Rozwój muzyczny

[Koper]

No ale jak zna Williamsa to też bez sensu, żeby od niego zaczynał swój "rozwój" i wgłębiał się w jakieś Heidi i inne głupoty (z tych starszyzn ino Jane Eyre to must listen jest ) jak tyle do odkrycia.

[Mystery]

Z Williamsem to fakt, ale kilkanaście Hornerów mógłby obskoczyć

[Koper]

Problem leży w tym, że nie wiemy co Wojtek zna.
Mógłby zarzucić listę znanych scorów.

[Wojteł]

Problem leży w tym, że nie wiemy co Wojtek zna.
Mógłby zarzucić listę znanych scorów.

Jak zarzucę, to będzie wiocha, żenua i śmiech na sali

Hornera te najpopularniejsze score'y - braveheart, star trek, aliens, krull, titanic, the ludlows (chociaz całej płyty nie słuchałem) z tych nowszych to tylko avatara przesłuchałem, bo reszta mnie jakoś odstręcza.

Basila znam oczywiście Conany, zolniwerze kosmosu, próbuję się zabrać za błekitną lagunę. Znam tematy i pojedyncze utwory z pary filmów, ale nie całych scorów niestety.

Przyznam szczerze, że słabo znam Elfmanna, a co do Zimmera to nowsze score'y , Gladiator, TTRL, ale słabo znam jego wczesne prace - Rain Mana i tematy z innych filmów.

[Koper]

Hornera te najpopularniejsze score'y - braveheart, star trek, aliens, krull, titanic, the ludlows (chociaz całej płyty nie słuchałem) z tych nowszych to tylko avatara przesłuchałem, bo reszta mnie jakoś odstręcza.

Karate Kida obczaj.
Nie ma czegoś takiego jak the Ludlows chyba Ci chodzi o Legends of the Fall. Enemy at the Gates mimo wszystko warto (choćby dla takiego River Crossing Stalingrad czy Betrayal)

Basila znam oczywiście Conany, zolniwerze kosmosu, próbuję się zabrać za błekitną lagunę. Znam tematy i pojedyncze utwory z pary filmów, ale nie całych scorów niestety.

Lagunę plus Farewell to the King, Lonesome Dove i Quigley Down Under obowiązkowo. Flesh+Blood też polecam. Z innych klimatów to Amerika.

Przyznam szczerze, że słabo znam Elfmanna,

Black Beauty!

a co do Zimmera to nowsze score'y , Gladiator, TTRL, ale słabo znam jego wczesne prace - Rain Mana i tematy z innych filmów.

Black Rain - ale lepiej film obejrzeć bo scory wydawane tragicznie. Crimson Tide w całości za bardzo nie lubiłem, ale temat trzeba znać.

[Wojteł]

Nie ma czegoś takiego jak the Ludlows chyba Ci chodzi o Legends of the Fall.

Tak, oczywiście, akurat miałem ten utwór w winampie i się zagapiłem. Epic Fail

Black Rain - ale lepiej film obejrzeć bo scory wydawane tragicznie. Crimson Tide w całości za bardzo nie lubiłem, ale temat trzeba znać.

Widziałem Black Rain i nawet słuchałem fragmentów, ale jakos mi nie podchodziły. Moze po prostu miałem zły dzień, spróbuję jeszcze raz
Temat z Crimson Tide znam oczywiście, ale całego score'u już nie.

Dzięki za rady, zabieram się za nadrabianie

[Koper]

Powiedziałbyś jeszcze co lubisz (jakie scory) to Ci znajdziemy takie, które też powinny się spodobać.

Co do Black Rain to z bootlega warto znać te utwory:

* 3. Osaka
* 7. Joyce's Theme
* 12. Sorrow
* 14. The Overshadow
* 15. Chase To The Steel Plant
* 21. Sato's Escape/Nick's Arrest
* 23. Nick's Confession/Waiting
* 26. The Final Confrontation
* 27. Nick And Massa

a już koniecznie dwa ostatnie (jeśli Nick and Masa jest w krótszej wersji jak z oficjalki to bierz ten z oficjalki). Resztę sobie daruj.

[Mystery]

Hornera te najpopularniejsze score'y - braveheart, star trek, aliens, krull, titanic, the ludlows

Cytat godny umieszczenia w podpisie

Od siebie z Hornera mogę polecić parę popularniejszych, wartych usłyszenia jego prac, Willow, Land Before Time, Glory, Rocketeer, Legends of the Fall , Sneakers, Apollo 13, Spitfire Grill, Perfect Storm, Legend of Zorro, wszystkie w granicach 4.5-5

[Koper]

od Stormu czy Zorro ja akurat wolę takie Journey of Natty Gann

[Mystery]

od Stormu czy Zorro ja akurat wolę takie Journey of Natty Gann

Pisałem o popularnych, powszechnie podobających się i uznanych, od siebie napisałbym Komando Co do Stormu i Zorro to dla samych Coming Home From The Sea czy The Train warto, choćby i teraz

[Wojteł]

Powiedziałbyś jeszcze co lubisz (jakie scory) to Ci znajdziemy takie, które też powinny się spodobać.

Hm, powiem szczerze, że nie mam jakiegoś sprecyzowanego gustu. Lubię fanfary, marsze itd, ogółem tematy w stylu tych, którymi zasłynęli Williams, Goldsmith czy Silvestri, nie mam nic przeciwko patetycznej muzyce (gladiator, 13 wojownik), lubię chóry, ogółem epicką muzykę w stylu Lotr, SW, Gladiator, ale lubię też liryczne i wyciszone score'y - Lista Schindlera, Imperium Słońca, Papillon, TTRL. Dawniej strasznie nie lubiłem elektroniki, ale u Zimmera i Goldsmitha zaczęła mi naprawdę podchodzić (Chociaż nie zawsze - uwielbiam Pamięć Absolutną, ale taki Leviathan jest dla mnie trudny w odsłuchu). Poziom techniczny nei ma dla mnie tak dużego znaczenia - wiadomo, przyjemnie się słucha dobrze napisanych prac, ale takiego Lorenca samouka też bardzo lubię. Zresztą nie ma zbytnio znaczenia mój gust, bo np. taki KoH był dla mnie czymś zupełnie nowym z tymi chórami, a mi się spodobało. Nie przeraża mnie tzw ściana dźwięku, bo scory Silvestriego czy Davisa do matrixów wpadają mi w ucho. Za to nie zawsze mi podchodzi muzyka do komedii i nie trawię kiepskich syntezatorów. Ale walnąłem przemówienie

Co do Black Rain to z bootlega warto znać te utwory:

* 3. Osaka
* 7. Joyce's Theme
* 12. Sorrow
* 14. The Overshadow
* 15. Chase To The Steel Plant
* 21. Sato's Escape/Nick's Arrest
* 23. Nick's Confession/Waiting
* 26. The Final Confrontation
* 27. Nick And Massa

a już koniecznie dwa ostatnie (jeśli Nick and Masa jest w krótszej wersji jak z oficjalki to bierz ten z oficjalki). Resztę sobie daruj.

Problem w tym, że mam często kłopoty ze zdobyciem płyt, poza tym w ciemno wole nie kupować, więc często słucham muzyki na youtube. Ale tam nei zawsze można znaleźć to, czego się szuka

[DanielosVK]

A znasz "Chariots of Fire" lub "1492: Conquest of Paradise" Vangelisa? Pierwszy warto głównie dla kultowego tematu (reszta niekoniecznie, może brzmieć archaicznie, z resztą samo wydanie nie jest najlepsze), drugie również, przy czym tutaj jest o wiele większa przystępność całego materiału.

[Wojteł]

Tak, z Rydwanów ognia znam tylko temat, a 1492 znam już cały score. Przyznam szczerze, że poza tematem to reszta mnie nie porywa, chociaż nie mówię, że jest zła. Po prostu nie mój typ

[Mefisto]

Co do ankiety, to Basil, bo największa różnorodność mimo wszystko. Ennio też warty świeczki, ale raz, że nawet króliki za nim nie nadążają, a dwa, że ma sporo średniawek i jedzie na wspaniałych main theme z reguły, a potem bida z nędzą. Od Golden Age nie zaczynaj przygody z muzyką filmową, bo to cholerstwo ciężkie i monstrualne jest do nieprzytomności.

[Wojteł]

Przygodę z filmówką to ja zacząłem ładnych parę lat temu, teraz się dokształcam