
John Debney
Re: John Debney
Tak jak u Coppoli, poklaskali legendzie, ale recki już swoją drogą 

Re: John Debney
Z najnowszych informacji wynika, że podawane 20 mln nie było prawdziwe - Costner ze swojego majątku wyłożył 38 mln w tym musiał zastawić posiadłość.
Jeśli obie części kosztowały razem 110 mln, jak sugeruje prasa, to istnieją duże szanse by się to zwróciło i jeszcze coś zarobiło. Patrząc co Yellowstone wyczynia w wynikach oglądalności, można założyć, że jankesi tłumnie ruszą do kin.
Jeśli obie części kosztowały razem 110 mln, jak sugeruje prasa, to istnieją duże szanse by się to zwróciło i jeszcze coś zarobiło. Patrząc co Yellowstone wyczynia w wynikach oglądalności, można założyć, że jankesi tłumnie ruszą do kin.
#FUCKVINYL
Re: John Debney
30-minutowy video wywiad z Debneyem, nagrany 2 tyg temu w Pradze podczas festiwalu Summit Composers - pod koniec (od 23 minuty) mówi o Horyzoncie, także to pierwsza oficjalna wypowiedź o projekcie:
https://www.csfd.cz/tvurce/62406-john-d ... -s-tvurci/ (są 2 krótkie reklamy przed startem video)
https://www.csfd.cz/tvurce/62406-john-d ... -s-tvurci/ (są 2 krótkie reklamy przed startem video)
#FUCKVINYL
Re: John Debney
3 godzinną westernową epopeję w R może być ciężko sprzedać w kinach. Kiedyś również 3 godzinny Postman Costnera przy 80 mln budżecie zarobił w sumie około 20 mln, a jak pisze jeden z krytyków, po zobaczeniu Horizon coraz bardziej zaczyna doceniać tamten film
Zobaczymy jeszcze jak szersze przyjęcie, ale startuje wraz z "A Quiet Place: Day One" i na dzień dzisiejszy jakoś nie widzę, że wygra nawet weekend otwarcia.

- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14206
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: John Debney
Ile ma być tych części? Gdzieś słyszałem, że aż pięć?
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


Re: John Debney
4. Dwie już gotowe, premiera w czerwcu i sierpniu. 3 cześć już powstaje, wszedł na plan na 3 dni, ale prace wstrzymano w związku z Cannes, ale będą kontynuowane póki będzie na to kasa, o którą miał też zabiegać podczas swojego pobytu we Francji.
Re: John Debney
Debney w tym czeskim wywiadzie mówi, że to jego najlepsza praca od jakichś 30 lat i jest z niej chyba najbardziej dumny w karierze.
patrząc po reckach wygląda na to, że to nie było tylko marketingowe gadanie
RogerEbert.com - The score is equally telling: It’s a gorgeous, big, triumphant Old Hollywood score whose most sympathetic notes are reserved for the film’s white characters.
Guardian - ...and old fashioned traditional symphonic score.
patrząc po reckach wygląda na to, że to nie było tylko marketingowe gadanie

RogerEbert.com - The score is equally telling: It’s a gorgeous, big, triumphant Old Hollywood score whose most sympathetic notes are reserved for the film’s white characters.
Guardian - ...and old fashioned traditional symphonic score.
#FUCKVINYL
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34898
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: John Debney
To wypadałoby założyć osobny temat, skoro szykuje się taki mocarny score.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: John Debney
nie ma oficjalnego infa o soundtracku, poza infem że ma go wydać WaterTower.
ale może to też być np po premierze Part 2 czyli końcem sierpnia..
jak będzie oficjalne info to się założy
ale może to też być np po premierze Part 2 czyli końcem sierpnia..
jak będzie oficjalne info to się założy

#FUCKVINYL
- kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 6065
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
Re: John Debney
a propos wyjmowania z kontekstu

Adam za RogerEbert.com pisze: The score is equally telling: It’s a gorgeous, big, triumphant Old Hollywood score whose most sympathetic notes are reserved for the film’s white characters.
Pełen paragraf z RogerEbert.com pisze: Because as much as Costner tries to play an even hand, attempting to give the Indigenous and settler perspective equal attention, it doesn’t wholly work. Yes, we meet the family of the Apache warriors, but their screen time pales in comparison to their white counterparts. It also doesn’t help that the white women characters are, for the most part, so clean and luminous—nary a speck of dust on them despite their grungy surroundings—that they appear angelic on screen. The score is equally telling: It’s a gorgeous, big, triumphant Old Hollywood score whose most sympathetic notes are reserved for the film’s white characters. Costner does at least include a diverse cast, nodding toward the presence of Black people and Chinese immigrants in the history of the West, tracing across the vast, sumptuously photographed landscape by DP J. Michael Muro.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34898
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: John Debney
Aha, czyli film nie jest wystarczająco "woke". To oznacza, że może nam się szykować naprawdę dobre kino. Teraz jeszcze bardziej czekam na ten film/filmy.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- MichalP
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1148
- Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
- Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie
Re: John Debney
No bo przeciez to jest oczywiste, ze ameryke to zasiedlili w pierwszej kolejnosci chinczycy i murzyni a ci wstretni brytyjczycy z krzywymi zebami to juz pozniej przyszli i wszystkich pozamykali w rezerwatachkiedyśgrześ pisze: ↑wt maja 21, 2024 12:59 pma propos wyjmowania z kontekstu![]()
Adam za RogerEbert.com pisze: The score is equally telling: It’s a gorgeous, big, triumphant Old Hollywood score whose most sympathetic notes are reserved for the film’s white characters.Pełen paragraf z RogerEbert.com pisze: Because as much as Costner tries to play an even hand, attempting to give the Indigenous and settler perspective equal attention, it doesn’t wholly work. Yes, we meet the family of the Apache warriors, but their screen time pales in comparison to their white counterparts. It also doesn’t help that the white women characters are, for the most part, so clean and luminous—nary a speck of dust on them despite their grungy surroundings—that they appear angelic on screen. The score is equally telling: It’s a gorgeous, big, triumphant Old Hollywood score whose most sympathetic notes are reserved for the film’s white characters. Costner does at least include a diverse cast, nodding toward the presence of Black people and Chinese immigrants in the history of the West, tracing across the vast, sumptuously photographed landscape by DP J. Michael Muro.

A kobiety to kazdy wie ze sie nie myly i smierdzialy kapusta i tylko tak trzeba je pokazywac - obdrapane i brudne z posklejanymi wlosami

Tak samo. Juz mi sie ten film podoba.
- qnebra
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3198
- Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
- Lokalizacja: Zadupie Mordoru
Re: John Debney
Coś mi podpowiada, że Costner nakręcił klasyczną americanę, taką dumną z USA i tego czym ten kraj jest w swej idei. Krytycy z LA i NY tego nienawidzą, za to potencjalnie widownia z reszty kraju może się rzucić do kin.Wawrzyniec pisze: ↑wt maja 21, 2024 15:18 pmAha, czyli film nie jest wystarczająco "woke". To oznacza, że może nam się szykować naprawdę dobre kino. Teraz jeszcze bardziej czekam na ten film/filmy.
Re: John Debney
Jeśli wszystkie części mają trwać powyżej 3h, to epickość do kwadratu. Oby kina chciały w Polsce wyświetlać dłużej niż tydzień. Zawsze mam problem, bo niektóre tytuły pojawiają się dosłownie na moment. Dadzą niewygodną godzinę seansu i po chwili wypadają. Nie sądzę, aby u nas przetrwało jak Diuna czy inna Barbie przez 3-4 miesiące w kinach.