

A jakież to gierki;D?? [Chyba zaczynam flirtowaćrzelasko pisze:Umiem grać w pokera, umiem blefować, chociaż wolę inne gierki
Hmmm no nasza polityka odnośnie prowadzenia portalu jasno określa jakie kto ma obowiązki wobec pewnych rzeczy. Jeżeli ktoś podejmuje się zorganizowani konkursu musi być świadomy ryzyka, jakie podjął:). Co do pytań konkursowych tak właśnie było(nie wiedzielismy o pytaniach-przynajmniej mogę ręczyć za siebie). Powierzyliśmy ta funkcje osobom, dla których posiadamy zaufanie. Niestety nie wszystko poszło tak jakbyśmy chcieli=)rzelasko pisze:No tak kozioł ofiarny. Ktoś musi przecież iść na pożarcie.
Dlaczego przed opublikowaniem pytań konkursowych sami się nie zainteresowaliście poczynaniami swojego kolegi?
"jest ona bardzo blisko związana z czymś co kocham...,"hmmm z czym jeśli mogę wiedziec:)?? Oczywiście ze nie wszystkie są wysokich lotów ale jednak niektóre nie budzą większych czy mniejszych zastrzeżeń. Oczywiście ze każdy sposób jest dobry, co nie oznacza, że będziemy ignorować Twoje zdanie. Na pewno jakoś się odniesiemy do Twoich wypowiedzi;)rzelasko pisze:Nie znam się na muzyce filmowej, nawet za bardzo się nią nie interesuje jednakże odwiedzam tą stronę z jednego prostego względu - jest ona bardzo blisko związana z czymś co kocham..., dlatego nie wypowiadam się na tematy stricto "muzyczne", mnie interesuje styl prac (o tyle o ile się znam) i jak sami wiecie nie wszystkie recenzje są "wysokich lotów".
Co się tyczy błędów to poczytajcie Swoje forum tam macie kilka wątków z tym związanych. Jak widać nie wiecie co macie ani gdzie to macie.
Nie ja jedna zwróciłam uwagę na błędy, może jako jedyna w ten sposób ale przecież każdy sposób dobry żeby osiagnąć cel.
Nie napisałem, że nam nie zależy, użyłem stwierdzenia, że nie możemy kontrolować wszystkich prac=) O motywacje pieniężną nam nie chodzi bo jakoś nie wstawiamy żadnych banerów reklamowych choćby na utrzymanie serwera. Oczywiście, że nie mamy prawa do ulgi, dlatego przyznaje Ci wielokrotnie racje, iż często te błędy popełniamy. Chęci są, ale pozostają jeszcze inne ważne sprawy;) nie każdy potrafi zasiąść przy kartce papieru czy za klawiatura komputera i tak po prostu napisać coś co zaintryguje czytelnika=) do tego potrzebne jest jakieś natchnienie;)- wiem, że to brzmi troszkę ironicznie bo żaden z nas poetą nie jest ale czasem wymaga pewnej tzw "chęci wewnetrznej, że można napisać w tej chwili coś dobrego"rzelasko pisze:Czy ja jestem na forum nie dotyczącym filmmusic.pl? Mnie nie interesuje co robią Wasi konkurenci. Ja nie Jestem z "Waszego środowiska", więc nie trzeba tu wyciągać brudów dotyczących innych portali.
W jednym miejscu mówisz, że zależy Wam na poziomie Waszych prac a w drugim, że jednak nie zawsze. Nie widzisz tu żadnej sprzeczności? Może chodzi o to, że nie macie motywacji (jak nadmieniłeś pieniężnej) dlatego poziom Waszych niektórych prac jest taki jaki jest.
Uważasz, że robiąc coś z samych chęci nie mając za to żadnych gratyfikacji, masz prawo do "ulgi"?
heh z tego co pamiętam to Ty chciałaś mnie przekąsić=) ale okazuje się zbyt „Żylasty”rzelasko pisze:Nie dość, że mnie wyganiasz to nawet nie chcesz dać się "posmakować". Powiem Ci w sekrecie, że będziesz tego jeszcze żałował, lepszego "smakosza" niż ja nie znajdziesz
.
"Zostań" ze mną dłużej, a się przekonasz jak może być "przyjemnie"Thedeus pisze:A jakież to gierki;D?? [Chyba zaczynam flirtować]
"Zapraszamy wszystkich do wzięcia udziału w pierwszym konkursie wiedzy o muzyce filmowej jaki przygotowała redakcja FilmMusic.pl dla swoich czytelników..." poznajesz ten cytat?? Myśle, że to nie będzie zbyt duża trudność... żeby sprawdzić skąd pochodziThedeus pisze:Hmmm no nasza polityka odnośnie prowadzenia portalu jasno określa jakie kto ma obowiązki wobec pewnych rzeczy. Jeżeli ktoś podejmuje się zorganizowani konkursu musi być świadomy ryzyka, jakie podjął:). Co do pytań konkursowych tak właśnie było(nie wiedzielismy o pytaniach-przynajmniej mogę ręczyć za siebie). Powierzyliśmy ta funkcje osobom, dla których posiadamy zaufanie. Niestety nie wszystko poszło tak jakbyśmy chcieli=)
To „coś” to po prostu filmy.Thedeus pisze:"jest ona bardzo blisko związana z czymś co kocham...,"hmmm z czym jeśli mogę wiedziec:)?? Oczywiście ze nie wszystkie są wysokich lotów ale jednak niektóre nie budzą większych czy mniejszych zastrzeżeń. Oczywiście ze każdy sposób jest dobry, co nie oznacza, że będziemy ignorować Twoje zdanie. Na pewno jakoś się odniesiemy do Twoich wypowiedzi;)
heh z tego co pamiętam to Ty chciałaś mnie przekąsić=) ale okazuje się zbyt „Żylasty”
Cóż to za sekret skoro każdy o nim wie;)?? „lepszego "smakosza" niż ja nie znajdziesz :lepszego”- Nie zaprzeczam ani nie potwierdzam.
Asix pisze:Kocham prowokować
Co to znaczy „nie możemy kontrolować wszystkich prac”? Czyli każdy z Was (redaktorów) może wstawić na stronę co chce bez konsultacji?Thedeus pisze:Nie napisałem, że nam nie zależy, użyłem stwierdzenia, że nie możemy kontrolować wszystkich prac=)
Dziękuję.Thedeus pisze:Wszystkiego najlepszego z okazji WALENTYNEK ŚLE CAŁA REDAKCJA FILMMUSIC.PL oczywiście od każdego masz BUZIAKI:D:D :**********
Nie omieszkam spróbowaćrzelasko pisze: "Zostań" ze mną dłużej, a się przekonasz jak może być "przyjemnie"
No to już tłumacze. Pomysły i wymyślanie konkursów zlecono osobom, przeważnie wolontariuszom(z portalu), którzy sami zabiegali o realizacje. Dostali oni wolną rękę, bo jak już wcześniej wspomniałem darzymy się zaufaniem. Jednak nie mam do nikogo pretensji o ten konkurs, ponieważ pierwszy raz dokonywała była ta czynność na naszym portalu i nie mieliśmy odpowiedniego doświadczenia tym bardziej rozeznania, na jakim poziomie wiedzy są nasi czytelnicy;) A więc jeśli coś powstaje na naszej stronie to przeważnie jest wpisywane w imieniu całej redakcji.(Nie mówmy tu o recenzjach, ale o retrospekcjach, życzeniach np. tych walentynkowychrzelasko pisze: "Zapraszamy wszystkich do wzięcia udziału w pierwszym konkursie wiedzy o muzyce filmowej jaki przygotowała redakcja FilmMusic.pl dla swoich czytelników..." poznajesz ten cytat?? Myśle, że to nie będzie zbyt duża trudność... żeby sprawdzić skąd pochodzi.
Mam rozumieć, że zaufanie do osób odpowiedzialnych za konkurs zostało lekko "nadszarpnięte"??
hmmm a to muzyka filmowa też Ci jest w pewnym sensie bliska ze względu na umiłowanie do kinematografii, która i ja się interesuje;)rzelasko pisze: To „coś” to po prostu filmy.
Zapraszam do degustacji=) mam nadzieje, że wrażenia smakowe pozostaną na długie chwile a ta „żylastość” jeśli się nawet pojawi będzie do strawienia ;P Sekret sama wypaplałaś:> więc co się czepiasz?rzelasko pisze: Ja nadal chcę Cię posmakować(nie powiedziałam, że Jesteś żylasty tylko zadałam pytanie czy nie jesteś żylasty?), nie wiem jeszcze czy przekąsić jak posmakujesz to przekąszęoczywiście jeżeli nie będziesz zbyt żylasty
Pewnie wiedzą bo wypaplałeś. No tak powierzyć facetowi jakiś sekret i gwarantowane, że wszyscy o nim będą wiedzieli ech...
Tak dokładnie. Jeżeli ktoś uważa, że korekta jest mu nie potrzebna to z niej po prostu nie korzysta. Jednak wiem to na swoim przykładzie, że warto czasem podsunąć swoje wypociny osobom, które stoją na wyższym poziomie humanistycznym.rzelasko pisze: Co to znaczy „nie możemy kontrolować wszystkich prac”? Czyli każdy z Was (redaktorów) może wstawić na stronę co chce bez konsultacji?
Oczywiście, że jak każdy inny. Nawet powiedziałbym najbardziej „obciachowy” a to ze względu, że płeć piękna w tym dniu oczekują cudów od mężczyzn(prezentów, kwiatków etc. etc.) ja wiem, że kobieta na to zasługuje, ale jak sama wspomniałaś jest jeszcze 364 dni gdzie można w różnorodny sposób udowadniać swoje głębokie uczucie dla osoby, która się szczerze kocha i darzy wielką miłością (koniec tego bo wyjdzie ze mnie jakiś filozof na dodatek kiepski)=) Więc specjalna „laurka” z przemyślanymi życzeniami myślę, że będzie tu na miejscu;)rzelasko pisze: Dziękuję.
14 luty Dzień Zakochanych - dzień jak każdy inny.
Ten dzień pokazuje tylko jakimi hipokrytami Jesteśmy. Każdego dnia powinniśmy pokazywać ludziom, że ich lubimy, że ich kochamy, że są wyjątkowi, a nie tylko tego jednego dnia w roku. Oczywiście, że to miłe, że ktoś pamięta o Nas w tym dniu , ale co to za sens jeżeli zapomina o nas przez następnych 364 dni.
Zdaje sobie sprawe, że niektóre pytania były z kosmosu=) dlatego przy następnej edycji tego konkursu z pewnością będziemy brali ten niewypał pod uwagę i każdy z nas będzie miał coś do powiedzenia w tej kwestii.rzelasko pisze:Doświadczenie doświadczeniem ale te pytania były „z kosmosu”. Wątpię, żeby znalazła się choć jedna osoba, która odpowiedziała poprawnie na wszystkie pytania (włącznie z osobami z „Waszego” środowiska). Mam nadzieję, że jak wcześniej pisaliście niedługo pojawi się post dotyczący tego konkursu. Czekam na niego z utęsknieniem.
Jak możesz nie mieć pretensji do osób odpowiedzialnych za ten konkurs jeżeli był on kompletnym niewypałem? Właśnie takie rzeczy odstraszają potencjalnie zainteresowanych muzyka filmową (przynajmniej mnie).
Bardzo dobrze, że odwiedzasz i starasz się mówić głośno o problemach. To nam z pewnością nie szkodzi. Zainteresowanie muzyka filmową jest bardzo małe, więc zależy nam na każdym czytelniku oraz miłośniku tego gatunku. A co za tym idzie starania o poziom merytoryczny naszych recenzji będą na pewno pnęły się w góre=)rzelasko pisze:Dlatego też (jak napisałam wcześniej) odwiedzam tą stronę. Muzyka odgrywa w filmie dużą role. Jest jednym z podstawowych elementów tworzących „nastrój” filmu. Jest czymś bez czego film byłby niekompletny.
Nie musi być dla Ciebie logiczna czy przejrzysta ja z niej jestem zadowolony. Bo w pełni korzystam z usług moich kolegów. Niektórzy z nich piszą naprawdę dobre teksty i profesjonalnego korektora nam narazie nie potrzeba:)rzelasko pisze:Dziwna polityka. Chociaż niektórzy są wszechwiedzącyto czemu tu się dziwić
.
"Płęć piękna"-hmmm to chyba uogólnione stwierdzenie na temat kobiet. To że czasem nie pokrywa się ze tymy słowami to już nie moja wina;)rzelasko pisze:„Płeć piękna”??? Jeżeli spotkałbyś mnie zmieniłbyś zdanie co do tego, że kobiety to płeć piękna.
Proszę nie uogólniać. Każdy z nas jest innych, każdy oczekuje czegoś innego, każdy z nas pragnie czegoś innego dlatego nie można powiedzieć, że wszystkie oczekują „cudów”. Już powiedziałam co myślę o dniu 14 lutego nie będę się powtarzała. To samo myślę o dniu 8 marca. Nie jest to żaden „wyjątkowy” dzień.
Każdy człowiek jest ważny, nie ważne czy to mężczyzna czy kobieta. Tu nie trzeba dzielić. Nie ważna jest płeć. Ważne jest to co skrywamy w sobie, ważny jest drugi człowiek, ważny jest nasz stosunek do innych ludzi. Może nie zawsze są wspaniali, może nie zawsze podoba nam się co robią, ale to wcale nie znaczy, że trzeba ich skreślać. Ups chyba za bardzo odbiegliśmy od tematu...
Thedues pisze:Zdaje sobie sprawe, że niektóre pytania były z kosmosu=) dlatego przy następnej edycji tego konkursu z pewnością będziemy brali ten niewypał pod uwagę i każdy z nas będzie miał coś do powiedzenia w tej kwestii.
Tak mogę nie mieć pretensji. Byla rozmowa na ten temat winni przyznali się do swojej porażki, więc uważam, że nie potrzebne są jakieś zgrzyty w redakcji tylko dlatego, że pierwszy konkurs nam nie wyszedł. Uczymy się na błedach i na pewno ta sroga lekcja przekonała nas o wymiarze tej ogromnej pomyłki. Postaramy się lepiej to wszystko zorganizować następnym razem;)
Nie musi być dla Ciebie logiczna czy przejrzysta ja z niej jestem zadowolony. Bo w pełni korzystam z usług moich kolegów. Niektórzy z nich piszą naprawdę dobre teksty i profesjonalnego korektora nam narazie nie potrzeba:)
heh Nihil Novi... Każdy swoje... Nie będę się tłumaczył po raz n-ty. Tłumaczenie przed sobą ma również związek z tłumaczeniem przed naszymi czytelnikami! Ja widzę ten związek ty niestety uparcie dążysz do takiej sytuacji żeby złapać mnie na słowach.rzelasko pisze: Sami przed sobą się tłumaczycie. A co z waszymi czytelnikami?
ble ble ble ble… Znowu masło maślane. Gdyby nikt nie zwrócił uwagi to i tak przez nas zostało zauważone. Rozmowa na temat konkursu odbyła się dużo wcześniej niż Twoje wypowiedzi na forum ;Przelasko pisze: Gdybym nie zwróciła uwagi to ciekawe, kiedy pofatygowalibyście się z wyjaśnieniami?
Dalej jakieś dziwne wypowiedzi z Twojej strony. To już zaczyna być nudne. Były z kosmosu, były trudne. Oprócz Ciebie nie znalazła się jednak osoba, która miała aż takie pretensje. Jeśli nie chce Ci się wykręcić numeru żeby zabrać udział w konkursie to też będziesz miała o to pretensji do kogoś, – że rozmowa jest kosztowna?? Jak już napisałem były trudne chociaż jak niektórzy wypowiadali się poniżej wystarczyło poszperać po recenzjach. Jeśli komuś zależało na dobrej zabawie i na zdobyciu nagród, bo przecież tylko to proponowaliśmy to mógł się na tyle poświęcić, aby przeczytać niektóre z nich. BA!! Nie tylko u nas można znaleźć odpowiedzi na pytania. Myślę i że konkurencja w swoich recenzjach posiadała niektóre poprawne odpowiedzi. A jeśli nawet nie to wśród linków na naszej stronie znajduje się parę wiarygodnych portali, na których znajdziesz wszystko. A gdy jeszcze byłoby to dla Ciebie niewygodne to jak to mawiają u mnie na uczelni „wygóglaj sobie”rzelasko pisze: Sam piszesz, że niektóre pytania były z kosmosu natomiast „organizator” konkursu tłumaczy to niewiedzą konkursowiczów. Ja się wcale temu nie dziwię. Jak możemy „posiąść” tą wiedzę skoro recenzji (przecież tam były odpowiedzi) nie sposób przeczytać?
Jak to w zwyczaju miał mawiać mój nauczyciel od niemieckiego. „Na głupie pytanie odpowiadam jeszcze głupsza odpowiedzią”. Biorę Cię za osobę inteligenta, więc proszę bez takich pytań wystarczy przeczytać Newsa i wywnioskować. Jeżeli udało się rozdać nagrody jak to napisał kolega Lukasz tzn., że było wystarczające minimum. Wszystko już jasne??!:)rzelasko pisze: Dalej jestem ciekawa ile osób wzięło udział w konkursie. Mam rozumieć, że tylko te 3?
rzelasko pisze: Dobrze by było żeby niektórym ”pracom” przyjrzał się chociażby korektor amator.