Nie dość, że łupią nas banki to jeszcze okrada Państwo: nowy Polski Ład 2.0, który wszedł w życie 1 lipca, odbiera pieniądze, min. tym, którzy zarabiają płace minimalną, u mnie wszyscy dostali w lipcu o ponad 100 zł mniej wypłaty niż w czerwcu + kolejne 200 zł do raty to już jest 300 zł na raz i 700 zł od stycznia.
Nie jestem ekonomistą ale z jednej strony piszą, że:
Czy w związku z tym płaca minimalna od lipca 2022 wzrośnie? Niestety, korzystnej zmiany nie odczują osoby zarabiające najniższą krajową - 3010 zł brutto (według szacunków to ok. 2,2 mln Polaków). Dlaczego? Ich wynagrodzenie już teraz w całości jest objęte kwotą wolną, nie płacą więc w ogóle podatku PIT i naturalnie nie odczują jego obniżenia. Płaca minimalna nadal będzie więc wynosiła 2363,56 zł netto.
a z drugiej strony:
Wielu podatników na zmianach zyska od razu, ale nie wszyscy. Niektórzy zapłacą wyższe zaliczki na PIT od lipca. Chodzi o to, że mechanizmu "rolowania" zaliczek wprowadzonego w styczniu 2022 r. powodował, że u osób, które nie zyskiwały na reformie - zaliczki były pobierane w wysokości nie wyższej niż w 2021 r. - W rezultacie zaliczki na PIT były niższe niż powinny. Gdyby to rozwiązanie nie zostało uchylone, to wprawdzie zaliczki byłyby niskie, ale przy rocznym rozliczeniu podatku trzeba by było dopłacać spore kwoty - wyjaśnia MF.
To w końcu płacę ten PIT czy jestem z niego zwolniony? Jeśli jestem zwolniony to dlaczego zabrali mi i innym ponad 100 zł z wypłaty?
Od 1 stycznia 2023 płaca minimalna wzrasta, chyba o 300 zł a od 1 lipca o kolejne 100 zł, ciekawe, ile z tego będzie na rękę i jak obejdą kwotę wolną od podatku, którą ponoć już teraz przekraczamy?