Co do berlińskich sklepów to o dziwo w dużej mierze to nie są jakieś specyficzne sklepy. Przynajmniej te w których ja byłem, a wiadomo Berlin małym miastem nie jest

Ja byłem w najzwyklejszych sklepach typu "Saturn" "Media Markt" itd. Ale chociażby w tym berlińskim Saturnie, w którym byłem to dział soundtrack był podzielony na kompozytorów, plus na tematykę. Czyli był np. dział z muzyką do Bondów (fani Barry'ego mieliby co wybierać), był dział Star Wars, Star Trek, Horrors plus co mnie bardzo przeraziło, dział Bollywood

I oczywiście podziały na kompozytorów. Jerry Goldsmith był, ale już nie pamiętam co tam było. Przykro mi.
Ja tam zakupiłem sobie muzykę do "Memoirs of a Geisha". Wiele osób mi się dziwi, że zakupiłem ją w Berlinie, ale w polskim Media Markcie, Empiku pytałem się o tą płytę, pytałem się czy można zamówić i NIC. Dlatego też jak w Berlinie ją zobaczyłem od razu wziąłem, a przy okazji zobaczyłem jeszcze przecenione "The Thin Red Line", a więc zakupy się udały
Koper pisze:A co do Kawai'ego to chyba miewał ciekawsze płyty niż Krąg...

Choćby ten prawie polski Avalon.

O właśnie chciałem napisać, że Pan Koper kiedyś mi polecił "Avalon". Głównie ze względu na polski chór śpiewający coś w stylu:
"Życie to wspaniała przygoda..."
Tylko mi osobiście poza dwoma utworami z tym chórem muzyka ta się zupełnie nie spodobała. Jak na mój gust za dużo underscore'u. W ogóle ja osobiście z tego co poznałem to za Kenji Kawaiem średnio przepadam. Przesłuchałem też jego "Ghost in the Shell" i... No właśnie co tu pisać

Jak dla mnie ta muzyka jest zbyt oryginalna, zbyt "inna" że się tak wyrażę. Te chórki czy jak to tam nazwać, te bębny, perkusje czy jak to tam znowu nazwać

Strasznie to dziwna dla mnie muzyka. Utwór "Reincarnation" uważam chyba za najbardziej przystępny. Ale mimo wszystko cała ta muzyka jak na mój gust zbyt "dziwna". Nie wiem jak jest z "Ringiem"

Ale zapewne z Zimmera muzyką nie ma nic wspólnego
http://www.lastfm.pl/user/Wawrzyniec_85