Nasze Oscary

[Koper]

E, chyba aż tak źle to nie. A już na pewno lepsze te nominacje jak zwycięzca z 2006.

A w 1989 niby były lepsze, ale zobacz co pominięto: Casualties of War (Ennio Morricone); Farewell to the King (Basil Poledouris); Cinema Paradiso (Ennio Morricone); Batman (Danny Elfman). A jakiś Horner, o którym nikt dziś nie pamięta dostał wtedy nominację (Field of Dreams).

[Łukasz Wudarski]

E, chyba aż tak źle to nie. A już na pewno lepsze te nominacje jak zwycięzca z 2006.

A w 1989 niby były lepsze, ale zobacz co pominięto: Casualties of War (Ennio Morricone); Farewell to the King (Basil Poledouris); Cinema Paradiso (Ennio Morricone); Batman (Danny Elfman). A jakiś Horner, o którym nikt dziś nie pamięta dostał wtedy nominację (Field of Dreams).

Ja pamiętam...

[Koper]

Super. I jest to lepsze od wymienionej czwórki pewnie?

[Wawrzyniec]

Nie wiem co jest nie tak z "Rain Manem". Z tych nominowanych, był to na pewno najbardziej wyrazisty score. A po za skoro Gustavo za kilka minut muzyki do Babel i do tego jeszcze powtórzonej dostał Oscara, to i Zimmer mógłby dostać za o wiele lepszą do "Rain Mana". Zwłaszcza, że w filmie tej muzyki jest trochę więcej jak 10 minut.

[Koper]

Wawrzek, temat "Rain Mana" dawno zamknięty, nikt się tego scoru zresztą nie czepiał. A teraz zeszliśmy na trochę inny rok i innych kompozytorów, ale możesz nie znać, bo to nie Zimmer.

Tylko do siebie tego żarciku nie bierz i się nie biczuj przypadkiem.

[Adam]

a potem Babuch wpina swoje 4 litery i mówi że ja szydzę z Wawrzka naszego

[Koper]

Oj tam, przecież można pożartować trochę, w granicach rozsądku. A i fakt jest taki, że już żeśmy tego Rain Mana dawno zostawili i poszli dalej, a Wawrzek go odkopał jakby na świecie jeden Zimmer się liczył i nic poza tym.

[Łukasz Wudarski]

Super. I jest to lepsze od wymienionej czwórki pewnie?

NIe jest lepsze, ale takie najgorsze też nie jest. Gitara nawet fajna, ale to coś na poziomie Karate Kida... A film strasznie słaby

[Wawrzyniec]

Dobra Koper, myślałem, że mogę jeszcze moje 2 grosze durzucić, do dyskusji "Rain Manowe", gdyż mi się zdawała ciekawa.
A ze mnie też takiego fanboya nie rób, gdyż sam na rok 1989 dałeś dwóch Morricone i jednego Poledourisa

Bądź fanboy'em i pozwól innym być fanboy'ami.

[Mystery]

Super. I jest to lepsze od wymienionej czwórki pewnie?

Nie wiem czy lepsze, ale Field of Dreams ma u mnie okrągłą piąteczkę, w przeciwieństwie do niektórych wymienionych scorów
Zresztą Wawrzyniec Ci dogadał

[Koper]

A ze mnie też takiego fanboya nie rób, gdyż sam na rok 1989 dałeś dwóch Morricone i jednego Poledourisa

Ale co dałem, no co dałem? Wybitne Cienma Paradiso, wyborne Farewell to the King (słyszałeś to w ogóle?) i Casualties of War z jedną z najgenialniejszych suit pod end creditsy nie tylko w karierze Ennia. Do tego Batmana z nietuzinkowym brzmieniem Elfmana i kapitalnym tematem. Twój Rain Man leży przy tym i kwiczy. Podobnie jak mysterowe Field of Dreams.

[Adam]

ale on tego nie zrozumie bo trzeba te tytuły znać najpierw

[Koper]

To raczej podstawowa kwestia...

[Mystery]

Nie znać "Field of Dreams", wstyd

http://www.youtube.com/watch?v=w-REgRLz ... re=related

[Koper]

A kto tu nie zna?