aha to fajnie Adam ma w domuKoper pisze:Ale u nich Lorenc to ma na starcie dodatkową gwiazdkę.bladerunner pisze: ano to ma, że też dali mocne cztery jak HGW:D, więc ja już nie ogarniam. Czy czytać recki tam czy nie
.
ALEXANDRE DESPLAT - HARRY POTTER i INSYGNIA ŚMIERCI (I & II)
-
bladerunner
nie żartuje, Czas Honoru jest lepsze od nowego Pottera pod względem słuchalności. Nowy poter to rzemieślniczy, poprawny score któremu można dać czwóreczkę, aczkolwiek wyróżniający się na tle innych Potterów. Jest to muzyka dramtyczna, smutna i ciągnąca się. przede wszystkim nie ma w nim tematu porządnego, a w Honorze masz przynajmniej cztery wyraźne, oczywiście jeśli ktoś lubi europejską stylistykę/lirykę. A Ty Bladu znów robisz propagadę a nawet tego Honoru nie słuchałeś. Wychwalałeś muze w serialu więc logiczne że na płycie będziesz miał to samo. I stawiam mojego KOHa z autografem że nie będziesz na ten album narzekał aż tak, może i maxa czy prawie maksa nie dasz, ale się słucha na pewno lepiej niż nowego Potterabladerunner pisze:Żartujesz prawda?Adam Krysiński pisze:tutaj bym się kłócił stąd mam szok![]()
Ostatnio zmieniony pt lis 26, 2010 19:59 pm przez Adam, łącznie zmieniany 1 raz.
NO CD = NO SALE
-
bladerunner
-
bladerunner
- Łukasz Wudarski
- + Sergiusz Prokofiew +
- Posty: 1326
- Rejestracja: czw kwie 07, 2005 19:41 pm
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
-
bladerunner
- Łukasz Wudarski
- + Sergiusz Prokofiew +
- Posty: 1326
- Rejestracja: czw kwie 07, 2005 19:41 pm
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
-
bladerunner
Babuch,
Mało tego powiem, że podoba mi się liryka w Poterze. Utwory np ''Godrics Hollow Graveyard'', ''Farewell To Dobby'', ''Harry And Ginny'' potrafią poruszyć serce i sprawić, że łezka zakręci się w oku, tego właśnie oczekuje m.in od muzyki filmowej. Nie ma w tej pracy tanich zagrywek, czy sztampy.
Całkiem przyzwoite utwory akcji w tym ''Sky Battle'' i miażdżący''Fireplaces Escape''
Album jest po prostu za długi i czasem nieco monotonny.
Mało tego powiem, że podoba mi się liryka w Poterze. Utwory np ''Godrics Hollow Graveyard'', ''Farewell To Dobby'', ''Harry And Ginny'' potrafią poruszyć serce i sprawić, że łezka zakręci się w oku, tego właśnie oczekuje m.in od muzyki filmowej. Nie ma w tej pracy tanich zagrywek, czy sztampy.
Całkiem przyzwoite utwory akcji w tym ''Sky Battle'' i miażdżący''Fireplaces Escape''
Album jest po prostu za długi i czasem nieco monotonny.
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26610
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
A Olek Dębicz pisał, że film jest zajebisty a muza to DZIEŁO.Łukasz Wudarski pisze:Jizza ale ten film jest miałki... A muzyka poza dwoma niezłymi fragmentami nie odgrywa dużej roli. Ot sprawne rzemiosło. Powtarzam rzemiosło.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
-
bladerunner
-
bladerunner