Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
-
Adam
- Jan Borysewicz
- Posty: 60020
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm
#136
Post
autor: Adam » śr lis 17, 2010 18:11 pm
co do płyty.. aż do bólu średniawy score plus debilne piosenki które dali na płytę chyba tylko po to żeby wkurwić

stawiam browar że Hans to przy tej muzie miał tyle wspólnego że pewnie Balfemu kliknął dwa razy prawym klawiszem na ikonie sibeliusa na pulpicie aby mu program otworzyć

jedno z rozczarowań roku, choć na razie zdecydowanie przoduje HGW, a za nim, choć sporo dalej - Jan EjPi.
#FUCKVINYL
-
bladerunner
#137
Post
autor: bladerunner » śr lis 17, 2010 18:16 pm
Adam Krysiński pisze: jedno z rozczarowań roku, choć na razie zdecydowanie przoduje HGW
Marna Prowokacja
Z Czym się znowu rozczarował ten Mój Hagiewu co ??????
-
Adam
- Jan Borysewicz
- Posty: 60020
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm
#138
Post
autor: Adam » śr lis 17, 2010 18:18 pm
żadna prowokacja tylko prawda (wiadomo że jakichś Bejstów czy Srajfeldów nie biorę pod uwagę do takich rankingów, bo to obraza dla reszty kompozytorów, którym po prostu jakiś score nie wyszedł.).
#FUCKVINYL
-
Mystery
- James Horner
- Posty: 25177
- Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am
#139
Post
autor: Mystery » śr lis 17, 2010 18:18 pm
O rozczarowaniu mowy być nie może, gdyż raczej nikt po tej muzie niczego wielkiego nie oczekiwał, no chyba, że przyjąć fakt, że podpisało się pod nią największe kompozytorskie nazwisko w Hollywoodzie, wtedy o pewnym rozczarowaniu można mówić

-
bladerunner
#140
Post
autor: bladerunner » śr lis 17, 2010 18:20 pm
Adam Krysiński pisze:żadna prowokacja tylko prawda (wiadomo że jakichś Bejstów czy Srajfeldów nie biorę pod uwagę do takich rankingów, bo to obraza dla reszty kompozytorów, którym po prostu jakiś score nie wyszedł.).
Prince i Shrek Forever MEGAKULT, no ale chuj Ojciec Mateusz i tak lepszy

.
-
Adam
- Jan Borysewicz
- Posty: 60020
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm
#141
Post
autor: Adam » śr lis 17, 2010 18:21 pm
od prinsa nie. czy od szreka? kwestia gustu

#FUCKVINYL
-
DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7893
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
#142
Post
autor: DanielosVK » śr lis 17, 2010 18:21 pm
Megakult, o ja Cię...

Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
-
Mystery
- James Horner
- Posty: 25177
- Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am
#143
Post
autor: Mystery » śr lis 17, 2010 18:22 pm
edno z rozczarowań roku, choć na razie zdecydowanie przoduje HGW
Wcale tak nie zdecydowanie

Średni rok w jego wykonaniu, ale równy, co w porównaniu z 2009 już jest sukcesem

-
bladerunner
#144
Post
autor: bladerunner » śr lis 17, 2010 18:26 pm
Mystery Man pisze:edno z rozczarowań roku, choć na razie zdecydowanie przoduje HGW
Wcale tak nie zdecydowanie

Średni rok w jego wykonaniu, ale równy, co w porównaniu z 2009 już jest sukcesem

Nie słyszałem jeszcze Niepowstrzymanego, ale z ręką na sercu mówię , że to najlepszy rok od 5 lat w karierze Gregsona. I w ogóle jeden z lepszych.
-
DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7893
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
#145
Post
autor: DanielosVK » śr lis 17, 2010 18:31 pm
Racja. To udowadnia jak słabe były ostatnie lata dla HGW.
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
-
Mystery
- James Horner
- Posty: 25177
- Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am
#146
Post
autor: Mystery » śr lis 17, 2010 18:31 pm
Racja. To udowadnia jak słabe były ostatnie lata dla HGW.
Dokładnie

-
bladerunner
#147
Post
autor: bladerunner » śr lis 17, 2010 18:36 pm
DanielosVK pisze:Racja. To udowadnia jak słabe były ostatnie lata dla HGW.
2005 Kingdom
2006 totalna klapa
2007 Shrek Third
2008 Caspian
2009 kontrowersyjny Geneza
2010 Prince I Shrek
Panowie jest dobrze

.
-
Mystery
- James Horner
- Posty: 25177
- Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am
#148
Post
autor: Mystery » śr lis 17, 2010 18:38 pm
Dobrze to było w 2005

-
bladerunner
#149
Post
autor: bladerunner » śr lis 17, 2010 18:39 pm
Mystery Man pisze:Dobrze to było w 2005

2003 Sinbad I Veronica . Też udany rok.
-
bladerunner
#150
Post
autor: bladerunner » śr lis 17, 2010 18:41 pm
Jak Ty z Howardem, więc nie cwaniakuj
