Chyba Piszesz o polskim gównie z 2001 i 2002 roku: Geralt-samuraj, Jaskier na emeryturze, Elfy w kocach, smok z folii spożywczej, brak scenariusza, okropne kostiumy, scenografia, słabo dobrani aktorzy, fabuła nietrzymająca się niczego ( coś tam z niej załapałem bo specjalnie przed filmem przeczytałem wszystkie książki ), aktorka grająca Neneke powinna grać Wilczycę z Cintry i na odwrót, fatalne efekty specjalne i CGI, całkowicie marginalna rola Yen i Ciri oraz ciągle moralizujący Jaskier ...Michał Turkowski pisze: ↑wt paź 07, 2025 19:27 pm
Kolorystyka, oświetlenie, kostiumy, CGI - tandeta i plastik.
Koszmar.
Serial N nie jest doskonały ale przynajmniej jest na co popatrzeć i są tam niekonwencjonalne pomysły, np. cała struktura pierwszego sezonu czy czwarty odcinek trzeciego, gdzie mamy imprezę u Czarodziejek z różnego punktu widzenia.
Moim zdaniem, Lian może być lepszym Geraltem niż Cavill, może będzie trochę więcej humoru w Jego interpretacji? Widać też więcej walki i mi osobiście to wystarczy, książek nie pamiętam ni w ząb, więc nie zależy mi na wierności, ma się po prostu dziać a wizualnie ma być ładnie i tyle

Poza tym, Sapkowski Mógł sobie zagwarantować współtworzenie scenariusza lub posadę producenta, ale po co? To nie jest drugi Oda, dla Niego liczy się tylko kasa - za polski film i serial, gry i serial N
