NAGRODY BRANŻOWE

[qnebra]

Aż 10%? Jeśli spełnione są pozostałe kryteria nom powinien lecieć z automatu, nawet jeśli film nie ma nawet sekundy oryginalnego scoru.

[Adam]

Nie no, muszą zostawić coś hipotetycznie, żeby nie było aż za nadto szyte grubymi nićmi

[Wawrzyniec]

Dla mnie masa nominacji dla Black Panther w tym za film roku, już dawno przełamało jakiekolwiek pozory.
Plus Hans otrzymał drugiego Oscara i już Jarek aka "hp_gof" ex-użytkownik forum, nie jest w stanie mi pisać: "A Desplat ma dwa Oscary, a Hans jednego na na na na na" .

[Koper]

Kulturalne miejsce i stan umysłu, w jakim jest teraz USA i popkultura w USA, pokazuje ostatnio idealnie absurdalna okładka niedawnego wydania weekendowego jednej z dwóch najpoczytniejszych gazet na świecie - The Washington Post, która na całej pierwszej stronie (sic!) pyta, jakim prawem w reprezentacji Argentyny (amerykańska gazeta pyta nie o USA) w piłce nożnej jest tak mało czarnoskórych (sic!), co kończy się tym, że populistyczna lewicowa partia argentyńska wygrywa internety, orając gazetę jednym krótkim komentarzem, „bo jesteśmy krajem, a nie filmem Disneya”. Zapomnieli w tym krótkim zdaniu-komentarzu dopisać jeszcze drugą cześć zdania - „lub kategorią na Oscarach”…

A Amerykanie dlaczego nie spytali jakim prawem w reprezentacji USA na Mundialu nie było żółtych ani Indian?
Ciekawe czy sprawdzali % osób nieheteronormatywnych.

[Wawrzyniec]

Kulturalne miejsce i stan umysłu, w jakim jest teraz USA i popkultura w USA, pokazuje ostatnio idealnie absurdalna okładka niedawnego wydania weekendowego jednej z dwóch najpoczytniejszych gazet na świecie - The Washington Post, która na całej pierwszej stronie (sic!) pyta, jakim prawem w reprezentacji Argentyny (amerykańska gazeta pyta nie o USA) w piłce nożnej jest tak mało czarnoskórych (sic!), co kończy się tym, że populistyczna lewicowa partia argentyńska wygrywa internety, orając gazetę jednym krótkim komentarzem, „bo jesteśmy krajem, a nie filmem Disneya”. Zapomnieli w tym krótkim zdaniu-komentarzu dopisać jeszcze drugą cześć zdania - „lub kategorią na Oscarach”…

A Amerykanie dlaczego nie spytali jakim prawem w reprezentacji USA na Mundialu nie było żółtych ani Indian?

To nie, ale były artykuły w amerykańskiej prasie (jeden w The Washington Post), gdzie mieli zastrzeżenia, że w reprezentacji Argentyny nie ma ciemnoskórych piłkarzy.

Mnie w tych nagrodach bardziej interesuje czy Ci sami nagradzani i nominowani nie są świadomi, że dostają te nagrody/nominacje po części za płeć, kolor skóry, orientację seksualną, tożsamość seksualną, a nie za jakość artystyczną. Jak to straciło na wartości najlepiej pokazuje fakt, że rok temu Hans wybrał trasę koncertową i kiedy była gala to sobie był w łóżeczku w hotelu w Amsterdamie.

[Radzimir]

Longlista BAFTY w kategorii najlepsza muzyka:

All Quiet on the Western Front – Volker Bertelmann
Babylon – Justin Hurwitz
The Banshees of Inisherin – Carter Burwell
The Batman – Michael Giacchino
Empire of Light – Trent Reznor & Atticus Ross
Everything Everywhere All At Once – Son Lux
Glass Onion: A Knives Out Mystery – Nathan Johnson
Guillermo del Toro’s Pinocchio – Alexandre Desplat
Tár – Hildur Guðnadóttir
Women Talking – Hildur Guðnadóttir
The Wonder – Matthew Herbert

[Adam]

połowa tych nomów to jakiś żart, droniarstwo do potęgi, wyłącznie z powodu nośnego filmu

[swordfish]

Złote Globy 2022

Best Score:
Babylon - Justin Hurwitz

Justin ma już na koncie 4 Globusiki, czyli zrównał się z Big Johnem.

Best Song:

Zgodnie z przewidywaniami - „Naatu Naatu" Teraz pozostał Oscar.

A tu kompozytor z Bollywood na Czerwonym Dywanie jeszcze przed imprezą

youtu.be/xdwyMYwvM1A

[lis23]

Ciekawe, "Fabelmanowie" najlepszy film i reżyseria ale brak Globa za muzykę. Na Oscarach może być inaczej.

[Mystery]

Złote Globy 2022

Best Score:
Babylon - Justin Hurwitz

Justin ma już na koncie 4 Globusiki, czyli zrównał się z Big Johnem.

I bardzo dobrze, choć nie zdziwię się jak powtórzy się sytuacja z First Man i zabraknie noma do Oscara...

[Adam]

Na Oscarach może być inaczej.

tak, wygrają drony!

[Mystery]

Ciekawe, "Fabelmanowie" najlepszy film i reżyseria ale brak Globa za muzykę. Na Oscarach może być inaczej.

Może, bo Fabelmans i Banshees będą już w realizować w tej samej kategorii, tak więc film dla Duchów, a reżyseria dla Spielberga, a nagroda pocieszenia dla Williamsa za muzę, choć Burwell też jest mocny, szczególnie widząc takie komentarze jak ten Howarda.

[Kaonashi]

Hurwitz jest wyjątkowy - gość ma chyba więcej nagród niż filmów na koncie.

[Adam]

no i każdy nom do tej pory zamieniony w nagrodę.
a typ robi tylko z jednym reżyserem.......

[Wawrzyniec]

Tym razem wybrałem sen, zresztą bez Ricky'ego Gervaisa Globy nie są tak zabawne i angażujące. Chociaż zwycięstwo Spielberga cieszy, gdzie akurat obok Camerona tworzyli najsilniejszy reżyserski pokaz. I w sumie sporo nagród OK i chyba nawet odbyło się bez strasznie moralizatorskich przemów.

Muzycznie nie było za bardzo silnych typów dla mnie. Niech więc Hurwitz ma czwartą nagrodę przy czterech nominacjach. Fanem bollywoodzkiej muzyki nie jestem, ale cóz już przy okazji Rahmana Globy miały swą fascynację Indiami.
https://filmmusic.pl/newsy/justin-hurwi ... u-babilon/