The Dark Knight
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
The Dark Knight
Ja nie tyle o tym, czym uraczą nas ( ) HZ i JNH, a raczej o pewnej ciekawostce, którą wypatrzyłem na forum maintitles. Postujący tam Erik Woods postanowił się zabawic i pod jeden z pościgów z Batman Begins podłożył muzykę Elfmana z pierwszego filmu Bartona (Charge of the Batmobile głównie). Efekt jest bardzo fajny, miejscami oczywiście trochę siada synchronizacja mimo różnych zmian montażowych, ale brzmi to generalnie ekscytująco, a miejscami wręcz spektakularnie. I nie tyle chodzi mi tu o pokazanie, że temat Elfmana powinien się w filmach Nolana pojawic, a raczej o to, że te filmy spokojnie mogłyby sobie poradzic z wyraźnym tematem przewodnim, czymś innym niż te śmieszne dwie nuty albo kolejny zimmerowy anthem
Link do klipu (44MB) poniżej:
http://www.dillusions.net/erik/clips/bb_redux.mp4
Link do klipu (44MB) poniżej:
http://www.dillusions.net/erik/clips/bb_redux.mp4
dla mnie totalna pomyłka - owszem, chwilami muzyka pasuje do akcji, ale kiepsko, a to dlatego, że Batman Elfmana był dokładnie taki, jak film: gotycki i przepełniony mrokiem. Tu mamy mrok, ale równie dużo jest industrializacji i techniki (zresztą pościg jest tego doskonałym przykładem), a do tego już nuty Elfmana nie pasują wg mnie. Poza tym są to zupełnie dwa różne światy, pomimo wspólnego bohatera - więc może czas zaprzestać tych pseudo-porównań i wniosków?
Re: The Dark Knight
Nie zgadzam się Batman Begins to kompletnie inne uniwersum od gotyckiego, przestylizowanego świata Burtona. Muzyka Zimmera/Howarda w filmie znajduje się bardzo dobrze, i bardzo dobrze go uzupełnia. Zgadzam się tu z Mefistem - nie ma sensu rozdzielać włosa na czworo nadal i płakać, że nie ma w filmach Nolana tematu Batmana. Jakoś w filmach Schumachera też go nie było i elfmaniacy jakoś nie płakaliMarek Łach pisze:I nie tyle chodzi mi tu o pokazanie, że temat Elfmana powinien się w filmach Nolana pojawic, a raczej o to, że te filmy spokojnie mogłyby sobie poradzic z wyraźnym tematem przewodnim
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: The Dark Knight
No ale ja właśnie w tym cytacie powiedziałem, że nie chcę u Nolana tematu elfmanowskiego, ale że te wszystkie wypowiedzi Zimmera, w których głosi, że w tym filmie nie ma miejsca na jakikolwiek temat (jak było przy BB właśnie) to bzdura, a to podejście, jakie razem z JNH wybrali to tylko jedna z wielu możliwych dróg:PTomek pisze:Nie zgadzam się Batman Begins to kompletnie inne uniwersum od gotyckiego, przestylizowanego świata Burtona. Muzyka Zimmera/Howarda w filmie znajduje się bardzo dobrze, i bardzo dobrze go uzupełnia. Zgadzam się tu z Mefistem - nie ma sensu rozdzielać włosa na czworo nadal i płakać, że nie ma w filmach Nolana tematu Batmana. Jakoś w filmach Schumachera też go nie było i elfmaniacy jakoś nie płakaliMarek Łach pisze:I nie tyle chodzi mi tu o pokazanie, że temat Elfmana powinien się w filmach Nolana pojawic, a raczej o to, że te filmy spokojnie mogłyby sobie poradzic z wyraźnym tematem przewodnim
Aha, no to zwracam honor Paplaniny Zimmera nie brałbym na poważnie . W paru wywiadach audio jakie się pojawiły z okazji premiery TDK, kiepsko wyglądają jego próby marketingowego sprzedania produktu (muzyki) pod przykrywką megalomańskiego bełkotu o jego pseudo-podtekstach . Nie dziwią mnie komentarze fanów JNH, którzy mówią, żeby przestał się zadawać z Hansem O bredzeniu na temat "happy jolly"-tematu Elfmana już nie wspomnę...