Harry Gregson-Williams - Gladiator 2 (2024)

[Wawrzyniec]

Klaus Badelt był na 100%. Ale nie pamiętam, abym widział Johna Powella w książeczce.

[Mystery]

Creditsy z Itunes
https://music.apple.com/nz/album/gladia ... 1768326406

Są też Badelt, Zimmer, czy Gerrard, ale to wiadomka, ale Powella w pierwszej części nie kojarzę (choć jest w książeczce obok 100 nazwisk w podziękowaniach), a tu widnieje tylko w dwóch pierwszych utworach, także może i coś pomagał, albo HGW wykorzystał jakieś odrzuty z pierwszego filmu

[Koper]

Tego akurat nie zauważyłem, aczkolwiek papier był już wtedy znany

Był... ale w Chinach.

[Pawel P.]

Tego akurat nie zauważyłem, aczkolwiek papier był już wtedy znany

Był... ale w Chinach.

Racja. Ale może prenumerował W kazdym razie nie zwrociłem uwagi na to, jesli faktycznie czytał gazetę. I na pewno nie pada nazwa herbata, więc mógł pić jakis inny wywar.

Ridley już wielokrotnie pokazywał, że dość swobodnie traktuje to, co historycy uznają za fakty lub zdarzenia prawdopodobne. Zaczynam podejrzewać, że w "Obcym" czy "Marsjaninie" też sobie pofolgowal i przeinaczył niektóre rzeczy

[lis23]

Brakuje mi tu tematyki i muzyki batalistycznej, jakie mamy już w pierwszym utworze do oryginalnego "Gladiatora" ...
Zabawnie będzie, jak ten cały Metzgen lepiej zastąpi Zimmera w Mufasie bo tam duży udział ma Lebo.M, jest też Mark Manchina a Obaj pracowali przy oryginalnym "Królu Lwie".

[Mystery]

Przesłuchałem tylko pierwszy kawałek i jak na utwór o nazwie Overture to kiepsko Ale jutro po filmie sprawdzi się resztę

[lis23]

La La Land mógłby w końcu wydać "Gladiatora" i "Królestwo Niebieskie"

[galljaronim]

La La Land mógłby w końcu wydać "Gladiatora" i "Królestwo Niebieskie"

Jeśli chodzi o Gladiatora, to za rok będzie ku temu idealna okazja

[Ghostek]

Bieda, oj bieda. Smęci się to to i żadnego charakteru nie ma. Jednym uchem wleciało, a drugim wyleciało. Obudziłem się dopiero na Now We Are Free.

[Adam]

bladu, czekamy!

[lis23]

Filmowi brakuje tej dramaturgii: generał, zdradzony przez swoich ( chociaż głównie przez nowego, samozwańczego Cezara ), tutaj nie wiem, dlaczego po obaleniu brata, matka Luciusza

Spoiler:

wysyła Go na zesłanie, żeby się ukrył

? Choć zaskoczyli mnie bo myślałem, że to

Spoiler:

Pedro będzie złolem a jest nim jednak Denzel

[MichalP]

Właśnie skasowalem swoje zamówienie na plyte. Strasznie generyczna niestety jest ta muzyka. Bez zadnych wyrazistych tematow poza tymi od Zimmera. Juz ta suitka z koncertu nie napawala optymizmem i niestety sam album duzo wiecej nie wnosi. Wielka szkoda.

[lis23]

Ja kupiłem, rzadko co teraz wychodzi na CD, więc biorę co jest Muzyka jest ok ale nic po za tym, nawet "Mulan" wypada lepiej a gdzie tu do świetnego "Królestwa Niebieskiego"? Filmowo Scott też Siebie nie przebił ale jest ok i przynajmniej zaskakująco,

Spoiler:

choć znowu nie ma bitwy, tylko pokaz siły po obu stronach mostu

[Mystery]

Solidne kino sandałowe, które ani ziębi, ani grzeje. Trochę wątpliwy sequel, ale można powiedzieć, że jakoś dopełnia obraz z Crowem, choć na podobnej zasadzie co drugi Joker, trochę nie potrzebna kontynuacja, o którą nikt nie prosił, ale jak już jest to niech będzie i domknie spuściznę głównego bohatera. Jak na film o Gladiatorach, fajnie, że było sporo spoko walk na arenie, choć sądziłem, że będzie bardziej epicko, bo żadna z bardziej widowiskowych scen nie została należycie rozwinięta, np otwierający film atak, czy bitwa morska w koloseum, nie zdążyły się zacząć, a tu trach i koniec. Technicznie poziom wysoki i Dune będzie miało tu konkurenta w wielu kategoriach (charakteryzacja, makijaż i fryzury, scenografia, efekty), ale to aktorsko było najfajniej i znakomicie patrzyło się na wszystkich bohaterów, choć już mniej jak się odzywali szczególnie Pascal i nierówny Mescal, dla którego to pierwszy blockbuster i ogrom produkcji zdawał się go tu nieco przytłaczać. Nie to co Denzel, który brylował jak ryba wodzie i potencjalna nominacja do Oscara?, czemu by nie. Muzycznie po najmniejszej linii oporu, nawet nie ma co powyrównywać do pierwszego Gladiatora czy Królestwa, prędzej do Mulana czy Prince of Persia, jest podłożony score i tyle, a oddziaływać zaczyna dopiero jak słyszymy znane melodie z części pierwszej i podobnie jest na soundtracku, gdzie pierwszy singiel "Strength And Honor", mimo, iż początkowo nie zachwycił, koniec końców okazał się tu najlepszym trackiem.

Ps. Co do gazetki, to była, ale przeglądał ją senator

[lis23]

No, bitwa z początku filmu była bardzo krótka a do finałowej nie doszło, więc wypada to gorzej niż oryginalny film, podobnie jak tegoroczny "Twisters", który widowiskowo też nie przebił oryginału.