Benioff i Weiss odnieśli i (nie)odnieśli się do krytyki za 8 sezon Gry o tron, który jak wiemy pozostaje najgorszym zakończeniem... pauza... na świecie!
Przy czym po części wychodzi z nich Rian Johnson, gdyż liczyli na efekt 50:50 hejtu i zachwytów i wygląda, że chcieli kontrowersje.
— Myślę, że naprawdę nie wziąłem pod uwagę efektów sieciowych. Efekty sieciowe mogą pomóc serialowi, gdy działają na twoją korzyść, tworząc pozytywną pętlę sprzężenia zwrotnego. Hipokryzją jest to kochać, gdy wieje w twoim kierunku, i uznawać, że to koniec świata, gdy wszystko idzie w drugą stronę. Myślę, że może to była ta część, której tak naprawdę nie braliśmy pod uwagę, wiedząc, że niektórym ludziom się to spodoba, a innym nie – powiedział Weiss.
— Myślę, że wiedzieliśmy, że to będzie kontrowersyjne. Wydaje mi się, że mieliśmy nadzieję, że będzie trochę bardziej 50/50. (…) Zdecydowanie nie chcieliśmy, aby było tak dużo hejtu, byliśmy przygotowani tylko na jego część – przyznał Benioff.