How To Train Your Dragon - John Powell

[Adam]

Przecież wyszło i ludzie mają, nawet u nas na forum. Tylko to była data premiery w USA, a teraz musisz czekać ~miesiąc, zanim dopłynie do Japonii, a potem stamtąd do Ciebie kolejne 3-4 tygodnie.
Jak Ty zamawiasz coś z USA to też idzie prawie miesiąc, więc skąd zdziwienie, że japończycy którzy zamówili to dla Ciebie z USA, jeszcze tego nie mają?
Teraz już nie ma nigdzie bo nakład był mały i się wyprzedał.

[lis23]

Pisze w ich sklepie, że premiera dopiero 30 grudnia 2025 a jeszcze niedawno był to 1 październik ... Napisałem z prośbą o anulowanie całego zamówienia i o zwrot pieniędzy bo Giacchino jest na Amazonie.

[Adam]

życze powodzenia skoro pół zamówienia mają dostępne. nie czytasz regulaminów, twój problem. już to pisałem w innym temacie.

[lis23]

Anulowali mi zamówienie bez problemu, ale gdy zamówiłem to pierwszy raz tylko ze złą opcją wysyłki to bank mi zablokował tę kwotę na koncie, teraz mi napisali, że Oni nie pobierają pieniędzy przed wysłaniem a myślałem, że wróci mi te 400 zł na konto Skoro tak to dlaczego wtedy kasę pobrało a drugi raz już nie?

[Adam]

pytanie do infolinii banku, a nie do nas.

[lis23]

W sklepie Mondo jest sold out więc nie wiem, gdzie to można jeszcze kupić ...

[Adam]

Nigdzie już. Pisałem wyżej.

Twoja sztuka płynie właśnie do Japonii, no ale zrezygnowałeś z niej przed chwilą, więc pofarci się komuś innemu,
który ją sobie podkupi w Arku jak już otrzymają dostawę, bo będą mieć jedną wolną po tobie.

[lis23]

Skoro premiera jest u nich 30 grudnia to wtedy zamówię, jeśli będzie .

[Adam]

to jest pośrednik, oni sprowadzają z przebitką - którą lubisz im płacić - jak dostają zamówienie. dostali od ciebie, więc zamówili.

[lis23]

A co miałem zrobić, czekać do końca grudnia?
Na początku miało być 29 sierpnia, potem, 1 października, teraz jest 30 grudzień a nie jest powiedziane, że to ostateczna data.

[Adam]

A co miałem zrobić, czekać do końca grudnia?
Na początku miało być 29 sierpnia, potem, 1 października, teraz jest 30 grudzień a nie jest powiedziane, że to ostateczna data.

LaLa rok temu dwa Bondy wrzuciła na stronę na Black Friday, ludzie się rzucili do kupowania, a okazało się, że są problemy z tłocznią i start dostaw się opóźnił o PÓŁ ROKU.
I czy ktoś się obraził albo rezygnował z zamówienia, jak ty? Nie.

Obsuwy to normalna rzecz, gdy tłoczni są 2 na krzyż w całej USA, a większość dużych graczy i tak już tłoczy w Czechach (Mutant, Sony np.) w jedynej dostępnej w tej części cywilizowanej EU (nie, Polska się do niej nie zalicza).

A Ty nie dość, że nie kupujesz u producenta bezpośrednio (od którego najpierw wyjdą wytłoczone sztuki), to jeszcze zamawiasz z najdroższego możliwego sklepu na drugiej części planety, do którego dostawy idą miesiąc - więc na starcie przy założeniu, że nie będzie opóźnienia, masz DWA miesiące osbuwy w przesyłce (od wydawcy miesiąc do Japonii a potem miesiąc z Japonii do Ciebie).

Już nie wspomnę o takim drobiazgu, że wydawca wytłacza określoną liczbę i najpierw sprzedaje je on - jeśli sprzeda sobie wszystko, to pośrednicy nie dostaną nic. Dostana maila - sorry, sprzedaliśmy jednak wszystko, a potem pośrednik się kontaktuje z klientami, że sorry wydawca poinformował, że już nie ma, a klienci się bujają o zwrot kasy.

LaLa już wprowadziła takie obostrzenia np na Bondy - przez pierwsze trzy miesiące album można kupić tylko u nich i w oficjalnym sklepie 007. Oczywiście są już 2 sklepy w EU które to po cwaniacku obeszły - kupują wiele sztuk jednorazowo w LaLi jako osoba prywatna, a nie sklep, czyli z VATem, biorą ekspresową wysyłkę najdroższą z możliwych i po tygodniu już sprzedają znacznie drożej potem u siebie. Finalnie zarabiają mniej niżby mogli (bo na każdej sztuce muszą LaLi zapłacić VAT, czego by nie robili gdyby zakupy zrobili jako sklep).

Było zamówić od razu jak się pokazało w Mutancie, ludzie którzy zamówili z tego forum, już dostali - wiem o dwóch osobach.