BOX OFFICE

[swordfish]

Do tej pory nasze czołowe lewicowe reżyserki jak Holland czy Szumowska mogły liczyć na nagrody od krytyków i na festiwalach oraz na wiernych kinomanów w okolicach 200-300 tys. widzów oraz obecność tytułu w kinach studyjnych do 3 miesięcy. Teraz trzeba widownię podzielić przez 10 i skrócić okres pobytu na ekranie do miesiąca. Za chwilę filmy Holland będą wyświetlane jako pokazy specjalne raz w tygodniu w ramach przeglądów w DKFach, a nie jako komercyjne regularne seanse.

Spieszmy oglądać się filmy polskie i artystyczne. One są tylko gościnnie w kinach.

Sam mam z tym problem, bo ominęły mnie projekcje "Życia dla początkujących" i "Skarbek i tajemnicza magicznego sreberka". Dosłownie jednorazowe pokazy w godzinach mojej pracy.

[Adam]

Akurat Szumowska nigdy nie narzekała na frekwencję a nowy nadchodzący film ma ją zapewnioną z góry bo grają w nim zagraniczne znane nazwiska.

[swordfish]

I co? Ludzie nie chcą oglądać Franza Kafki i nagle rzucą się na Fiodora Dostojewskiego, bo gra tam laska z "Sex Education" i z "White Lotus"?

[Adam]

Wystarczy że ten detal zapewni jej filmowi reklame na zachodzie. Także bez obaw

[lis23]

Chyba wchodzimy w najbardziej gorący okres tej części roku, według analityków, największym przebojem box office będzie "Wicked:For Good", moim zdaniem, "Zootopia 2" a nie należy zapominać o "Avatar:Fire and Ash", choć ten grudzień nie jest gwarantem sukcesu, rok temu, zarówno "Mufasa" jak i "Sonic" nie zawojowali kina na święta