REMAKI
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7855
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Takie czasy, Jablonsky zrobi lepszego Conana, a Djawadi Red Dawn Ciekaw jestem kto napisze do nowego Spider-mana, Supermana czy HighlanderaDanielosVK pisze:Niech jeszcze LOTRa zremake'ują. A do muzyki Streitenfelda poślą. Btw ostatnio czytałem opinię, że LOTRowa muzyka jest słaba, a score do Robin Hooda (oczywiście AD2010) to najlepszy epicki soundtrack wszech czasów. Umarłem.
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26182
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
a podpisał się może pod tym facet o ksywce oznaczającej szefa wydziału na uniwerku i mający w avatarze Jamesa Newtona Howarda?DanielosVK pisze:Btw ostatnio czytałem opinię, że LOTRowa muzyka jest słaba, a score do Robin Hooda (oczywiście AD2010) to najlepszy epicki soundtrack wszech czasów. Umarłem.
i na tych remakach wychowają się przyszli forumowicze i będą pisać takie bzdury o muzyce i filmach, że nawet bladu padnie na zawał.Mystery Man pisze:Z innych nadchodzących remaków
Birds
Conan
Flash Gordon
Footloose
Highlander
My Fair Lady
Poltergeist
Red Dawn
Red Sonja
Romancing the Stone
Short Circuit
Judge Dredd
The Three Musketeers
True Grit
Frankenstein
Dune
Excalibur
An American Werewolf In London
Rebooty Fantastic 4, Spider-mana i Supermana
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7855
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26182
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Judge Dedd ze Sly'em był bardzo fajny. Świetne kostiumy, scenografia, kapitalny robot... na bank w remaku wyjadą z CGI i spierdzielą co się da. Muza też Silvestriemu nie dorówna.
Conan to była seria książek, więc akurat można by to chyba potraktowac jako ekranizację kolejnych przygód a nie remake, no chyba, że pojadą po fabule Barbarzyńcy.
Red Sonja to żadne dzieło kinematografii, więc niech sobie remekują.
Śmieszne i straszne są za to próby remakowania Highlandera (przecież Queen+Kamen, Lambert+Connery = megakult, jak w ogóle można się porywać na remake??), Amerykańskiego Wilkołaka w Londynie (po co?? żeby zrobić wilkołaka CGI?? bo w powtórzenie klimatu i humoru oryginału nie wierzę), Krótkiego spięcia (poco? na co? jeszcze sequel bym zrozumiał) albo Miłość szmaragd i krokodyl (i kto zastąpi Douglasa i Turner? Le Boeuf i Fox? a może Pitt i Jolie?). Hollywoodzcy decydenci w pogoni za forsą zatracili wszelkie resztki artyzmu i kreatywności.
Conan to była seria książek, więc akurat można by to chyba potraktowac jako ekranizację kolejnych przygód a nie remake, no chyba, że pojadą po fabule Barbarzyńcy.
Red Sonja to żadne dzieło kinematografii, więc niech sobie remekują.
Śmieszne i straszne są za to próby remakowania Highlandera (przecież Queen+Kamen, Lambert+Connery = megakult, jak w ogóle można się porywać na remake??), Amerykańskiego Wilkołaka w Londynie (po co?? żeby zrobić wilkołaka CGI?? bo w powtórzenie klimatu i humoru oryginału nie wierzę), Krótkiego spięcia (poco? na co? jeszcze sequel bym zrozumiał) albo Miłość szmaragd i krokodyl (i kto zastąpi Douglasa i Turner? Le Boeuf i Fox? a może Pitt i Jolie?). Hollywoodzcy decydenci w pogoni za forsą zatracili wszelkie resztki artyzmu i kreatywności.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Ja też dawałem się długie lata nabrać na kultowość i fenomenalność tego filmu. Ale jak po latach go obejrzałem, to po prostu załamałem się. Dialogi to nędza, montaż to jakaś katastrofa, Lambert cały film chodzi z jedną miną... Ogólnie film amatorski, z tymi paroma wyjątkami, o których wspomniałem. A że kultowy, to inna sprawa, ale to z racji tego, kto uczestniczył w tym przedsięwzięciu.
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26182
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Żadne fanbojstwo.
Zresztą sam sobie przeczysz, bo wymieniasz istotne zalety filmu, a potem określasz go mianem "beznadziejnego crapu". Beznadziejny crap, zgodnie z nazwą, jest beznadziejny, czyli praktycznie ma same wady. Highlander oczywiście swoje wady ma i jestem przekonany, że nowa wersja nie dość, że je uwypukli to jeszcze dorzuci swoje, a zalet nie powtórzy. I to dopiero będzie beznadziejny crap.
Zresztą sam sobie przeczysz, bo wymieniasz istotne zalety filmu, a potem określasz go mianem "beznadziejnego crapu". Beznadziejny crap, zgodnie z nazwą, jest beznadziejny, czyli praktycznie ma same wady. Highlander oczywiście swoje wady ma i jestem przekonany, że nowa wersja nie dość, że je uwypukli to jeszcze dorzuci swoje, a zalet nie powtórzy. I to dopiero będzie beznadziejny crap.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
OK, to odejmijmy beznadziejny, a zostawmy "crap", bo Highlander to takie kino klasy B. Nowa wersja pewnie technicznie będzie lepsza (może poza zdjęciami, no i muzyką oczywiście), co do scenariusza czy aktorstwa może być gorsza, ale też może być lepsza, bo Highlander i tutaj jest słaby, ale co do magii i kultowości na pewno będzie katastrofalna. Tylko QUEEN!
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26182
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Może i B, ale kino klasy B może być nie tylko fajne ale i kultowe, czy megakultowe, jak kto woli i Highlander nie jest jedynym takim przykładem. Nowa wersja będzie wygrywać na pewno budżetem, tego można być pewnym...
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
To prawda, cóż, jak dla mnie Highlander jest kultowym, ale kiepskim filmem klasy B. Dla porównania - Predator jest kultowy, ale i fajny. Tyle ode mnie.
W ogóle widzę, że mają jakąś manię na lata 80-te z tymi remake'ami. I dziwić się potem, że kino lat 80-tych, które jechało głównie na kultowości, w nowych wersjach będzie gównem. Pojęcia nie mają w tym Hollywoodzie.
W ogóle widzę, że mają jakąś manię na lata 80-te z tymi remake'ami. I dziwić się potem, że kino lat 80-tych, które jechało głównie na kultowości, w nowych wersjach będzie gównem. Pojęcia nie mają w tym Hollywoodzie.