CLINT EASTWOOD - HEREAFTER (19.10.2010 - WaterTower)

W tym miejscu piszemy o wszelkich sprawach dotyczących wydań muzyki filmowej, zarówno tych limitowanych, jak i tych nieco szerzej dostępnych. Jeśli szukasz jakiejś rzadkiej płyty, chcesz się dowiedzieć gdzie ją kupić, od kogo i za ile to jest miejsce dla Ciebie
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59911
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

CLINT EASTWOOD - HEREAFTER (19.10.2010 - WaterTower)

#1 Post autor: Adam » sob paź 16, 2010 13:28 pm

Obrazek

po cudownym Changeling nadchodzi nowy score Boga!

01. Beginning Credits
02. Tsunami
03. Embrace
04. Jason Dies
05. Marie Back Home
06. Sad George
07. Jason's Ashes
08. Mom Leaves
09. Talk Of The Hereafter
10. George Watches Her Go
11. Two Beds
12. Bonjour
13. Marie's Research
14. Without A Partner
15. Multiple Attempts
16. Hat Chase
17. Used To Be Happy
18. George Eats Alone
19. George's Letter
20. Book Signing
21. Marcus Waits
22. Marcus Goes Home
23. A Letter To Marie
24. Marie And George
25. End Credits

nie ukrywam że czekam, może znów mnie Klintu miło zaskoczy :)
a cover imo jeden z lepszych tego roku.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Althazan
+ Georges Delerue +
Posty: 3638
Rejestracja: wt lut 24, 2009 14:28 pm

Re: CLINT EASTWOOD - HEREAFTER (19.10.2010 - WaterTower)

#2 Post autor: Althazan » sob paź 16, 2010 13:36 pm

Adam Krysiński pisze:nie ukrywam że czekam, może znów mnie Klintu miło zaskoczy :)
Ja tam czekam, aż wynajmie wreszcie jakiegoś DOBREGO kompozytora... ;)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59911
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#3 Post autor: Adam » sob paź 16, 2010 13:36 pm

a ja uważam że daje rade, robi plumkania fajne :P
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Althazan
+ Georges Delerue +
Posty: 3638
Rejestracja: wt lut 24, 2009 14:28 pm

#4 Post autor: Althazan » sob paź 16, 2010 13:37 pm

Adam Krysiński pisze:a ja uważam że daje rade, robi plumkania fajne :P
Plumkania to każdy robi fajne, mam na myśli komponowanie... ;)

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25086
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

#5 Post autor: Mystery » sob paź 16, 2010 13:41 pm

Changeling było więcej niż dobre, więc może nie zawiedzie :) Najwyżej się nie uda, ale komponowanie jeszcze można mu wybaczyć :wink:

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59911
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#6 Post autor: Adam » śr paź 27, 2010 10:02 am

słuchał ktos?
#FUCKVINYL

liyan45236

#7 Post autor: liyan45236 » czw paź 28, 2010 03:50 am


Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59911
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#8 Post autor: Adam » czw paź 28, 2010 08:21 am

Panowie moderzy - OBCIACH.. ruskie spamboty dopuszczac do aktywacji :?
#FUCKVINYL

Mefisto

#9 Post autor: Mefisto » pt lis 12, 2010 02:36 am

Takie sobie plumkadełko - mimo krótkiego czasu trwania nudne jak cholera. Poza świetnym End Credits szkoda czasu.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59911
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#10 Post autor: Adam » pt lis 12, 2010 11:08 am

bardzo przyjemna muzyka, fakt, minimalistyczna ale nie z 1 tematem stale... end credits cudowne. ogólnie jestem na tak - lubie takie klimaty - 3,5/5 - za wydanie tylko cd-r ;-) btw, jak to jest że Clintu z Niehausem robi lepszy score od Kaczmarka? :?
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
muaddib_dw
Zdobywca Oscara
Posty: 3237
Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
Lokalizacja: Kargowa

Re: CLINT EASTWOOD - HEREAFTER (19.10.2010 - WaterTower)

#11 Post autor: muaddib_dw » pt lis 12, 2010 11:38 am

Adam Krysiński pisze:
po cudownym Changeling nadchodzi nowy score Boga!
:lol: Adamie boskości to on doświadczył jak w Kodak Theatre otarł się o Williamsa :lol:

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59911
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#12 Post autor: Adam » pt lis 12, 2010 11:39 am

i po co ten offtop :? akurat Clint jest bogiem kina, Williams już niestety niekoniecznie :) chyba że znów fanboje wysuną swoje inteligentne tezy że Williams jest niby bardziej znany i ceniony od Eastwooda? :lol: a podcierać to Williams może dupsko Clintowi co najwyżej :) bo tu nie o muze chodziło :?
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
muaddib_dw
Zdobywca Oscara
Posty: 3237
Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
Lokalizacja: Kargowa

#13 Post autor: muaddib_dw » pt lis 12, 2010 11:46 am

Adam który nigdy nie śpi. Widzisz przemówił przez ciebie fanboy a śmiesz innych od nich wyzywać :)
Filmy ma cudowne czego o muzyce nie można powiedzieć a przecież o tym jest ten post. W sumie dobrze, że piszę muzykę do swoich filmów w ten sposób zaoszczędza kasiorkę i może ja wpompować w obraz który jest zazwyczaj genialny ale czy dobrze to robi dla muzyki filmowej?
Na szczęście w tej materii mamy prawdziwych bogów :wink:

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59911
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#14 Post autor: Adam » pt lis 12, 2010 11:47 am

no wiec powtarzam że moje zdanie na górze nie tyczyło się tego że Clint jest bogiem w muzie filmowej, bo nie jest :) jest w czymś innym - wazniejszym niż muza filmowa - KINIE.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
muaddib_dw
Zdobywca Oscara
Posty: 3237
Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
Lokalizacja: Kargowa

#15 Post autor: muaddib_dw » pt lis 12, 2010 11:54 am

Szacun dla Clinta, że w tym wieku jest tak aktywny, robi świetne filmy i jeszcze pisze do nich muzykę. Jego obrazy które mnie ostatnio zachwyciły to Za wszelką cenę oraz Gran Torino. Changelling też dobre lecz przydługawe dla mnie.

ODPOWIEDZ