Jak będzie to zobaczymy, ale napewno coś koło stówki, w USA 25 bagsów, co jest dziś warte 120 zł....
Bear McCreary - The Lord Of The Rings: The Rings Of Power (TV)
- Pawel P.
- Metallica
- Posty: 1525
- Rejestracja: czw gru 29, 2011 21:36 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Bear McCreary - The Lord Of The Rings: The Rings Of Power (TV)
A zapytam - na jakiej podstawie snujesz takie podejrzenia? Czy widziałeś kiedyś dziennikarza, który otrzymał mały upominek od wydawcy czy dystrybutora wraz z gotową listą rzeczy, które ma chwalić? Po co się ograniczać, może dziennikarze dostają gotowe recenzje, które mają podpisać?qnebra pisze: ↑śr sie 24, 2022 17:20 pm
Co do recenzji przedpremierowych, one nie są zwykle podejrzane i nie są problemem. Są podejrzane wtedy, gdy są one zaskakująco do siebie podobne, używają identycznych fraz i mówią o tych samych rzeczach. Wtedy można mieć naprawdę mocne podejrzenia, że wręczono tym osobom gotową listę rzeczy które mają chwalić wraz z małymi upominkami.
Naprawdę wierzysz w to, że dziennikarz ryzykowałby swoje nazwisko czy dobre imię - chyba że uważasz, iż go mieć nie może, bo przecież każdy daje się przekupić – by pochwalić jakiś szmelc?
Jako autor pewnie z półtora tysiąca recenzji filmowych i muzycznych, do ogólnopolskich mediów, z ostatnich 20 lat, nigdy nie spotkałem się z sytuacją, by ktoś mi wręczał upominek z listą rzeczy do pochwalenia (ani zasugerował, że ma być pozytywnie). Owszem drobne upominki (np figurki) były przy wyjściu np. z Imprezy inicjującej Disney +, tyle że dla wszystkich, dziennikarze stanowili tam może 5 procent gości. Jeden z dystrybutorów filmowych czestuje na swoich pokazach prasowych popcornem i jakąś lemionadą. Cholera, od razu ocena filmu skacze o dwie gwiazdki
Tak właśnie rodzą się stereotypy dotyczące różnych grup zawodowych, tak też powstają teorie spiskowe.
A co do samej muzyki, to po kilku przesłuchaniach mogę powiedzieć, że na takie rzeczy czeka się latami. Pachnie arcydziełem. I temat Shore'a, chociaż króciutki, tutaj gdzieniegdzie skrytykowany, moim zdaniem idealnie wprowadza w świat Śródziemia.
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14342
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Bear McCreary - The Lord Of The Rings: The Rings Of Power (TV)
Temat Shore'a będzie bardzo dobrze działał jako opening wraz z czołówką a temat Galadrieli ciągle siedzi mi w głowie 
Mogliby już pokazać tę czołówkę serialu ;P

Mogliby już pokazać tę czołówkę serialu ;P
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14342
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Bear McCreary - The Lord Of The Rings: The Rings Of Power (TV)
youtu.be/9TCL1hIc5LQ
Z filmiku wynika, że Amazon ma tylko prawa do dodatków do "Powrotu Króla" - za to dali 200 milionów zielonych?
Najlepszy komentarz pod filmikiem:
Jako wykształcony humanista i zarazem aatrofizyk, powiem wam, że walka prawicy i lewicy nie jest wojną konserwatywnych z postępowymi. To mit rozpowszechniany przez masy prostych ludzi. Prawda leży po stronie prawicy, a nie lewicy. Lewica to ludzie którzy reprezentują filozofię z epoki stariznytnej. Lewica to bezbożnicy. Hitler nie bez powodu gardził żydami, nazizm to liberalizm. Europa jest lepsza od polski, ale jest tak bo w Europie w średniowieczu kościelna inkwizycja zniszczyła zabobony. polska jest konserwatywna, bo nadal jest w połowie słowiańska, ale jest też najnowocześniejszym krajem europejskim, bo nadal jest chrześcijańska. Liberaliści tolerują lgbt z filozofią tęczowych, ale nie tolerują lgbt normalnych. Polska toleruje lgbt którzy akceptują swoją płeć, a tęczowych nie lubią tylko dlatego że nie wiedzą że jest to patologia. Nauka o darwinizmie mówi że homoseksualizm jest cechą zwierzęca, jak poligamia i zoofilia. Lewica zmusza gejów do homoseksualizmu nie dając im wyboru. Toleracja nie jest nowoczesna, jest konserwatyzmem starożytnym. Według moich badań lewica popełnia mnóstwo błędów, interesuje się sztuką rozrywką awanturami komokom ale nie nauką. Ja mówię, że niestety ale nauka nye jest po stronie lewicy, oni chcą żeby tak myślano, bo są też dyktatorscy, imperialistyczni. Ogólnie skoro ja wiem że rasa ludzka wyewoluowała ze zwierząt to nie powinna nimi być, a sprzeciw w obec prymitywizmom, zezwierzeceniu zapewnia prawica, religia. Polecam się uczyć bo to otwiera umysł.
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26547
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Bear McCreary - The Lord Of The Rings: The Rings Of Power (TV)
Yep, wystarczy włączyć TVP by się przekonać

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Pawel P.
- Metallica
- Posty: 1525
- Rejestracja: czw gru 29, 2011 21:36 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Bear McCreary - The Lord Of The Rings: The Rings Of Power (TV)
Doceniam dowcip, ale wymieniłeś miejsce, w którym od ładnych paru lat dziennikarze juz nie pracują.
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26547
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Bear McCreary - The Lord Of The Rings: The Rings Of Power (TV)
Dziennikarze, nie dziennikarze...
w dzisiejszych czasach nie potrzeba być formalnie dziennikarzem by pisać recenzje (czy tam pracować w TVP). Robisz stronkę, podcasty, videorecenzje na YT, tiktoku czy innym shitcie, zyskujesz popularność i już jesteś recenzentem. Jeśli Twój gust, czy bardziej Twoje oceny, pasują danej wytwórni, w ramach promocji zaproszą Cię na jeden bankiet, drugi, zrobisz wywiad z twórcą X, zakolegujesz się z producentem Y... nawet jak wypuszczą byle co, to będziesz łagodny, bo to ziomki w końcu, a jak wyjdzie im coś ok, to będziesz wychwalał... normalna kolej losu i nie trzeba tu łapówek. Ja też byłbym bardzie łagodny w krytyce a szczodry w pochwałach dla kolegów.
Reasumując... Dobre recenzje przedpremierowe mogą być przecież szczere, ale to nic nie znaczy. Ot, na pokaz zaprosili tych, po których się spodziewali że będą zadowoleni. A malkontentów nie zaprosili. Proste.
Poza tym jak widzę achy i ochy nad przeciętnym "Prey" na przykład to już samo w sobie mówi o poziomie tych współczesnych recenzentów, których łatwo zadowolić byle czym.

Reasumując... Dobre recenzje przedpremierowe mogą być przecież szczere, ale to nic nie znaczy. Ot, na pokaz zaprosili tych, po których się spodziewali że będą zadowoleni. A malkontentów nie zaprosili. Proste.
Poza tym jak widzę achy i ochy nad przeciętnym "Prey" na przykład to już samo w sobie mówi o poziomie tych współczesnych recenzentów, których łatwo zadowolić byle czym.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14342
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Bear McCreary - The Lord Of The Rings: The Rings Of Power (TV)
A może jest odwrotnie? Może to widz, który ma już naście lat na karku i widział ileś tam setek filmów i seriali nie ma już tego entuzjazmu bo się po prostu wypalił?Poza tym jak widzę achy i ochy nad przeciętnym "Prey" na przykład to już samo w sobie mówi o poziomie tych współczesnych recenzentów, których łatwo zadowolić byle czym.
Ja obserwuję, że nawet recenzenci na YT zdają się być wypaleni, zmęczeni tym co robią - nic Im się nie podoba, do niczego nie mają entuzjazmu, są wypaleni i nie jest to kwestia jakości samych filmów a coraz bardziej wygórowanych oczekiwań widzów, krytyków, recenzentów, itp.
Film, serial, gra, itp. to rozrywka, to TYLKO film lub inne medium ale jedni podchodzą doń zbyt poważnie a inni traktują dzieło w swoim ulubionym uniwersum niczym Biblie, przeżycie religijne, religię samą w sobie. Jeśli fani jakiegoś uniwersum muszą po seansie szukać pomocy u psychologa lub psychiatry to coś jest chyba nie tak a rozrywka jest równie niebezpieczna jak alkohol, papierosy i narkotyki

Obecnie łatwiej jest coś skrytykować niż przyznać, że coś Ci się podoba - za hejt są plusy, za pozytywne opinie zwykle minusy, łapki w dół i jak ktoś jak ja, nie ma natury malkontenta to od razu nie ma gustu

Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


- Pawel P.
- Metallica
- Posty: 1525
- Rejestracja: czw gru 29, 2011 21:36 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Bear McCreary - The Lord Of The Rings: The Rings Of Power (TV)
Koper pisze: ↑czw sie 25, 2022 20:44 pmDziennikarze, nie dziennikarze...w dzisiejszych czasach nie potrzeba być formalnie dziennikarzem by pisać recenzje (czy tam pracować w TVP). Robisz stronkę, podcasty, videorecenzje na YT, tiktoku czy innym shitcie, zyskujesz popularność i już jesteś recenzentem. Jeśli Twój gust, czy bardziej Twoje oceny, pasują danej wytwórni, w ramach promocji zaproszą Cię na jeden bankiet, drugi, zrobisz wywiad z twórcą X, zakolegujesz się z producentem Y... nawet jak wypuszczą byle co, to będziesz łagodny, bo to ziomki w końcu, a jak wyjdzie im coś ok, to będziesz wychwalał... normalna kolej losu i nie trzeba tu łapówek. Ja też byłbym bardzie łagodny w krytyce a szczodry w pochwałach dla kolegów.
Reasumując... Dobre recenzje przedpremierowe mogą być przecież szczere, ale to nic nie znaczy. Ot, na pokaz zaprosili tych, po których się spodziewali że będą zadowoleni. A malkontentów nie zaprosili. Proste.
Poza tym jak widzę achy i ochy nad przeciętnym "Prey" na przykład to już samo w sobie mówi o poziomie tych współczesnych recenzentów, których łatwo zadowolić byle czym.
Oczywiście, że nie trzeba być dziennikarzem, by pisać recenzje. Tak jak i ich poziom jest bardzo różny - są rzetelne i mniej rzetelne. Odniosłem się do sugestii, że zachodzi podejrzenie, iż wręczono piszącym gotową listę rzeczy, które mają chwalić - wraz z małymi upominkami. Takie rzeczy po prostu nie mają miejsca. I raczej też nie zachodzi sytuacja, by kryterium zaproszenia kogoś na pokaz przedpremierowy było przekonanie, że dana osoba napisze pozytywnie. Na takie pokazy zaprasza się raczej liczące się nazwiska, współpracujące z dużymi mediami. Środowisko takich dziennikarzy/piszących jest bardzo hermetyczne, od razu wyszłoby, że kogoś pominęli. A ten ktoś przecież i tak to potem by zobaczył, najpóźniej w dniu premiery.
Dystrybutorzy, jeśli wiedzą np. po pokazach testowych, że film może mieć od górkę z krytyką, często nie robią pokazów prasowych wcale (chociaż to zalezy o jakiej firmie mówimy) Do tego dochodzą czasem np. embarga, zakazujące publikowania recenzji do premiery.
Prey mi się podoba. Sprawny powrót do źródeł franczyzy.
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14342
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Bear McCreary - The Lord Of The Rings: The Rings Of Power (TV)
Nie wiem, czy mam prawidłowe odczucia ale wydaje mi się, że na pokazy testowe widzowie są albo jakoś losowani, albo brani nawet z ulicy i to nie jest tak, że bierze się tylko fanów, np. Disneya. Do tego, takie pokazy mogą wywrócić film do góry nogami:
- "Aladyn" Disneya - po pokazach testowych okazało się, że Dżin Robina Williamsa tak zdominował dziecięcego Aladyna, że prawie gotowy film wyrzucono do kosza i zaczęto prace niemal od nowa na półtorej roku przed premierą.
- "Empire of The Sun" Disneya miało być epickim musicalem o historii Inków, reżyserem był jeden z twórców "Króla Lwa", Roger Allers ale pokazy testowe wyszły tak źle, że zmieniono koncepcję filmu, reżyser się wkurzył i odszedł od Disneya a film przeobraził się w "The Emperror's New Groove", jedną z najlepszych komedii Disneya.
- "Zootopia" - pierwsza, dołująca wersja scenariusza Byrona Howarda tak nie spodobała się widowni testowej, że dokoptowano Richa Moore'a, które zmienił fabułę i głównego bohatera i film odniósł niespodziewany sukces.
- "Aladyn" Disneya - po pokazach testowych okazało się, że Dżin Robina Williamsa tak zdominował dziecięcego Aladyna, że prawie gotowy film wyrzucono do kosza i zaczęto prace niemal od nowa na półtorej roku przed premierą.
- "Empire of The Sun" Disneya miało być epickim musicalem o historii Inków, reżyserem był jeden z twórców "Króla Lwa", Roger Allers ale pokazy testowe wyszły tak źle, że zmieniono koncepcję filmu, reżyser się wkurzył i odszedł od Disneya a film przeobraził się w "The Emperror's New Groove", jedną z najlepszych komedii Disneya.
- "Zootopia" - pierwsza, dołująca wersja scenariusza Byrona Howarda tak nie spodobała się widowni testowej, że dokoptowano Richa Moore'a, które zmienił fabułę i głównego bohatera i film odniósł niespodziewany sukces.
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Bear McCreary - The Lord Of The Rings: The Rings Of Power (TV)
Ale teraz nie mieszajmy pokazów testowych od pokazów dla dziennikarzy.
Przy czym wiadomo piszesz to z polskiej perspektywy, a my tutaj mówimy bardziej o sytuacji światowej, z największym uwzględnieniem Ameryki. I dlatego to o czym pisze Koper to jest w tym sporo prawdy:
Dlatego jest nawet określenie, które znalazło się na Urban Dictionary "access media":Koper pisze: ↑czw sie 25, 2022 20:44 pmDziennikarze, nie dziennikarze...w dzisiejszych czasach nie potrzeba być formalnie dziennikarzem by pisać recenzje (czy tam pracować w TVP). Robisz stronkę, podcasty, videorecenzje na YT, tiktoku czy innym shitcie, zyskujesz popularność i już jesteś recenzentem. Jeśli Twój gust, czy bardziej Twoje oceny, pasują danej wytwórni, w ramach promocji zaproszą Cię na jeden bankiet, drugi, zrobisz wywiad z twórcą X, zakolegujesz się z producentem Y... nawet jak wypuszczą byle co, to będziesz łagodny, bo to ziomki w końcu, a jak wyjdzie im coś ok, to będziesz wychwalał... normalna kolej losu i nie trzeba tu łapówek. Ja też byłbym bardzie łagodny w krytyce a szczodry w pochwałach dla kolegów.
Reasumując... Dobre recenzje przedpremierowe mogą być przecież szczere, ale to nic nie znaczy. Ot, na pokaz zaprosili tych, po których się spodziewali że będą zadowoleni. A malkontentów nie zaprosili. Proste.
A osoba z "access media" to często tzw. "shill":Corporate advertisers posing as journalists who try to pass off their reviews, commentary, and other content as unbiased reporting. So long as their coverage is positive, they are rewarded with access to things like press junket parties, film sets, celebrity interviews, and early access to things like theme park rides or video game releases.
Chociaż niekoniecznie musi chodzi o płacenie, czy łapówki, ale w ogóle o możliwość dostępu do takich premier. I jak najjaśniejszy przykład jest oczywiście "Collider", którzy niby zaczynali jako grupa "Geeków", podobnie jak "Screen Junkies" i inne tego typu strony i kanały YouTube. I niby Collider, to takie geeki jak my, chodzący na comic-con, lubiący science-fiction i filmy komiksowe. I np. podczas premiery The Last Jedi, mieli na swoim kanale transmisję live, gdzie podjechali przedłużaną limuzyną. Następnie byli na czerwonym dywanie i mogli robić wywiady z ekpią, a potem nawet na swoich kanałach chwalili się zdjęciami z after show party. I potem na ich stronie, kanałach ukazywały się recenzje, artykuły wychwalające The Last Jedi, jako najlepsze Gwiezdne wojny od czasów Empire Strikes, a każdy kto jest innego zdania, jest seksistowskim rasistą, co się boi silnych kobiet. Oczywiście możemy mówić o zbiegu okoliczności i czystym przypadku, że osoby, które dostały zaproszenie na ekskluzywną imprezę pewnej firmy, potem w samych superlatywach zachwalają ich produkt. Hm?... I nie sądzę, że tutaj akurat trzeba wierzyć w sztuczną mgłę i chipy w szczepionkach, aby coś z tej teorii mogło być warte rozważania.A person engaged in covert advertising. The shill attempts to spread buzz by personally endorsing the product in public forums with the pretense of sincerity, when in fact he is being paid for his services.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14342
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Bear McCreary - The Lord Of The Rings: The Rings Of Power (TV)
To działa w obie strony - według fanatycznych fanów Star Wars, każdy, komu podobał się "The Last Jedi" nie jest prawdziwym fanem, nie ma gustu, jest zdrajcą, sprzedawczykiem, itp. To już się robi powoli wiara, religia, fanatyzm, albo politykaI potem na ich stronie, kanałach ukazywały się recenzje, artykuły wychwalające The Last Jedi, jako najlepsze Gwiezdne wojny od czasów Empire Strikes, a każdy kto jest innego zdania, jest seksistowskim rasistą, co się boi silnych kobiet.

Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26547
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Bear McCreary - The Lord Of The Rings: The Rings Of Power (TV)
Jak już mówiłem, nie ma się co sugerować recenzjami dziennikarzy



Toż to oczywista oczywistość, ale przecież wiadomo, że nikt z tego środowiska nie przyzna, że to tak działa, choćby dlatego, że nie mając spojrzenia z zewnątrz, nawet do końca nie jest świadomy, jak bardzo przestał być obiektywny w swoich ocenach.Wawrzyniec pisze: ↑pt sie 26, 2022 14:23 pmChociaż niekoniecznie musi chodzi o płacenie, czy łapówki, ale w ogóle o możliwość dostępu do takich premier. I jak najjaśniejszy przykład jest oczywiście "Collider", którzy niby zaczynali jako grupa "Geeków", podobnie jak "Screen Junkies" i inne tego typu strony i kanały YouTube. I niby Collider, to takie geeki jak my, chodzący na comic-con, lubiący science-fiction i filmy komiksowe. I np. podczas premiery The Last Jedi, mieli na swoim kanale transmisję live, gdzie podjechali przedłużaną limuzyną. Następnie byli na czerwonym dywanie i mogli robić wywiady z ekpią, a potem nawet na swoich kanałach chwalili się zdjęciami z after show party. I potem na ich stronie, kanałach ukazywały się recenzje, artykuły wychwalające The Last Jedi, jako najlepsze Gwiezdne wojny od czasów Empire Strikes, a każdy kto jest innego zdania, jest seksistowskim rasistą, co się boi silnych kobiet. Oczywiście możemy mówić o zbiegu okoliczności i czystym przypadku, że osoby, które dostały zaproszenie na ekskluzywną imprezę pewnej firmy, potem w samych superlatywach zachwalają ich produkt. Hm?... I nie sądzę, że tutaj akurat trzeba wierzyć w sztuczną mgłę i chipy w szczepionkach, aby coś z tej teorii mogło być warte rozważania.
Mnie nigdy nie wylosowali

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14342
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Bear McCreary - The Lord Of The Rings: The Rings Of Power (TV)
31 Sierpnia schodzi embargo i będą recenzje, na razie jest kolejna burza i święta wojna obrońców dobrego imienia Tolkiena pod tym artykułem:
https://naekranie.pl/artykuly/wladca-pi ... izm-strach
https://naekranie.pl/artykuly/wladca-pi ... izm-strach
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


Re: Bear McCreary - The Lord Of The Rings: The Rings Of Power (TV)
A co się dziwić, skoro mają przed sobą tendencyjny artykuł patrzący na czytelnika z góry i będący wręcz potwarzą dla dziennikarstwa?
"No Don Davis = No Matrix. Simple as that."
~ Jon Burlingame
It’s not a character-driven movie and there’s no humor, there’s no love, there’s no soul.
- Rutger Hauer o Blade Runnerze 2049
~ Jon Burlingame
It’s not a character-driven movie and there’s no humor, there’s no love, there’s no soul.
- Rutger Hauer o Blade Runnerze 2049