
Michael Giacchino
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34960
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Michael Giacchino
Michaela Giacchino mógłby wziąć Nathalie Holt na słówko, album puścić jej Rouge One. W sumie to nawet Ludwig mógłby jej odpalić temat z Mandalorianinia. Niech się uczy! 

#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Michael Giacchino
Spojrzałem sobie w Box Office USA i Top 10 2022 i jest w nim obecnie, aż 5 filmów Michaela (Batman, Dominion, No Way Home, Love and Thunder i Lightyear) i jeden, gdzie ma kredyt za temat (Doctor Strange). Co ciekawe poza Elfmanem, reszta tytułów należy do Hansa i spółki (Maverick - Balfe, Minions - Pereira, Sonic 2 - Junkie, Uncharted - Djawadi), także tak się teraz rozkładają siły w tym wielkim Hollywodzie 
https://www.boxofficemojo.com/year/2022 ... yl_table_1

https://www.boxofficemojo.com/year/2022 ... yl_table_1
Re: Michael Giacchino
Ludwiczek chyba wypadł, pewnie jeszcze w Afryce - szuka inspiracji do PanteryMystery pisze: ↑pt lip 08, 2022 20:16 pmMichael będzie moderatorem muzycznego superbohaterskiego panelu na Comic-Con 21 lipca, ogólnie zacna ekipa w tym roku.
Composers Ludwig Göransson ( Black Panther: Wakanda Forever), Natalie Holt ( Batgirl, Loki), Nami Melumad ( Thor: Love and Thunder), Christophe Beck ( Shazam! Fury of the Gods, Ant-Man and the Wasp: Quantumania) ,Amie Doherty ( She-Hulk: Attorney at Law), and moderator Michael Giacchino ( The Batman, Thor: Love and Thunder, Spiderman: No Way Home)
https://deadline.com/2022/07/comic-con- ... 235059088/


- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34960
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Michael Giacchino
Duże ekrany mają w tej Afryce 

Re: Michael Giacchino
No i Michael potwierdzony, choć cieszy również potwierdzenie samego filmu.Wawrzyniec pisze: ↑wt kwie 12, 2022 13:24 pmRety, nie słyszałem o tym, a brzmi świetnie! Mam nadzieję, że ten film powstanie. Ale to też trochę przykre, gdyż w latach 90tych raczej by studio dało na to kasę. A teraz nie jest to znany komiks/franczyzna, to już nie masz co liczyć na finansowanie.Mystery pisze: ↑pt lut 18, 2022 08:12 amMamy nowy projekt Birda. Będzie to animacja Ray Gunn dla studia Skydance, a producentem będzie John Lasseter.
https://deadline.com/2022/02/brad-bird- ... 234935520/
"Ray Gunn" to połączenie science-fiction i filmu noir. Akcja rozgrywa się w futurystycznym świecie, zamieszkanym zarówno przez ludzi jak i kosmitów, ale ma być utrzymana w klimacie pulpowej powieści z lat 30. Bohaterem jest ostatni prywatny detektyw, Raymund Gunn, który zostaje wynajęty by zbadać, czy piosenkarka Venus Envy zdradza swojego męża. Gunn odkrywa jednak, że mąż gwiazdy próbuje wrobić ją w zabójstwo jej dublerki.
Bird usiłuje doprowadzić do realizacji filmu od niemal trzech dekad. Razem z Robbinsem wymyślili historię we wczesnych latach 90., pracując dla studia Turner Entertainment, które następnie zostało przejęte przez Warner Bros. Projekt nie doszedł jednak do skutku w żadnej z wytwórni - producenci uznali, że jest zbyt mroczny dla dzieci.
To częściowo film noir, ale moim zdaniem jedynie powierzchownie. To raczej film akcji z dużą ilością komedii. Moim zdaniem to bardzo mainstreamowy projekt, ale Hollywood uważa go za niemal eksperymentalny, mówił Bird w wywiadzie dla portalu Ain't It Cool News w 1999 roku.
https://www.filmweb.pl/news/%22Ray+Gunn ... oir-145567![]()
https://www.hollywoodreporter.com/movie ... 235186710/
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34960
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Michael Giacchino
I ciekawe czy skoro to neo noir to Michael pójdzie w jazz,czy może coś nowocześniejszego. W każdym razie cieszę się, że ten film powstanie.
Zważywszy, że adaptacji King of Elves Dicka nigdy się nie doczekam, to przynajmniej tutaj coś się ruszyło.
Zważywszy, że adaptacji King of Elves Dicka nigdy się nie doczekam, to przynajmniej tutaj coś się ruszyło.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Michael Giacchino
Tak po samym opisie to muzycznie można się chyba spodziewać właśnie takiego noir jazzika w stylu tematu Catwoman, ale na ten film i soundtrack przyjdzie nam pewnie jeszcze sporo poczekać, a panowie od lat pracują jeszcze nad tajemniczym musicalem, ale widać odkładają go na później. Fajnie, że po tylu latach Bird dostał zielone światło na ten obraz, oby dostał je kiedyś na swój projekt marzeń czyli "1906" o trzęsieniu ziemi w San Francisco, o którym również opowiada od ponad dekady, ale przepastny budżet na oryginalny film skutecznie odstrasza wszystkie studia.
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14336
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Michael Giacchino
Chodzi o tę anulowaną animację Disneya planowaną pierwotnie na 2013 rok?Wawrzyniec pisze: ↑sob lip 30, 2022 21:16 pmI ciekawe czy skoro to neo noir to Michael pójdzie w jazz,czy może coś nowocześniejszego. W każdym razie cieszę się, że ten film powstanie.
Zważywszy, że adaptacji King of Elves Dicka nigdy się nie doczekam, to przynajmniej tutaj coś się ruszyło.
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34960
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Michael Giacchino
Dokładnie, miał ją robić chyba Chris Williams, czy jak się on tam nazywa od Bolta i Moany. Swego czasu nawet John Powell był przypisany do projektu. I niestety nic z tego nie wyszło.
Chociaż samo opowiadanie Dicka jest bardzo króciutkie, a więc nie wiem jak bardzo trzeba byłoby je zmienić, aby zrobić pełną metrażówkę.

#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Michael Giacchino
Mystery, polecisz coś z LOSTów poza Final Episodes ? Nie chcę słuchać wszystkiego, a wiem, że części nigdy nie słuchałem ,nie pamiętam już których bo od nowości nie ruszałem.
Wczoraj skończyłem oglądać serial pierwszy raz. Nigdy wcześniej go nie wiedziałem. I o ile mam z nim mieszane uczucia - środkowe sezony nawet bardzo mieszane do tego stopnia, że miałem ochotę zarzucic oglądanie - to muzyka jest super, a w ostatnim sezonie mistrzostwo jak działa i jak jej dużo - najwięcej ze wszystkich sezonów.
Wczoraj skończyłem oglądać serial pierwszy raz. Nigdy wcześniej go nie wiedziałem. I o ile mam z nim mieszane uczucia - środkowe sezony nawet bardzo mieszane do tego stopnia, że miałem ochotę zarzucic oglądanie - to muzyka jest super, a w ostatnim sezonie mistrzostwo jak działa i jak jej dużo - najwięcej ze wszystkich sezonów.
#FUCKVINYL
Re: Michael Giacchino
Jak Ci zazdroszczę, od lat planuję powtórkę... i ciekawym jak teraz bym przyjął ten show, bo w moich wyobrażeniach to 10/10, no ale od pierwszego sezonu minęło już 18 lat! Serial, przy którym przez 6 lat w wielkich emocjach czekało się na każdy kolejny odcinek, w czasach gdzie media społecznościowe dopiero raczkowały i od którego tak naprawdę na dobre ruszyła złota era seriali, szczególnie tych wysokobudżetowych, która trwa do dziś. Serial miewał swoje lepsze i słabsze momenty, ale to wina stacji, która wymagała na twórcach jak największą ilość odcinków, ale producenci Damon Lindelof i Carlton Cuse dopiero w 4 sezonie wywarli presję na krótsze sezony i ich mniejszą ilość, co wyszło serialowi na dobre.
A skoro słuchałeś Final Episodes, to naturalną koleją rzeczy Final Season. 6 sezon nadal uważam za opus magnum Michaela, stworzył tu tyle dobrych tematów, akcji i liryki, a jak to wszystko zagrało w serialu już sam wiesz. Ja soundtracki oceniam mniej więcej tak 6>4>1>5>2>3. Widzę, że na yt nadal są moje filmiki z najlepszymi tematami z konta do którego straciłem dostęp. Z tej całej nostalgii, aż chyba sobie odświeżę, przynajmniej tyle
youtu.be/XgY41vx7MVY
youtu.be/PEctkWaQ12w
youtu.be/p1MdgGr4hOo
A skoro słuchałeś Final Episodes, to naturalną koleją rzeczy Final Season. 6 sezon nadal uważam za opus magnum Michaela, stworzył tu tyle dobrych tematów, akcji i liryki, a jak to wszystko zagrało w serialu już sam wiesz. Ja soundtracki oceniam mniej więcej tak 6>4>1>5>2>3. Widzę, że na yt nadal są moje filmiki z najlepszymi tematami z konta do którego straciłem dostęp. Z tej całej nostalgii, aż chyba sobie odświeżę, przynajmniej tyle

youtu.be/XgY41vx7MVY
youtu.be/PEctkWaQ12w
youtu.be/p1MdgGr4hOo
Re: Michael Giacchino
Ja oglądałem pierwszy raz ever, i zajęło mi to do wczoraj od pierwszego dnia D+ w PL..
A ile przez to mam w plecy innych tytułów to głowa boli

Ja zupełnie nie rozumiem peanów o tym serialu. No ale może brzydko się zestarzał i 20 lat temu robiło to wrażenie ? Może fakt że kiedyś się czekało na każde odcinki i nie było sociali, robił dodatkowy hype ? Dziś jak można łyknąć na raz, na pewno emocje mniejsze...
Ostatnio zmieniony wt wrz 06, 2022 12:23 pm przez Adam, łącznie zmieniany 1 raz.
#FUCKVINYL
Re: Michael Giacchino
Lepiej późno, niż wcale. Też mam w planach wiele starszych kultowych kobył na wiele sezonów, ale nie mam jak się zabrać, bo cały czas wychodzi coś nowego, co dobrze byłoby znać na bieżąco. Teraz zasiadłem do nadrabiania braków z nominacji do Emmy i w sumie niewiele mi już zostało 

Re: Michael Giacchino
No właśnie o budowę fandomu i hype'u było ciężko, bo nie było komentowania na bieżąco jak teraz na twiterze czy facebooku, z tego co pamiętam na forum komentowaliśmy tak jak Grę o Tron czy teraz Władcę dopiero 6 sezon i to głównie pod względem muzycznym. Ja Losta zacząłem bodajże oglądać na TVP 1, dopiero później pobierało się co tydzień z neta. A fenomen na pewno tkwił w tym, że w tamtym okresie nie było czegoś takiego, konkurencją wtedy był Heroes i to wszystko. Nie było binge-watchingu, twórcy cały czas stwarzali pytania, a na odpowiedzi trzeba było niestety czekać i się domyślać, do dziś pamiętam ten szok jak odkryto właz w ziemi i bach koniec, czekaj rok czasu na to co tam jest... No i chyba najważniejsze, jak oglądało się na bieżąco przez tyle lat to jednak lubiło się te postacie, zależało ci na nich i się do nich przywiązywało, jak się ogląda maratonem przez kilka miesięcy to ciężko o nawiązanie podobnej więzi, np obejrzenie teraz ciurkiem "Sześć Stóp pod ziemią" nie da widzowi tyle emocji, ile dało osobom, którzy spędzili z rodziną Fisherów 5 lat, a Lost jak mówili twórcy i jak ja go odbieram, to nie opowieść o polarnych niedźwiedziach na wyspie, ale od pierwszego do ostatniego odcinka był to cały czas serial o tych bohaterach, których pamięta i wspomina się do dziś.Ja zupełnie nie rozumiem peanów o tym serialu. No ale może brzydko się zestarzał i 20 lat temu robiło to wrażenie ? Może fakt że kiedyś się czekało na każde odcinki i nie było sociali, robił dodatkowy hype ? Dziś jak można łyknąć na raz, na pewno emocje mniejsze...