jest o piekle, przeznaczeniu, chór śpiewa z impetem, a tutaj tak sobie cicho i łagodnie
Za to pochwalę ich za Pit Fight, brzmi bardzo dobrze, chociaż końcówka w oryginale wypada jakoś brutalniej