The Last Airbender - James Newton Howard

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14348
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

#241 Post autor: lis23 » ndz cze 06, 2010 00:12 am

01. Airbender Suite (****)
02. Earthbenders (***)
03. The Avatar Has Returned (***)
04. The Four Elements Test (**** )
05. Journey to the Northern Water Tribe (*****)
06. Hall of Avatars (**** )
07. Prologue (****)
08. The Blue Spirit (*****)
09. The Spirit World (****)
10. We Could Be Friends (****)
11. We Are Now the Gods (****)
12. Flow Like Water (*****)

;)

Dla mnie mało tej muzyki na płycie ;) no i lubię jednak chronologiczny układ utworów a tu na pewno takowego nie ma.

bladerunner

#242 Post autor: bladerunner » ndz cze 06, 2010 00:14 am

Łukasz Wudarski pisze:Troszku fanatyczne to Twoje podsumowanie...
Nie jestem fanatykiem Howarda, ani tym bardziej jego prac. Lady In The Water to dla mnie mocny średniak, opiewająca to kompozycja wokół co prawda genialnego, ale jednego tematu. Za to The Last Airbender to score z aspiracjami do oceny maksymalnej. Montaż albumu jednak na to nie pozwoli.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14348
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

#243 Post autor: lis23 » ndz cze 06, 2010 00:17 am

Ja tam Howarda lubię już od czasów " Waterworld " :P i od tamtej pory parę fajnych rzeczy skomponował.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14348
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

#244 Post autor: lis23 » ndz cze 06, 2010 00:30 am

bladerunner20 pisze:
No widzę Lisku23, że po narzekaniach na ''Nowego Howarda'', przyszedł czas by jednak się przekonać do jego Airbendera?
Ale ja nie twierdziłem ze to jest zła muzyka,wręcz przeciwnie - tyle tylko ze czegoś mi tu brakuje i ze praca ta nie rzuciła mnie na kolana tak jak się można było spodziewać po wypowiedziach reżysera filmu ;) - jest to solidna,porządna praca ale żaden przełom w karierze i w dorobku Howarda.

O,proszę - zniknął post na który odpowiadałem ... :?: :shock:

bladerunner

#245 Post autor: bladerunner » ndz cze 06, 2010 00:34 am

lis23 pisze: O,proszę - zniknął post na który odpowiadałem ... :?: :shock:
Mały Fail z mojej strony :?

Mnie ta praca ogólnie rzuciła na kolana, tym bardziej, że na nią z umiarkowaną cierpliwością czekałem :). Coś czuję, że po filmie jeszcze ta muzyka zyska.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14348
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

#246 Post autor: lis23 » ndz cze 06, 2010 00:44 am

Ja myślę że w samym filmie może być więcej ciekawych utworów niż zaprezentowano nam na płycie - zwykle jest tak że oficjalny soundtrack jest źle zmontowany i dość ubogi ale większości odbiorców to wystarcza.

Awatar użytkownika
Ele
Początkujący orkiestrator
Posty: 626
Rejestracja: ndz maja 17, 2009 16:05 pm

#247 Post autor: Ele » ndz cze 06, 2010 00:49 am

Ja oceniam to tak:



01. Airbender Suite (*****)
02. Earthbenders (*****)
03. The Avatar Has Returned (***)
04. The Four Elements Test (****)
05. Journey to the Northern Water Tribe (****)
06. Hall of Avatars (***** )
07. Prologue (*****)
08. The Blue Spirit (*****)
09. The Spirit World (*****)
10. We Could Be Friends (*****)
11. We Are Now the Gods (*****)
12. Flow Like Water (*****)

bladerunner

#248 Post autor: bladerunner » ndz cze 06, 2010 00:54 am

Ele pisze:Ja oceniam to tak:



01. Airbender Suite (*****)
02. Earthbenders (*****)
03. The Avatar Has Returned (***)
04. The Four Elements Test (****)
05. Journey to the Northern Water Tribe (****)
06. Hall of Avatars (***** )
07. Prologue (*****)
08. The Blue Spirit (*****)
09. The Spirit World (*****)
10. We Could Be Friends (*****)
11. We Are Now the Gods (*****)
12. Flow Like Water (*****)
Adminie Wudarski i to niby ja fanatycznie oceniłem Howarda ?

W sumie nie mogę się jakoś szczególnie Ele przyczepić do twoich ocen po za tym nieznośnym Earthbenders (*****)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60023
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#249 Post autor: Adam » ndz cze 06, 2010 08:07 am

bladerunner20 pisze:
Ele pisze:Ja oceniam to tak:

01. Airbender Suite (*****)
02. Earthbenders (*****)
03. The Avatar Has Returned (***)
04. The Four Elements Test (****)
05. Journey to the Northern Water Tribe (****)
06. Hall of Avatars (***** )
07. Prologue (*****)
08. The Blue Spirit (*****)
09. The Spirit World (*****)
10. We Could Be Friends (*****)
11. We Are Now the Gods (*****)
12. Flow Like Water (*****)
Adminie Wudarski i to niby ja fanatycznie oceniłem Howarda ?
fakt :?, Ele Cię zawstydził .. ee?? :shock:
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
muaddib_dw
Zdobywca Oscara
Posty: 3237
Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
Lokalizacja: Kargowa

#250 Post autor: muaddib_dw » ndz cze 06, 2010 10:03 am

Tego się spodziewałem - wielu z was zaintrygowała owa muza, zdania są lekko podzielone niemniej w ogólnym podsumowaniu wypada na mocne 4 co oznacza, że w moim przypadku będzie to 4,5 lub nawet 5. Narobiliście mi niezłego smaka lecz poczekam z odsłuchem do oryginalnego krążka, mam nadzieję, że japońce wytłoczą :wink: (Nannny również :wink: ).

bladerunner

#251 Post autor: bladerunner » ndz cze 06, 2010 10:16 am

fakt :?, Ele Cię zawstydził .. ee?? :shock:
Ele pozamiatał :o

ten drugi utworek jest genialny, ale końcowe dwie minuty trochę mnie nie przekonują.

Jednak trzeba mu racje przyznać i wyciągnąć wnioski ze swoich dotychczasowych błędów. :)

Awatar użytkownika
Ele
Początkujący orkiestrator
Posty: 626
Rejestracja: ndz maja 17, 2009 16:05 pm

#252 Post autor: Ele » ndz cze 06, 2010 10:43 am

Oops, coś napisałem źle? :D

Nie, ale naprawdę, taka jest moje szczere oceny poszczególnych tracków.

bladerunner

#253 Post autor: bladerunner » ndz cze 06, 2010 10:48 am

fakt :?, Ele Cię zawstydził .. ee?? :shock:
Spokojnie ja tylko potwierdziłem nasz fanatyczne jak to ujął (admin Łukasz Wudarski) podsumowanie tego scoru.

Awatar użytkownika
Łukasz Wudarski
+ Sergiusz Prokofiew +
Posty: 1326
Rejestracja: czw kwie 07, 2005 19:41 pm
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

#254 Post autor: Łukasz Wudarski » ndz cze 06, 2010 12:07 pm

Admin Wudarski wyraził swoją opinie, która bazuje li tylko na odsłuchu na płycie i jest tylko i wyłącznie jego opinią. Inwektywa fanatycy to rodzaj forumowej retoryki...

Po prostu oceniając (pamiętajmy że nie ma w sumie ocen obiektywnych) brałem pod uwagę tradycje ilustrowania muzyki filmowej. Dla mnie to solidna rzemieślnicza robota, ale wciąż jej czegoś brakuje aby ją kwalifikować jako rewelację. Brak tu czegoś takiego co bym mógł uznać za opad szczęki (pamiętacie The Gravel Road? - tutaj nie ma takiego utworu, o takiej emocjonalności, wrażliwości etc).

Ostatnio gadaliśmy z Markiem Łachem i podobnie jak w przypadku nowego Hornera (obie ścieżki stawiam na podobnym poziomie - czyli od 3,5 do 4 jeśli mamy bawić się w numerki) zgodziliśmy się że jest to nieco bazowanie na wyśmienitych skądinąd aranżacjach. Ale jest to w pewien sposób nieco podobne do tego co robi Brian Tyler (tylko on melodykę kopiuje od innych). Howard czerpie od siebie. Aranżuje to świetnie ale tematy schodzą na drugi plan. Pytanie teraz czy to dobrze? Dla mnie nie, bowiem dowodzi pewnego kryzysu jaki zaczyna coraz silniej odczuwać branża. Ale może tych zmian nie da się zatrzymać?
Why So Serious !?

bladerunner

#255 Post autor: bladerunner » ndz cze 06, 2010 12:17 pm

Łukasz Wudarski pisze:Admin Wudarski wyraził swoją opinie, która bazuje li tylko na odsłuchu na płycie i jest tylko i wyłącznie jego opinią. Inwektywa fanatycy to rodzaj forumowej retoryki..
Oczywiście rozumiem nie potrzeba wyjaśnień, nikt się nie poczuł się nawet lekko urażony Twymi słowami :)

Łukasz Wudarski pisze: Po prostu oceniając (pamiętajmy że nie ma w sumie ocen obiektywnych) brałem pod uwagę tradycje ilustrowania muzyki filmowej. Dla mnie to solidna rzemieślnicza robota, ale wciąż jej czegoś brakuje aby ją kwalifikować jako rewelację. Brak tu czegoś takiego co bym mógł uznać za opad szczęki (pamiętacie The Gravel Road? - tutaj nie ma takiego utworu, o takiej emocjonalności, wrażliwości etc).
''Flow Like Water'' jest takim utworem, po którym szczęka mi opadła.
Wydaje mi się, że w We Are Now the Gods jest duża doza emocjonalności i właśnie wrażliwości kolokwialnie rzecz ujmując.

ODPOWIEDZ