Zobaczymy jak z całym scoremKoper pisze:Ładny, a owszem, ale jak przypuszczałem, Soderqvista nie przebił.
Michael Giacchino - Let Me In
-
bladerunner
I po "Let Me In". Śliczny, melancholijny, a przez swą długość, depresyjny wręcz score. Muzyka bez zbędnych fajerwerków, doskonała technicznie, z bogatym brzmieniem i tematycznością (5 mocnych melodii). Przyłożył się tu Giacchino i dzięki dobrym nawykom z Lost
(choćby nowy temat pod finał "Parting Sorrows", analogicznie jak "Parting Words" z pierwszego sezonu) stworzył naprawdę wyjątkową pracę, jedną z ciekawszych horrorowych partytur ostatnich lat i przede wszystkim słuchalną, acz wymagającą odpowiedniego skupienia.
Na razie mocne 4 i obowiązkowa wizyta w kinie, myślę, że jak w przypadku "Up", dopiero po seansie muzyka ta nabierze właściwego kolorytu. Faworyci ścieżki, "Los Alamos", "First Date Jitters", "Dread On Arrival"
, "The Weakest Goes to the Pool" i rzecz jasna "End Credits".
Szkoda tylko, że tak mało Giacchino pobawił tu się orkiestrą, brakowało mi tutaj trochę takich momentów jak końcówki "The Asphalt Jungle Gym" czy "The Weakest Goes...", takich jakich w "Final Season" mieliśmy pełno, ale to to już tylko takie zwykłe widzimisię
(choćby nowy temat pod finał "Parting Sorrows", analogicznie jak "Parting Words" z pierwszego sezonu) stworzył naprawdę wyjątkową pracę, jedną z ciekawszych horrorowych partytur ostatnich lat i przede wszystkim słuchalną, acz wymagającą odpowiedniego skupienia.
Na razie mocne 4 i obowiązkowa wizyta w kinie, myślę, że jak w przypadku "Up", dopiero po seansie muzyka ta nabierze właściwego kolorytu. Faworyci ścieżki, "Los Alamos", "First Date Jitters", "Dread On Arrival"
Szkoda tylko, że tak mało Giacchino pobawił tu się orkiestrą, brakowało mi tutaj trochę takich momentów jak końcówki "The Asphalt Jungle Gym" czy "The Weakest Goes...", takich jakich w "Final Season" mieliśmy pełno, ale to to już tylko takie zwykłe widzimisię
A tak na serio to pod każdą pracą na forum staram się napisać swoją opinię, więc czemu nie pod soundtrackami Giacchino? A że są nieco dłuższe to wynika to jedynie z faktu, że jest po prostu o czym pisać, (Tamara Drewe nie potrzebuje rozpiski każdego utworuMystery Man pisze:Pie*doli trzy po trzy![]()
- Bucholc Krok
- Jean-Baptiste Lully
- Posty: 17506
- Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
- Lokalizacja: Golden Age
Jakie bzdury? Oczywiście nie ma sensu porównywać kompozytora z około 10 filmami na koncie do takich Hollywoodzkich tuzów jak Tyler, Beltrami czy Burwell, ale znając jakość jego dotychczasowych prac i jego kolejne duże projekty, już teraz można napisać, że mimo niewielkiego filmowego dorobku, to obecnie pierwsza liga hollywoodzkich kompozytorów. A "Up" to najbardziej zasłużony Oscar od przeszło 5 latdziekan pisze:Najwyraźniej Mystery zna swoje miejsce w szereguAdam Krysiński pisze:no sorry z kim się porównujesz?![]()
Uważam,że trzeba Mystery Mana powstrzymac od pisania tych bzdur na temat Giacchino bo prawda jest taka,że na dzien dzisiejszy można wymienic conajmniej 40 kompozytorow,ktorym Giacchino powinien podcierac tyłek aksamitnym papierem toaletowym.
Nie obrażaj sie Mystery bo lubie goscia,ale nie zapominaj,że ten nieuczesany brzydal,(ktory niewiem z jakiej racji dostał statuetke za takie gowno jak UP) nie osiagnął w filmowce nawet 5% tego co najlepsi,wiec nie rob szopek w postaci sztucznego rozgłosu bo ten klient zwyczajnie w swiecie na to nie zasluguje
To ciekaw jestem który kompozytor B klasy dostaje takie projekty jak Cars 2, Star Trek 2, MI:4, czy przede wszystkim "John Carter of Mars". Zresztą jego ranga w Hollywood jest niepodważalna, sam sobie wybiera projekty (Speed Racer, Land of the Lost), a jak już wybiera to zawsze gwarantuje sobie swobodę do komponowania, coś takiego dla wielu kompozytorów to tylko pobożne życzeniedziekan pisze:Giacchino może sobie byc w pierwszej lidze,ale pamietaj,że tylko w twojej.
Tak czy siak do ekstraklasy raczej nigdy nie awansuje
Również wolę Ratatouille od Up, ale w obrazie to ten drugi ma większą siłę oddziaływania, nawet od PokutyA wracając do twojego Majkela to jednak wolalbym jakby dostał statuetke za Ratatouille a nie za jakis UP